Kwietniowe Szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Jeszcze nie widzialam u nas ostatnio chyba Itani jesli dobrze pamietam. Chodzi mi o tą ktora czeka ba wyniki amnio. Bo bodajze pappa wskazala podwyższone ryzyko.
Milka1991 lubi tę wiadomość
-
aniołkowa mama wrote:Dziewczyny, a propos jedzenia... czy zrezygnowałyście kompletnie z kostek rosołowych, kostek mięsnych, zupek z proszku, sosów sałatkowych itp. itd.? Bo kurcze jakoś ciężko mi zupełnie wszystko takie wyeliminować i się tak zastanawiam czy jestem złą przyszłą mamusią
nawet chipsy mi się zdarza zjeść
A przestań kochananie oceniaj czy jesteś dobra czy zła bo jesz chipsy
tez jem i jedyne co to wiem ze pewnie te moje +10 kg bez chipsów i slodczy byloby trochę mniejsze
nie wariujmy z tym jedzeniem! Ja sie przyznam ze ostatnio na imprezie rodzinnej zjadłam troche tatara. Tak mi się zachciało że nie mogłam sie powstrzymać. To nie znaczy ze jesteśmy złe, tylko normalne
ilae, aniołkowa mama, karolyn, Kjopa3 lubią tę wiadomość
28.04.2017 r - urodził się Michał(mój naturalny cud)
Starania o drugie dziecko od grudnia 2017.
Prawy jajowód - udrożniony
Zrosty usunięte
Endometrium - uszkodzone mechanicznie po porodzie.
Lekka nadwaga
1 IUI 😐
2 IUI 😐
05.2021 - 1 IVF - słaba odpowiedź na stymulacje, tylko 3 komórki pobrane, nic się nie zapłodniło
10-11.2021 - 2 IVF - długi protokół - 7 oocytów pobranych, 6 zapłodnionych, 3 zarodki w 3 dobie, 1 zarodek podany w 3 dobie(8B), 2 pozostałe nie dotrwały do mrożenia
Luty 2022
Zmiana kliniki
Pcos
Insulinooporność + hiperinsulinemia (opanowane 2024r)
2023 i 2024 - przerwa czyszczenie głowy
listopad 2024
powrót do walki
kwalifikacja do programu
grudzień 2024 - długi protokół (menopur 300 + gonapepyd 1/2 amp.)
4 oocyty, 4 zapłodnione - rozwinął się tylko 1 zarodek
12.02.2025 r. - transfer 3 dniowy zarodek -
Aniołkowa mama nie jesteś złą przyszłą mamusią.
Z kostek rosołowych zrezygnowałam w I trymestrze, obecnie do zupy muszę ją dodać bo inaczej mi nie smakuje. Chipsy zdarza mi się zjeść, tak samo frytki, zupki chińskie i inne "zabronione". Oczywiście wszystkich tych rzeczy nie jadam codziennie.
Amniopunkcję miałam ze względu na wysokie ryzyko ZD. NT 3,1, kość nosowa brak/hypoplastyczna i złe wyniki PAPP-A. Po samym usg ryzyko 1:57, z tesu PAPP-A 1:24. Ale ja wierzę w mojego malucha. Szaleje po moim brzuchu tak bardzo, że czasem aż boli.
aniołkowa mama, karolyn, Milka1991, misKolorowy, niania.ogg lubią tę wiadomość
-
eforts - ja bym nie skracała czasu antybiotykoterapii. Istnieje ryzyko, że nie wybijesz bakterii do końca a te, które przetrwają zmutują czyli nabędą odporność na ten antybiotyk, który stosowałaś. na pwno antybiotyk masz przepisany taki, aby był w ciąży bezpieczny
aniołkowa mama - ja baaardzo rzadko używam takich "ulepszaczy" zarówno przed ciążą jak i teraz. Czasami używam bo np. ryż sam w sobie nie ma dla mnie smaku, więc gotuję go w kostce rosołowej np. grzybowej i do tego kilka suszonych grzybków tez dorzucamTakże nie robię sobie wyrzutów sumienia, ale głownie dlatego, że używam takich kostek od święta do święta.
aniołkowa mama, Jagah, karolyn lubią tę wiadomość
Najbliższa wizyta 15.03
-
aniołkowa mama wrote:Dziewczyny, a propos jedzenia... czy zrezygnowałyście kompletnie z kostek rosołowych, kostek mięsnych, zupek z proszku, sosów sałatkowych itp. itd.? Bo kurcze jakoś ciężko mi zupełnie wszystko takie wyeliminować i się tak zastanawiam czy jestem złą przyszłą mamusią
nawet chipsy mi się zdarza zjeść
Chipsow nigdy nie lubilam ale w ciazy juz 3razy mialam na nie ochote i zjadlam wtedy po malej paczce.aniołkowa mama lubi tę wiadomość
-
Marsylia a gdzie robilas amnio?
I czy jestes juz po polowkowych?
Mam nadzieję ze masz dobrych lekarzy.
Jak cos to polecam dr Roszkowskiego w Warszawie. Sama mam do niego 250km ale jezdze bo ufam jemu.
Z twoimi wynikami jesli dostaniesz skierowanie to mozesz do niego pojechac na nfz. Jesli chcesz podam ci nr tel. -
Dzięki dziewczyny za odp. Kurcze myślałam że może się uda przynajmniej krócej brać. Antybiotyk to dla mnie trochę abstrakcja, ostatni brałam milion lat temu, wbrew pozorom gdyby nie ciąża nie wzięłabym go w ogóle ale bałam się że mogę sobie więcej szkody wyrządzić.
Co do jedzenia, to kostek nie używam od lat, zupy w proszku też do mnie nie przemawiają.
Aczkolwiek śmieje się że mam wyrzuty sumienia wobec tego dziecka, bo w pierwszej ciąży to uważałam na siebie, odmawialam sobie pewnych rzeczy a teraz...jem wszystko na co mam ochotę. Ogólnie staram się ograniczać nie zdrowe rzeczy ale zjem i chipsy i KFCaniołkowa mama lubi tę wiadomość
-
Mój Mąż powtarza, że gdyby kostki były tak bardzo szkodliwe to by ich nie sprzedawali...a tych substancji złych mają małe ilości. Nie dajmy się zwariować.
Ja też używam,próbowałam gotować bez-ale smak inny. Słaby.
Chipsy zdarza mi się jeść, słodycze tez. Unikam jedynie tłustych rzeczy, surowych ryb, owoców morza. Jem więcej owoców, warzyw. Biorę witaminy, piję mleko.
Jak mam ochotę na zapiekankę- robię swoją, słodkie-czemu nie. W 1 trymestrze nie jadłam słodkiego, czy chipsów.Teraz mam ochotę-jem. W sumie codziennie coś słodkiego, a to 2 ciastka, a to kilka cukierków.
Waga w normie + 4kg.
Znam dziewczyny, które ograniczały słodycze, niedrowe jedzenie a na koniec waga była + 23 kg...reguły nie ma.aniołkowa mama lubi tę wiadomość
Reni1982
09.04.2017 r. Miłoszek jest z nami
-
Aniołkowa mama ja trzy dni z rzędu na obiad jem tortillę i to nie zrobioną przez siebie a zamówioną w budzie z fast foodem
Chipsy to też moja słabość, szczególnie pringlesy w czerwonej tubie
Aż mąż narzeka, że zawsze musi mi się zachcieć coś czego w zwykłych sklepach nie mają i trzeba specjalnie 20km do tesco jechać
Ale w porównaniu do pierwszego trymestru, gdzie potrafiłam na cały dzień zjeść kromkę chleba z żółtym serem, jabłko i kilka winogron to mam wrażenie, że teraz mimo, że niezdrowo to zawsze to jakieś kalorie. Wiadomo, że odgrzewane w mikrofali, z dużą ilością niezdrowego sosu itd. ale mimo wszystko w kurczaku i warzywach jakieś wartości odżywcze są, więc lepsze to niż nic
Marsylia trzymam mocno kciuki, żeby okazało się, że dziecko jest zdrowe! I szanuję za decyzję o urodzeniu mimo wszystkoJa też bym nie usunęła dziecka z ZD, ale ludzie znajdują się w różnej sytuacji. Tak czy inaczej lepiej jest widzieć, żeby się przygotować nie tylko psychicznie ale i materialnie.
A najlepiej, to żeby takich chorób nie było wcaleaniołkowa mama lubi tę wiadomość
-
Marsylia Lubię za optymistyczne podejście ! Tak ma być a Twoja dzidzia na pewno okaże się być zdrowa
PS. aniołkowa tak jak pisze taśka to, że sobie pozwolisz na jakieś chipsy czy tam zjesz trochę czegoś co niby niezdrowe to nie znaczy, że jesteś złą mamąJa czasem jak mam ochotę to i zupkę chińską zjem, nigdy też nie wczytywałam się za bardzo jakich przypraw mam nie jeść bo pewnie jakbym tak poczytała to nic bym nie mogła zjeść co akurat lubię
A no i tak a propos obiadu to u mnie też dzisiaj mielone z ziemniaczkami, do tego ogórki kiszone i buraczki - mniam
aniołkowa mama, ilae lubią tę wiadomość
Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs
_______________
Niedoczynność tarczycy.
Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu. -
Aaa Marsylia ciesz się ciąża!!! Kupuj nie żałuj sobie. Tym bardziej że wynik nie ma dla Ciebie znaczenia. Aczkolwiek wierzymy że dzidzia jest zdrowa!!
Ja to w ogóle mam takie podejście że lepiej cieszyć się nawet chwilę ciąża niż zamartwiac.
Ja pierwsza straciłam, bardzo wcześnie aczkolwiek był to szok. O stracie odpowiedziałam duuzo później nawet najbliższym.
W drugiej martwilam się bardzo, czekałam na bezpieczny moment żeby rozgadac a teraz zrobiłam test i powiedziałam całej rodziniestwierdziłam że wolę mieć radość z ciąży nawet jeśli miałaby trwać tylko chwilę.
-
Amnio robiłam w Dolnośląskim Centrum Ginekologii. Zabieg wykonywał doktor Jagielski. Z tego co się orientuję to jestem pod opieką najlepszych lekarzy na Dolnym Śląsku.
Połówkowe będę mieć 07.12. Czeka mnie jeszcze echo serduszka 30.11.
eforts antybiotyk stosuj zgodnie z zaleceniem lekarza, tyle dni ile kazał. Niedoleczona choroba jest gorsza dla malucha niż przypisany lek.eforts, kahaśka lubią tę wiadomość
-
Reni, wagą się tam nie przejmuję
Jak już to szkodliwością. Też staram się zdrowo jeść ale akurat tak mi to przyszło do głowy bo gotowałam zupę (dużo botwiny, seler, por, marchewka itp) ale dosypałam trochę barszczu instant żeby wzmocnić smak. No i takie mam wyrzuty sumienia, że mogłam się obejść bez tego
następnym razem tak zrobię. Poza tym jem w domu ale codziennie wędlinki, które też raczej niewskazane ale nic innego na kanapki mi nie podchodzi. W fastfoodach jadłam 2 razy chyba w ciąży więc źle nie jest.
Słodycze też jemOstatnio mnie do czekolady ciągnie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2016, 15:34
Reni1982 lubi tę wiadomość
Córcia jest z nami
04.2016 Aniołek [*]
11.2015 Aniołek [*]
-
Marsylia wrote:Amnio robiłam w Dolnośląskim Centrum Ginekologii. Zabieg wykonywał doktor Jagielski. Z tego co się orientuję to jestem pod opieką najlepszych lekarzy na Dolnym Śląsku.
Połówkowe będę mieć 07.12. Czeka mnie jeszcze echo serduszka 30.11.
eforts antybiotyk stosuj zgodnie z zaleceniem lekarza, tyle dni ile kazał. Niedoleczona choroba jest gorsza dla malucha niż przypisany lek.
Marsylia to dobrze ze masz taka opieke.
A ta przeziernosc przy jakim crl byla?
Ja tez mam echo serca w poniedziałek u dr Dangel jest znana na cala Polske. Potem polowkowe u dr Roszkowskiego tez do niego kobiety z całej Polski przyjezdzaja.
-
Ja dzisiaj wciagnelam prawie całe.pieterko ptasiego mleczka
W pierwszej ciąży przytyłam ok 20-22 kg (nie byłam mocno gruba) po połogu nie miałam ani jednego a kilka miesięcy później martwilam się czy nie jestem chora bo tak chudlam.
W tej na szczęście tak nie tyje, od miesiąca nic nie przytyłam. -
eforts Ja tam też nie czekałam z ogłoszeniem wiadomości o ciąży
Rodzice i nasze rodzeństwo dowiedziało się jeszcze w 5 tygodniu zaraz po zrobieniu testu moja najbliższa przyjaciółka też wiedziała już w dniu zrobienia testu, to samo dwaj najlepsi kumple mojego ukochanego. A jeszcze przed wizytą, która miała w ogóle potwierdzić czy ciąża się rozwija prawidłowo wiedzieli wszyscy znajomi narzeczonego bo kogo nie spotkał to był taki ucieszony że będzie tatą, że musiał się pochwalić
Ja reszcie znajomych i rodzinie powiedziałam w 8 tygodniu
Nawet nie czekałam do tego 12 tygodnia w którym ryzyko poronienia niby spada
Poza tym ... w 12 tygodniu było już widać, że jestem w ciąży, nawet nie ukryłabym tego przed innymi
eforts lubi tę wiadomość
Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs
_______________
Niedoczynność tarczycy.
Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu.