Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja to w ogóle w ciąży mięsa nie tykam za bardzo.
Za to jabłka, wszelkie owoce to na kilogramy bym jadła. No i przytyłam 7kg. Brzuch widac.
Obiady w domu bardzo rzadko gotuję, raczej mąż coś zrobi, tak to jemy w pracy albo gdzies wychodzimy. Śmieję się, że trzeba korzystać ze spontanicznych randek póki zwykłe wyjście do kina czy najpy nie jest logistycznym wyzwaniemkahaśka lubi tę wiadomość
ponad 5 lat starań
2 poronienia
MTHFR, BRCA1
-
Witajcie. Miałam dać znać co u mnie. Będzie długo, ale może jakiejś kobiecie to pomoże. P.s sorki za błędy, ale piszę z telefonu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2016, 12:30
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
Meridian -
We wtorek dopadły mnie bóle brzucha. Na samym początku nie były silne, ale z każdą chwilą narastały. Po godzinie bóle były naprawdę silne. Bolał cały brzuch od żołądka po sam dół ( łącznie z okolicami jajników). Przy każdym ruchu bolało niemiłosiernie. Przy leżeniu również. Nie było pozycji, w której nie bolało. Bóle przypominały te po ćwiczeniach sportowych ( jak przy zakwasach). Po konsultacji z miom ginekologiem pojechałam na SOR. Tam spędziłam godzinę, bo trzeba zarejestrować ( najpierw Sor, potem izba przyjęć, a na końcu oddział). Trzy razy te same pytania. Bez sensu. W końcu zaprowadzili mnie na oddział, a tam... brak wolnego łóżka. Panie czekały na zabiegi. Jakims cudem jedna oddała mi łóżko żebym się położyła. Za pół godziny salowa mi je przebrała. Nie wiem czy ze stresu czy z bólu zwróciłam jedyny posiłek jaki zjadłam. Po godzinie zrobiono mi usg i badanie gin. i oddetchnęłam, że z dzieckiem wszystko ok. Dostałam magnez i nospe. I tak leżałam do następnego dnia, gdzie zaczął się horror. Rano pobranie krwi. Crp 24, po kilku godzinach 87. Lekarz z oddziału poprosił chirurga o konsultacje, a ten do mnie " co pani myśli o operacji? Bo to chyba wyrostek" . Zapytałam czemu chyba. Bo nie są pewni. Zrobią cięcie przez cały brzuch i zobaczą. Czemu nie laporaskopowo? " Bo jak to nie wyrostek to będą szukać do skutku". U kobiety w 16 tygodniu ciąży. A co z dzieckiem? Czy to niebezpieczne, czy przeżyje? Jedną ciążę straciłam w maju. " To czas organogenezy, no wie pani" i kręcenie głową. Ginekolog na oddziale nie umie powiedzieć ile procent szans jest na przeżycie. MASAKRA. Robią mi usg wyrostka. A tam nic nie wskazuje na zapalenie. Dzwonie do swojego gin.prowadzącego. Spokojnie mówi, że jeżeli ostry wyrostek to trzeba operowac ( laporaskopowo robi się w ciąży i to często), ale żeby dobrze sprawdzili, bo może to nie to i antybiotyk wystarczy. Nie zgadzam się na przeniesienie na chirurgię i na operację. Każą mi to wpisać w karte leczenia. Po licznych prośbach mojej mamy i męża podają antybiotyk. Po 2 godzinach jest minimalnie lepiej. Na drugi dzień rano crp spada o połowę. Po trzech dniach nic nie boli. Chirurg w szoku. Lekarze mówią, że widocznie było to zapalenie węzłów chłonnych jelita i że " uciekłam spod noża". Po tygodniu wychodzę do domu. Bez bóli z zapisanym antybiotykiem i crp 7. Przeżyłam szok. Pierwszy w szpitalu, drugi po odebraniu wypisu, w którym napisane co mi było....." niepowściągliwe wymioty ciężarnych". I ponoć właśnie z powodu wymiotów trafiłam do szpitala. Jestem w totalnym szoku. Gdyby nie bliscy to pomyślałabym, że mi się uroiło. Nie mogę się po tym otrząsnąc.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2016, 12:32
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
Meridian -
kurde widzę ze tu same kucharki...a ja??? szkoda gadać
obiadów dla męża nie gotuje, bo to on jest mistrzem kuchni:) uwielbia gotować, a ja z tego korzystam:) ale za to po nim sprzątam co jest mega wyzwaniem :)No i zajmuje sie wszystkimi pracami domowymi: sprzątanie, pranie, prasowanie, odkurzanie itp:)
Tak mi narobiłyście chęci na sok pomarańczowy ze od razu po pracy zajadę do jakiegoś warzywniaka po kilogramy pomarańczy:)AmyLeah lubi tę wiadomość
12.04 - Na świat przyszedł Maciej. Waga 4280g, 58 cm.
-
Dziewczyny ale macie piękne brzuszki. Aż miło popatrzeć. Ja prY was to wieloryb.
Moja przyjaciółka rodziła w 41 tyg a położone myślały że jest dopiero w połowie ciąży. Córeczka zdrowa,wagowo normalna. Także spokojnie.
Meridian współczuję przeżyć. Dobrze,ze właśnie tak się skończyło i jesteś już w domku. Zdrówka! -
Meridian, jestem w szoku.
Ja wiem, że w takim czasie nie ma możliwości na jakieś awantury ale ale... co to ku... za szpital był?
Co to za lekarze?
I jak im ufać?
Najpierw sie podaje antybiotyk i obserwuje, otwarcie brzucha to ostateczność, a co dopiero w ciąży???
Każa uważac na owoce, w szpilkach nie chodzic, z witaminami ostrożnie ale ciąż brzuch na dzien dobry?
Do tego co to za wypis?
Boże tak Ci współczuje, co to za horror byłponad 5 lat starań
2 poronienia
MTHFR, BRCA1
-
o i ja pokaze wam moj pokazny brzuszek
Co sadzicie po ksztalcie chłopiec czy dziewczynka???Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2016, 12:52
Justyna Sz, Aga1991, Lokokoko, karolyn, Milka1991, nutella_, pati87, Omon, Kjopa3, stowtotka lubią tę wiadomość
-
Meridian, ja Cię kręce, normalnie nie wierze w to co czytam...
Bardzo Ci współczuje przejść...
Jedziesz do szpitala, ufasz że jesteś pod dobrą opieką a tu takie kwiatki
Dobrze że jesteście cali i zdrowi. Trzymajcie się ciepło :*