Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyRudzia a miałaś robiony ostatnio posiew z moczu i czystość pochwy bo to dużo da, od razu jak coś wyjdzie będzie do tego antybiogram dodany by wiedzieć jak co leczyć, jak Ci nie zrobili to może prywatnie sobie zrób i z wynikami już do swej ginekolog byś poszła a tak zanim do niej pójdziesz, zanim ona da skierowanie na coś to za długo to będzie trwało a może chodzisz z infekcją od tej cysty i sok z żurawiny pij taki kwaśny nie słodzony zawsze trochę spowolni rozwój infekcji, jeśli to nfekcja
-
nick nieaktualnyw mordę Rudzia, masakra ta ip u Ciebie, skąd oni tych szarlatanów biorą?!
idź Kobieto do swojego gina, bo on przynajmniej jak pisałaś konkretny i Ci pomoże w potrzebie.
Młoda Dama gratuluję prawka!
Ja już zaczynam mieć to mrowienie w cyckachto znak, że fabryka rusza
pewno niedługo siara się pojawi
-
Wiecie z tymi badaniami to nie tskie proste! Moja ciaze prowadzi polozna i jak oni nie chca tak dawsc skierowan na jakies badania czy cos w ogole to chore jest! ;/ juz sama nie wiem co robic ;/ pojde do gina zobaczymy co powie... 19 grudnia mam wizyte u poloznej to opowiem jej o calej sytuacji..
-
nick nieaktualny
-
Rudzia czy ja dobrze czytam, że nawet podstawowych badań Ci nie zrobili ani USG? No masakra. I to jest dla nich wczesna ciąża? Brak słów. A nie możesz prywatnie bez skierowania zrobić badań? Trzymaj się kochana. Pij dużo wody to nie zaszkodzi.
-
Hela85 wrote:Rudzia jak slucham Twoich przeżyć z lekarzami to mnie aż wkurw bierze,co prawda w poprzedniej ciąży tez byłam kilka razy na IP i tez próbowali mnie olać w 3 minuty, że lekarz niby na operacji,usg zajęte itp. bzdury ale się nie dałam, tylko leki chcięli wciskać a nawet nie zbadali, powiedziałam nie, żadnych leków nie wezmę dopóki mi badań nie zrobią że nie wyjdę z gabinetu i niech sobie policje wzywają bo ja się nie ruszam stąd, mam prawo do opieki i za coś do cholery te składki płacę i nagle lekarz się znalazł i usg było wolne i badania krwi i ktg zrobili, trzeba walczyć o swoje ale to jest najbardziej denerwujące że kobieta w ciąży nie ma spokojnej należytej opieki i musi się o nią użerać. Dziewczyny to z płaczem wychodziły z IP bo tak je zlewali, jednej mąż mówił że drgawek w nocy dostała, musiał ją trzymać bo tak ją rzucało a lekarz ze śmiechem do nich rzekł że na pewno drgawek to Pani nie miała, i ten mąż miał ochotę mu przywalić za takie pieprzenie, szkoda gadać
potem jeździłam na Karową i było lepiej ale na Madalińskiego to masakra także współczuje dziewczyny i nie traćcie sił
Młoda Dama gratulacje:)
Załamałaś mnie. Ja mam karte na Madalińskiego i tam chce rodzićNa IP nie byłam ale to załamujące. Byłam 2 razy na Karowej to wszystko ok, dużo czekania ale fachowi lekarze.
-
nick nieaktualnywiem Hela że rzeczywistość jest niestety szara, ale jak widać można, Fasia miała udzieloną pomoc od razu, zbadali i zainteresowali się. Poza tym co do cholery za tekst wczesna ciąża??!! każda ciąża jest ważna i kobiecie trzeba pomóc skoro coś się dzieje, a ból zawsze o czymś świadczy co powinno zaniepokoić lekarza i ma mu się włączyć czujność
-
nick nieaktualnyNadzieja84 wrote:Załamałaś mnie. Ja mam karte na Madalińskiego i tam chce rodzić
Na IP nie byłam ale to załamujące. Byłam 2 razy na Karowej to wszystko ok, dużo czekania ale fachowi lekarze.
-
PsotkaKotka wrote:JAGA - ja czuje ruchy bardzos poradycznie, w okreslonej pozycji raczej tylko, jak lekko na brzuch cos naciska np reka, rajstopy, poduszka od laptopa itd.
Ja ide w srode zbada TSH. Mam brac rano tabletke czy nie????
Raczej nie. Ja nigdy przed pobieraniem krwi nie biorę. Podobno nie trzeba być na czczo, ale tabletkę biorę przed jedzeniem, więc i tak chodzę na czczo.I idę pobrać jutro, chyba, że nie wstanę. W piątek idę do endokrynologa. Mam nadzieje, że na mnie nie nawrzeszczy, że dopiero teraz przychodzę, ale mój wcześniejszy gin powiedział, że nie muszę, to nie szłam. Teraz żałuję. ;/ Jeszcze się teraz Nadziei wpisami wystraszyłam.
Na szczęście do piątku blisko. I nie miałam, żadnych problemów z zajściem w ciążę, więc może nie jest ze mną tak źle. Biorę dawkę 37,5 - 4x w tygodniu i 3x w tygodniu 75.
JAGA, u mnie też ruchy bardzo sporadycznie. Tak naprawdę kilka puknięć dziennie. I nawet nie codziennie.
Młoda Damo - gratulacje!
Rudzia, naprawdę porażka z tymi lekarzami. A podobno to w Anglii na wszystko dają paracetamol. Widać w Szwecji nic lepiej. ;/ -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Hela85 wrote:jak mieszkałam w Warszawie to Madalińskiego miałam najbliżej i też tam zamierzałam rodzić ale sama swoje przeszłam z tym szpitalem i nigdy więcej, rodziłam na Karowej(nic nie opłacałam dodatkowo) i polecam a i sporo historii słyszałam szokujących, do tego tam remont trwa i kręcą się robotnicy ale niektórzy chwalą więc samemu trzeba przeżyć a czekanie na IP to standard chyba że ma się farta albo karetką przywiozą lub mdlejesz im na dzień dobry
Kurcze ja mam dobrego lekarza prowadzącego na Madalińskiego i dlatego tam ale ciągle coś złego słyszę a na Karowej miałam łyżeczkowanie i tak cudowne panie się mną opiekowały i pani doktor wykonała zabieg tak, że szybko wróciłam do siebie. Pamiętam jak weszłam załamana na oddział na Karowej a tam panie pielęgniarki do mnie z tekstem "Witamy na oddziale bezmajtkowym", rozbroiły mnie i mimo tragedii,którą przeżywałam czułam że to ludzkie kobitki. okazały pełne współczucie, pytały z zainteresowaniem i wtedy już myślałam,że tam bym chciała rodzić ale niestety mój lekarz tam nie pracuje i dupa. -
nick nieaktualnyEwelcia u mnie też w 1 ciąży na Madalińskiego nie widzieli ciąży mimo 8 tyg. i wzrastającego hcg a poszłam na IP bo miałam plamienia a ile się nasłuchałam uszczypliwych komentarzy pielęgniarek to moje
jeśli chodzi o to czy mają ładnie to ja mam to gdzieś, nie idę tam na wczasy tylko urodzić,2-3 dni i do domu, na Karowej nie jest za ładnie ale czysto i opieka bardzo dobra,to samo mówiły koleżanki o Bródnowskim -
nick nieaktualnyNadzieja84 wrote:A myślicie, że jak kartę ciąży ma się w jednym szpitalu to można iść rodzić w innym czy raczej nie przyjmują wtedy?
-
nick nieaktualnyEwelcia wrote:No ja Hela obawiam się że będę miała dłuższe wczasy niż 2-3 dniowe więc troszkę mnie martwi to że warunki są takie sobie ale cóż. O Karowej faktycznie słyszałam dobre opinie ale przeraża mnie też to że na Karową trafiają najgorsze przypadki patologii i jakoś się jej boję
W ogóle boję się szpitali i jak myślę że będę musiała przed porodem leżeć w szpitalu i czekać to mi słabo... czasem sobie popłakuję wieczorem modląc się żebym wytrzymała w domu jak najdłużej.