Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Gosha wrote:Ja to chyba M jak milosc wciągnę, hihi, w tych programach nie wiem o co chodzi bo przed chorobowym to wiecznie praca, i mało tv. A M jak milosc kilka lat temu oglądałam bede chyba wiedziała o co chodzi
M jak milosc to tez ogladamhehe a po przelaczam szybko na top model
-
Agucha wrote:Melduje sie po wizycie
wszystko ok dzidziok spokojniutki waży 342 g
tydzień ciąży idealnie sie pokrywa z tym co mam na suwaczku czyli książkowe dziecko
no i klejnoty rodzinne widziałam czyli nie ma co liczyć na cud
no nic może za 3 razem uda sie dziewczynkę zmajstrowac
mam płytę i za wszystko 150zl
Ją będę oglądać top model!!! Uwielbiam takie pierdolyza trzecim razem bedzie córeczka, ja tez tak bede próbować
Agucha, weronika86 lubią tę wiadomość
-
A ja własnie sobie uświadomiłam,że chyba nie kupie nowego wózka.Mamy fajny komis u nas gdzie są nowe i używane rzeczy na necie na ich face na prawde cudowne ubranka i ciekawe wózki są,muszę się tam koniecznie przejść
top model to raczej jutro,bo na necie o pólnocy dopiero będzie a w tv nie znosze reklammantissa, Gosha lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ufff wrocilam do domu. Mysle, ze moj syn nie cieszy sie ze mama ponad 10h w pracy siedziala
. No ale grudzien juzprawie to wiadomo, trzeba wszystkie sprawy zamknac. Az mnie brzuch zaczal bolec pod koniec. Teraz sie najadlam i pije MELISE, moze pomoze na problemy ze spaniem.
-
PsotkaKotka wrote:Ufff wrocilam do domu. Mysle, ze moj syn nie cieszy sie ze mama ponad 10h w pracy siedziala
. No ale grudzien juzprawie to wiadomo, trzeba wszystkie sprawy zamknac. Az mnie brzuch zaczal bolec pod koniec. Teraz sie najadlam i pije MELISE, moze pomoze na problemy ze spaniem.
-
Gosha wrote:Ja ostatnio to juz 8h w pracy wytrzymać nie mogłam... Jak Ty dajesz radę kobieto... Ale tez fakt ze praca, pracy nie równa
Jak sie pod tylkiempali to sie raje rade ;P. Trzeba gazu dac poprostu hehe.Dzisiaj rowerem bylam w dwoch instytutach (w laboratorium musialam cos zrobic i na spotkaniu potem), potem klecilam i poprawialam "dziennik pracy" i jeszcze z kolega omawialam plany na przyszly tydzien. Jutro czeka mnie bardzo "interesujaca" lektura jak okreslic stopien zagrozenia jakims urzadzeniem w laboratorium...
Btw. kolezanka dzwonila i mowila, ze maja dla nas praktycznei wszystko do oddania po ich dwoch synkachtak wiec kupowac to w sumie nic nei musze
mantissa, weronika86, Gosha lubią tę wiadomość
-
Mi ostatnio kolezanka powiedziala ze jak cos potrzebuje to tez mi moze dac po synku i sobie pomyslalam "spoko, super" a pozniej powiedziala ze jak mala wyrosnie z tego to jej oddam po prostu .. Eee wolalabym zaplacic i miec dla siebie , nie lu ie ukladow takich..
-
O jaaa, też bym pojeździła jeszcze na rowerze. Przed ciążą to nawet do sklepu oddalonego 10 min na rowerze śmigałam, ale teraz już chłop mi nie pozwala, bo się martwi, że się przewrócę.
I stwierdziłam, że mimo okazji wstrzymam się jeszcze z ubrankami. Zobaczę co kuzynka mi przyśle i wtedy będę uzupełniać.
Psotka, super ci się trafiło z tą koleżanką.A Rudzia, faktyczni dziwnie tak pożyczac ubranka. A jak się podrą, pofarbują albo po prostu zniszczą to co? Lepiej by bylo odkupic.
-
No dokladnie! A Ona mi mowi ze nie da mi placic za to ze po co .. ze nawet jak sie zniszczy to trudno.. taa i co ja bede musiala odkladac ktore jej i ktore moje zeby nie pomylic sie nie? Ee podziekuje jej, nie chce tak i juz.. w sumie ubranek mam juz duzo jakos dam rade bez jej ubranek ..
weronika86 lubi tę wiadomość
-
Ja nie miałam od nikogo pożyczane ubranka - no dobra kuzynka dała, ale w sumie nic nie wykorzystałam z tego, albo były za małe, albo zniszczone lub typowe dla dziewczynki... więc tylko przeglądnęłam worek i oddałam w całości...
A z kolei ja pożyczyłam ubranka po synku, kiedy jego kuzyn przyszedł na świat równiutko rok po nim... i niestety hmmm zwracała co rusz te ubranka ale niestety wiele zniszczony i to nie raczej przez użytkowanie, a przez złe pranieprzykro mi było strasznie, więc wolałabym już faktycznie dać i kasę za to wziąć aby mieć na większe ubranka dla synka skoro z tamtych wyrósł... Teraz chyba będę tak robić, nie wiem czy będzie 3 dzidziuś, a jeśli będzie to po prostu kupi się nowe lub też te paczki używek na allegro, które bardzo polecam
Rudzia, weronika86, mantissa lubią tę wiadomość
-
PsotkaKotka wrote:Haha ja tezpowiedzialam, ze z corka to do oporu bedze probowac
.
Ale kurcze wczoraj jak ogladalam magazyn z produktami dla dzieci to sie przerazilam. Dla dziewczynek wszystko rozowe! Straaaszne.
nooo to prawda! Same rozowe ja jedynie ladne nie rozowe znalazlam w Kappahl. Takie ladne sukieneczki oo albo w Zara, a tak to same rozowe.. -
ja tez mam prawie wszystko uzywane..jedynie koszuleczka, ubranko kotek, kilka skarpetuszek i bjcikow mam nowych..buciki i skarpetusie kupowalam jeszcze zanim zobaczylam pozytwny test ciazowy...bardzo dlugo sie staralismy..ja mam wlasny biznes, zarabiamy 5 razy wiecej niz ludzie w uk, ale nadal kupuje uzywki, nie ma sensu na takiego maluszka..lozeczko i przewijak rownoe uzywane... przy pierwszym wydalismy kolo 6tys zl na wyprawke 12 lat temu i polowy nawet raz nie uzylismy