Kwietnióweczki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Mój błąd. Czułam sie swietnie a ze każdy mówi mi ze ciąża to nie choroba to myślałam ze mogę. Muszę nauczyć sie prosić o pomoc bo zawsze poległam tylko na sobie. Cieżko tak sie przestawić, następnym razem dwa razy pomyśle za nim czegoś sie podejmę.
-
28latkaa wrote:Mój błąd. Czułam sie swietnie a ze każdy mówi mi ze ciąża to nie choroba to myślałam ze mogę. Muszę nauczyć sie prosić o pomoc bo zawsze poległam tylko na sobie. Cieżko tak sie przestawić, następnym razem dwa razy pomyśle za nim czegoś sie podejmę.
JU mnie na przykład lekarz wykrył tyłozgięcie macicy, coś tam mówił, że 'przyrasta' mi do kręgosłupa, dlatego mogę się skarżyć na ból krzyża..
Także trzeba się nie przemęczać.28latkaa lubi tę wiadomość
Udało się!
-
panipasztetowa wrote:JU mnie na przykład lekarz wykrył tyłozgięcie macicy, coś tam mówił, że 'przyrasta' mi do kręgosłupa, dlatego mogę się skarżyć na ból krzyża..
Także trzeba się nie przemęczać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 sierpnia 2015, 19:40
-
Czytałam gdzieś że kobieta w ciąży powinna nosić się jak dama!
Ja powoli zaczynam stosować się do tej myśli:)
Dziewczyny minęły mdłości, nawet nie wiedziałam że jestem tak głodna.
Mam zaraz imprezę tak więc nadrobię zaległości w jedzeniu:)
Miłego wieczoru -
Cześć Dziewczyny, witam się z Wami
Niestety dopadła mnie paskudna choroba leże i kwiczę leki?- calcium, wit A + E i syrok Pyrosal(pyszny:D) czyli nie wiele. Modle się żeby mi jak najszybciej przeszło bo mam w domu szpital. Hania - 38,5 temp, kaszel, katar i nie umie spać. Mąż kończy już chorobę a mój jamniczek ma zapalenie spojówki. Cyrk na kółkach. Pijcie Dziewczyny dużo herbaty z miodem i cytryną żeby Was żadne choróbsko nie dopadło :*
[/url] -
nick nieaktualnyFabiola, Ty też ? ;( ja od rana kicham jak opętana, do tego każde wypróżnianie nosa kończy się popękanymi naczynkami i pełno krwi na chusteczce. Teraz mam ostry katar i nie wiem co robić ;( pije herbatę z miodem i cytryną ale tak jak zawsze mogłam wypić w ciągu dnia hektolitry tak teraz wypije jeden kubek (kij z tym, że pół litrowy ) i mam dosyć.
Śluz? Masakra cały czas schizuję, że to krew. -
agu88sia wrote:ja dziś nie mam apetytu w nocy spać nie mogłam budziłam się do toalety 3 razy
dziś zauważyłam więcej białego śluzu... też to macie?
U mnie trzy dni śluz był koloru kawy z mlekiem, dziś mnóstwo bialutkiego. Położna mówiła, że to dobry znak i że leki robią swoje.
Alicja92 wrote:A dziewczynki na podobnym etapie. Takie ciagniecie podbrzusza i jajnikow i takie jakby bole bioder macie czy mam sie martwic?
Ja odczuwam bóle w pachwinach, takie kłucie, ciągnięcie...Synek - 3740g i 61cm szczęścia urodzony 40+1 tc.
Start: 06/2015 -> 2 cykl zakończony 26.08.2015 [*] 6t+6dc. -
Rotenkopf, to samo mam ze śluzem. Już kilka razy na ulicy walczylam ze sobą, żeby nie wsadzić ręki w majtki i nie sprawdzić co to się dzieje z człowiekiem?
BTW: u Was też po lutce jest taki żółty? Bo to raczej nie infekcja... Nie piecze, nie swędzi...Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 sierpnia 2015, 20:27
Rotenkopf lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hej
Coby mi raźniej było (mimo, że mam całą mase listopadówek ze sobą) będę czasami do Was wpadać.
Magda z tej strony z warszawy. 25 lat.
Mam synka 9,5 mca
Termin teraz na 4.04.
Życzę nam wszystkim spokojnych ciąż. Nudnych.
Objawami lub ich brakiem się nie przejmujcie, bo wszystko jest normalne
I nie schizujcie - to najważniejsze dla zdrowia psychicznego i wytrzymania tych 9 mcy
Schiza dopiero się zaczyna przed porodemmalika89 lubi tę wiadomość
-
Alicja92 wrote:Ja ciagniecie w pachwinach czulam a teraz doslownie cale podbrzusze pobolewa. Martwie sie troche
Słyszałam, że to oznaka tego, że maluch rośnie i zaczyna zajmować coraz wiecej miejscaSynek - 3740g i 61cm szczęścia urodzony 40+1 tc.
Start: 06/2015 -> 2 cykl zakończony 26.08.2015 [*] 6t+6dc. -
nick nieaktualnyJa chyba na prawdę jestem nienormalna. Nie wiem co mnie podkusiło ale trochę sobie policzyłam, posprawdzałam.
2 lipca 2014r po raz pierwszy i ostatni (jak się później okazało) słyszałam serce mojego Maleństwa był to 7+5 t.c. - w poniedziałek idę na wizytę prywatnie, będzie to 7+6 t.c.
21 lipca 2014r dowiedziałam się, że serduszko przestało bić, był to 10+3 t.c. - 10 września mam umówioną wizytę z moją ginekolog na nfz, zgadnijcie który to będzie tydzień? 10+2 t.c.
boję się o Okruszka ;(
przepraszam, że Was zasypuje ale muszę się komuś wygadać...Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 sierpnia 2015, 20:51
-
Alicja92 wrote:Mag Ty mi lepiej doradz co z tym brzuche ! :p no i witamy
Macica rośnie, rozszerza się. Ciało się zmienia. Hormony itd.
W pierwszej ciąży wyłam z bólu - pod żebrami miałam takie uciski głównie wieczorami, ze nie radziłam sobie - dr na usg mi powiedział, że to normalne - przeszło pod koniec pierwszego trymestru.
Później ciągnięcie w brzuchu też będzie czuć.
a później juz będzie tyko ciężko go taszczyć chyba, że będzie się miało mały... -
Rotenkopf,
ja miałam teraz serduszkową wizytę dokładnie w rocznicę zabiegu łyżeczkowania i też schizowałam...
Tak się dziś koszmarnie czuję, że nie wychodziłam właściwie z łóżka. Mdłości, osłabienie, bóle brzucha i żołądka. Zjadłam kilka owoców i smoothie, bo nic innego nie wchodzi. I jeszcze pod oczami wyszły mi takie kropeczki czerwone, jakby popękane naczynka. Muszę w końcu zbadać tę morfologię, czy mi płytki nie spadły od leków rozrzedzających krew. Ale jak rano mam nudności i wymioty, to nie daję rady na czczo wyjść do laboratorium, eeeh. Przepraszam za marudzenie ; )[/url]
---
One of the happiest moments in life is when you find courage to let go of what you can't change.
Okruszek (*) 12 tc.
-
Ja nie jestem po poronieniu, a tez sie schizuje ze na następnej wizycie mogę nie zobaczyć serduszka.
Co do śluzu to tez mam żółtawy, robiłam posiew - wszystko ok żadnych bakterii ani grzybów, wiec chyba tak mam.
Ratujcie, mam megaaaaaaaaaa zaparcia. -
nick nieaktualny