Kwietnióweczki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyilonia1984 wrote:Kur...straszna historia,lza w oku sie zakrecila,kochana przezylas koszmar,ale ja wierze,ze malensto wlasnie do Ciebie wrocilo w tej drugiej ciazy,a do mnie moje teraz :* monia no naprawde,wlasnie skonczylam 31 lat,core urodzilam majac 20,potem dlugo nie chcialam dzieci,mowilam nawet,ze jedno starczy ale jednak instynk maciezynski taki prawdziwy Dojzalej kobiety sie wlaczyl,bo w wieku 20 lat to go nie mialam,nie takiego jak teraz,teraz wszystko bedzie wygladac inaczej...jestem wkoncu gotowa na dziecko
Wiem dlatego dziękuję Bogu że mam Kornika całą i zdrową obyś miała racje...heh no każna ma inaczej ja już mialam instynkt w wieku wlasnie 20 lat... choć nie mogę się wypowiadać jak będzie kiedyś zazdroszcze CI trochę Twoja córa juz jest na tyle duza że bardzoooo Ci pomoże. A mój łobuz?ilonia1984 lubi tę wiadomość
-
No Pomoze,to to napewno,ona taka samodzielna i posprzata i zrobi przy sobie i naczynia umyje,to bede muala pomoc...zawsze mi mowili,gdzie taka roznica,za duza roznica,od tylu lat to slysze hehe ale jakos ja mialam.inne zdanie,tak jak mowisz kazda z nas jest inna ;)a ty jak to mowia odchowasz za 1 zamachem i bedziesz miec z glowy,nie bedzie takiej roznicy wieku,lepiej sie beda dogadywac sa plusy i minusycykl pp.Udalo sie Zosia
wkoncu z nami 16.04.2016
-
ilonia1984 wrote:A ja bym chciala synka,chociasz...uwielbialam maja corke,stroic w kokardki,sukienusie...nie ma to znaczenia...co bedzie to bede sie cieszyc
Ja już powiedziałam M., że portfel będzie biedny jak będzie córka
A ja jeszcze ukochałam sobie Next, a oni mają dla dziewczynek przecudowne rzeczyilonia1984 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyilonia1984 wrote:No Pomoze,to to napewno,ona taka samodzielna i posprzata i zrobi przy sobie i naczynia umyje,to bede muala pomoc...zawsze mi mowili,gdzie taka roznica,za duza roznica,od tylu lat to slysze hehe ale jakos ja mialam.inne zdanie,tak jak mowisz kazda z nas jest inna ;)a ty jak to mowia odchowasz za 1 zamachem i bedziesz miec z glowy,nie bedzie takiej roznicy wieku,lepiej sie beda dogadywac sa plusy i minusy
Hehe wlasnie o to chodzi nie wiem ze pozniej by mi się chcialo z drugiej strony CIe podziwiam. oki Kochane ide jeszcze ciuchy do pracy ogarnac i klade małą bo mi tu rozrabia
ilonia1984 lubi tę wiadomość
-
No to prawda dziewczynki sa kosztowne od poczatku do samego konca hehe im starsza tym wiecej kaski trzeba,ja to sie boje jak zacznie do fryzjiera na paznokcie do kosmetyczki chciala i kaske na imprezki,teraz narazie kino lody i ciuchy z hausa i cropa :)dobrze ze jeszcze troche czasu mam,a jak bedzie druga....o ja teraz sobie sprawe zdalamcykl pp.Udalo sie Zosia
wkoncu z nami 16.04.2016
-
kasiulka166 To musiała być ciężka decyzja, ale bardzo dojrzała. Nie wiem co napisać, niemal każdy zrobiłby tak samo wiedząc że jego dziecko będzie cierpieć. Teraz już musi być dobrze :*Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.2014 3700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.2016 3650 g, 55 cm -
jeszcze 12 dni i wizyta...
oby ten czas szybko zleciał.
Współczuje wam dziewczyny straty dzidzi
cięzko cos powiedzieć bo to straszne uczucie .
właśnie głoszą że kolejny tydzień również taki gorący...
pije normalnie hektolitry wody z miętą i cytryną...
żadna cola nie wchodzi w gre..
jak się czujecie?
ja dziś troszkę lepiej i widze że mi się brzuch zmienia
dziś założyłam sukienke w której brzucha tak widac nie bylo a teraz jakos tak wystaje aż za... hehe -
Kurczę a ja powiem że gdyby nie duphaston stracilabym Marcela miałam tak niski progesteron że brałam dupka 6 razy po 2 tab i dziękuję mojemu ginowi że mi go podal więc nie wierzę w zdrową ciążę chora tak racja natura nasza eliminuje chore zarodki z reguły ciążą biochemiczna ale jeśli można uratować życie luteina czy Duphastonem to jestem za i żywym przykładem tego..
Kasia bardzo współczuję przejść i decyzje którą podjęłas uważam za słuszną zrobiłabym to samo....Lanusia93 lubi tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/][/link] -
Paulia87, w kwestii walki o ciążę, nawet tą 6-tygodniową myślę tak jak Ty Gdyby nie nospa, luteina, magnez, pessar, sterydy to Lilki pewnie by nie było... Tego nie jestem sobie w stanie wyobrazić. Te wszystkie leki, leżenie w szpitalu, domu itd to najlepsze co mogłam zrobić. Nie potrafiłabym ogarniać domu i bezczynnie patrzeć jak krwawię, jak łupie mnie w krzyżu, jak odkleja mi się kosmówka, kiedy byłaby szansa walczyć o moją córkę w tak prosty sposób jak łykanie tabletek i ograniczenie aktywności.
Ale każdy ma prawo do własnego zdania, każdy postępuje w zgodzie ze swoim sercem :*Paulia87 lubi tę wiadomość
Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.2014 3700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.2016 3650 g, 55 cm -
Kasiulka166, zapewne postapilabym tak samo, chociaż taka decyzja to pewnie brzemię na całe życie.
Natomiast nie rozumiem jak można nie popierać prób podtrzymywania ciąży farmakologicznie. Wiele kobiet ma niewydolność ciałka żółtego i obniżony progesteron. Wtedy tylko luteina lub duphaston wchodzi w grę. No i wcale to nie jest podtrzymywanie chorej ciąży tylko wspomaganie swojego organizmu. Z resztą taka sytuacja jest jedną z wielu problemów hormonalnych kobiet. Po to medycyna idzie naprzód żeby i one mogły się cieszyć ze zdrowego bobasa.
Lanusia93, ja jestem z Łodzi
Co do samopoczucia.. boli mnie podbrzusze. Jestem w 24-godzinnej podróży z Węgier do domu i trochę jestem wymęczona.Lanusia93 lubi tę wiadomość
-
Lanusia, zgodze sie. Na dalszym etapie leki, pessar itp OK, bo tak jak piszesz to walka o dziwcko. Ja to rozumiem, bo sama tego doswiadczylam. Natomiast na samym początku jakos wspomagacze do mnie nie przemawiaja. Organizm przed ciaza powinien byc na tyle uporzadkowany, aby sam dal rade. Z drugiej strony pewnie jak kobiety wiele lat nie moga miec dzieci, to dla nich to jedyny ratunek.
Endzis lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry wszystkim Dziś apogeum upału! Apeluję o chłodzenie się (polecam chłodny prysznic co 2 godziny), picie bardzo dużych ilości napojów i unikanie zbytniego nasłonecznienia
Mi dzisiaj słabo, zaczęły się mdłości, a muszę ogarniać urodziny młodejAniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.2014 3700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.2016 3650 g, 55 cm -
Lanusia my zwarci i gotowi meldujemy sie do walki z upalami o 7:30 bylismy juz na spacerku zeby ominac skwar, teraz chlodzimy sie przy wiatraczku, wszystkie okna pozaslaniane, w lodówce zapas zimnej wody a jak tylko slonce pzrestanie swiecic na nasz balkon uciekamy do baseniku
keidy ten wielki dzien? jakie atrakcje planujecie na urodzinkach?Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 sierpnia 2015, 09:23
Lanusia93 lubi tę wiadomość
-
Ameiva, to jest dla maluchów najgorsze- brak możliwości wyjścia na spacer, Lila już świruje w domu, ale po 15 jedziemy do teściów, więc też wskoczymy do basenu.
Jutro moja malutka Lila skończy rok Z 12 planowanych gości będzie tylko 5 dorosłych, więc odpuściłam nasze plany i o 16 będzie grill (żeby nie było już tak upalnie), tort, szampan- nie wiem jak się wykręcę od toastu Będzie też rozłożony basen, posiedzimy troszkę i ok. 19 trzeba będzie odwieźć moich dziadków do domu, więc bez szaleństw Jedynym szaleństwem będzie poinformowanie mojego mężczyzny o ciążyWiadomość wyedytowana przez autora: 8 sierpnia 2015, 10:17
Ameiva lubi tę wiadomość
Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.2014 3700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.2016 3650 g, 55 cm -
nick nieaktualnyJa dziś wybieram się na roczek mojego Księcia
Pamiętam jaki był malutki - zaledwie 1,6 kg, chrześniak urodził się kilka dni przed moim ślubem, i to dużo szybciej niż miał się zjawić na świecie (tp 16 września)
Boże, zaraz się popłaczę ))Lanusia93 lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry Wszystkim!
Nawiązując do kwestii podtrzymywania wczesnej ciąży - przyznam, że sama o tym myślałam, ale wczoraj w tym całym podekscytowaniu zapomniałam pogadać o tym z ginem. Progesteron mam w porządku, cykle regularne, a w obie ciąże zaszłam w pierwszym podejściu. Dlatego zastanawiam się, czy ta luteina rzeczywiście mi potrzebna...
Co do clexane i acesanu, to już co innego - po poronieniu w badaniach okazało się, że mam trombofilię wrodzoną (czyli skłonność do zakrzepów), więc będę się kłuć zastrzykami, żeby dzidzia mogła zdrowo rosnąć
Kasiulka, przykro mi, że musieliście stawać przed takim dylematem. Myślę, że podjęlibyśmy taką samą decyzję, choć na pewno byłoby ciężko..
A ze spraw przyziemnych - wczoraj jechaliśmy 170 km do rodziców i po drodze "zaliczyłam" pierwsze wymioty.. Małż oczywiście stwierdził, że to przez moje czytanie w aucie, ale na pewno ciążowe nudności zrobiły swoje ; )
Aacha, wcześniej pisałam Wam, że jeśli byłaby córeczka, to chciałabym Milę, ale po drodze mijaliśmy mnóstwo miejscowości, gdzie się potworzyły markety Mila i chyba będę musiała pomyśleć nad innym imieniem ; D
Miłego dnia! Uważajcie na siebie : )
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 sierpnia 2015, 11:01
[/url]
---
One of the happiest moments in life is when you find courage to let go of what you can't change.
Okruszek (*) 12 tc.
-
Ja dziś mam mega mdłości, czekam aż przyjda wymioty. Właśnie siedzę w samochodzie z workiem w podziemnym parkingu i czekam na rodzinkę bo poszli na male zakupy. Nie dałam rady wejść bo może to się źle skończyć. M a s a k r a
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 sierpnia 2015, 11:55