Kwietnióweczki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyStraciatellaa wrote:kochana ja liczyłam wczoraj sobie i na badania musze wydać do 02.09 221 zł + wizyta u gina 170zł czaddddd
Auuuuuua, dużo! Ja do mojego gina cały czas chodziłam prywatnie (ale to kontrole raz w roku lub raz na pół no i ostatnia wizyta serduszkowa), a teraz jak mam chodzić praktycznie co miesiąc, to od razu mu powiedziałam, że ma mnie zapisywać na NFZ -
Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty i oczekuję wspaniałych wieści - uwielbiam je i cieszę się jak dziecko
U mnie dziś na razie bez objawowo. Troszkę czuję się podziębiona - przez przeciągi w te upały Dziewczyny macie jakieś domowe sposoby np na katar? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMalinkowe oczekiwanie wrote:U mnie dziś na razie bez objawowo. Troszkę czuję się podziębiona - przez przeciągi w te upały Dziewczyny macie jakieś domowe sposoby np na katar?
Syrop z pędów sosny! Najlepiej domowy, ale ewentualnie może też być kupny Dobry na katar i na kaszel. Na katar dobrze jest go zarówno pić jak i wąchać.Malinkowe oczekiwanie lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMalinkowe oczekiwanie wrote:Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty i oczekuję wspaniałych wieści - uwielbiam je i cieszę się jak dziecko
U mnie dziś na razie bez objawowo. Troszkę czuję się podziębiona - przez przeciągi w te upały Dziewczyny macie jakieś domowe sposoby np na katar?Malinkowe oczekiwanie lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
To chyba wszystko zależy od lekarza i od tego, jak Maluszek się rozwija. Mam nadzieję, że mi na najbliższej wizycie założy;)
Dziewczyny, czy zdarza Wam się już mieć zachcianki? Ciekawi mnie bardzo jakie;) Mnie powoli dopadaja i mocno zaskakują. O ile jajko na twardo rozumiem, tak wczorajsza rozlozyla mnie na łopatki... Zachciało mi się danonkow truskawkowych. A nie jadłam ich dobre kilkanaście lat. Skąd to się bierze? i czułam, że jak ich nie zjem, to umrę
Na co Wy macie ochotki?jamniczakuchnia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyfabdorota wrote:To chyba wszystko zależy od lekarza i od tego, jak Maluszek się rozwija. Mam nadzieję, że mi na najbliższej wizycie założy;)
Dziewczyny, czy zdarza Wam się już mieć zachcianki? Ciekawi mnie bardzo jakie;) Mnie powoli dopadaja i mocno zaskakują. O ile jajko na twardo rozumiem, tak wczorajsza rozlozyla mnie na łopatki... Zachciało mi się danonkow truskawkowych. A nie jadłam ich dobre kilkanaście lat. Skąd to się bierze? i czułam, że jak ich nie zjem, to umrę
Na co Wy macie ochotki?
Taaaa właśnie kilka chwil temu poczułam ochotę na miodowe Cheerios z zimnym mlekiem Jadłam je kilka lat temu... Także po pracy lecę do sklepu!fabdorota lubi tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny spróbuję waszych metod zanim całe zatoki mi zawali
Jeśli chodzi o kartę ciąży to mi gin powiedziała, że założymy na następnej wizycie (to będzie 9/10 tydz).
A w sprawie zachcianek... Przez chwilę bardzo chciało mi się kapusty kiszonej innym razem na widok malin się zaśliniłam, a tak poza tym to raczej na razie nie jestem wymagająca -
Ja mam problem z jedzeniem z głowy. Mogłabym wcale nie jeść Jak pomyślę o jedzeniu, mam mdłości i tak się kończą moje posiłki
Dziewczyny, pojechałybyście w podróż samochodem ok 450 km? Mamy wesele w tą sobotę i nie wiem co robic jechac czy wysłać męża samego..
U mnie karta ciąży w 8/9 tygodniu jak na usg będzie wszystko ok.
A właśnie.. ta karta ciąży zostaje u lekarza czy to jest dla nas do ręki? Przepraszam jeśli to głupie pytanieWiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2015, 12:19
-
agulas wrote:Ja mam problem z jedzeniem z głowy. Mogłabym wcale nie jeść Jak pomyślę o jedzeniu, mam mdłości i tak się kończą moje posiłki
Dziewczyny, pojechałybyście w podróż samochodem ok 450 km? Mamy wesele w tą sobotę i nie wiem co robic jechac czy wysłać męża samego..
U mnie karta ciąży w 8/9 tygodniu jak na usg będzie wszystko ok.
Jesli się dobrze czujesz to ja bym pojechała na twoim miejscu. Chociaż zawsze możesz się skonsultować z ginem, co o tym myśli -
Mój ginekolog odradza jakiejkolwiek aktywnośći ale on jest bardzo ostrożny we wszystkim. Wcześniej zakazywał stanowczo seksu, teraz już możemy. Więc i tak nam "popuścił"
Ale masz racje. Będziemy robić przystanki, a jeśli będzie dzień bez mdłości to pojadę z nim.madziutek 23 lubi tę wiadomość
-
agulas jestem tego zdania co wiecznie.
Pojedź. Jeśli dobrze się czujesz to myślę, że możesz. Ja również wybieram się w podobną podróż w następną sobotę. Moja przyjaciółka bierze ślub i nie wyobrażam sobie, żeby nie być z nią w tym dniuagulas lubi tę wiadomość
-
Hej, ja jechalam niecaly tydzien temu do rodziców - około 300 km, w niedziele bede wracac tez 300. Jechalismy wieczorem, autostradą, zrobilismy przystanek na kanapeczki, nie otwieralismy okien, zebym nie wachala spalin (ale mamy klime) - wszystko ok. Maz jezdzi ostroznie i nie musi nikomu udowadniac swojej meskosci wiec nawet jak sie natrafila dziura, to byly to delikatne podskoki.
Mysle,ze nie ma co wariowac, bo tak to musialybysmy sie zamknac w hermetycznych pokojach.
Ja mam zamiar prowadzić ciążę w Medicover, bo mamy pakiet, który to obejmje (Zaraz zreszta bede dzwonic i sie dokladnie dowiadywac,co w niego wchodzi), ale ja bym tez bardzo chciala prowadzić ciążę u położnej, a lekarza widzieć z kilka razy maksymalnie ;p Wiec nie wiem, ile to bedzie kosztowac. No, ale plus taki, ze wszystkie badania powinny byc w pakiecie.
Zachcianek nie mamagulas lubi tę wiadomość
-
Kartę ciąży założył mi na pierwszej wizycie 7tyg (6tyg+3dni), serduszko już biło więc chyba uznał że już można
Jeśli chodzi o ruch to mogę wszystko i jeździć na rowerze i pływać, nawet mogę jechać w góry w ten weekend oczywiście znam swoje granice i nie przemęczam się. Ciąża to nie choroba i można robić wszystko, dziecko jest bezpieczne w środku no chyba że są jakieś przeciwskazania, ale jesli wszystko jest ok nie trzeba z niczego rezygnować
A na badania aż strach się wybrać ze względu na kwoty ile rzeczy dla dzieciaka można byłoby za to kupićagulas lubi tę wiadomość
-
tez nie mam zachcianek
przed chwilka sprzatałam łazienke- oczywiscie w rekawiczkach i tak mocno czułam wszystkie te płyny.. starałam sie szybko to zrobic bo bardzo odrzucały mnie te zapachy, wiem ze to chemia, mam nadzieje nie zaszkodziłam maleństwu,a jak to jest z Wami ? tez odrzucaja Was wszelakie płyny ? unikacie kontaktu z detergentami? czy nie ma co wariowac i mały, szybki kontakt z detergentami nie szkoda ? -
triste wrote:Kartę ciąży założył mi na pierwszej wizycie 7tyg (6tyg+3dni), serduszko już biło więc chyba uznał że już można
Jeśli chodzi o ruch to mogę wszystko i jeździć na rowerze i pływać, nawet mogę jechać w góry w ten weekend oczywiście znam swoje granice i nie przemęczam się. Ciąża to nie choroba i można robić wszystko, dziecko jest bezpieczne w środku no chyba że są jakieś przeciwskazania, ale jesli wszystko jest ok nie trzeba z niczego rezygnować
A na badania aż strach się wybrać ze względu na kwoty ile rzeczy dla dzieciaka można byłoby za to kupić