Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
KasiaKwiatek wrote:Ola ale spokojnie dziecko i tak troszkę w tych małych ciuszkach jest, bi nawet jak sie rodzą 4kg to miesiąc jak nic w tych 56. No i zmieniamy często więc pewnie zdążysz pouzywac
mam nadzieję, bo się oburzyłam kiedyś jak mama mi powiedziała że za małe rzeczy kupuję a teraz zaczynam twierdzić, że miała rację, najwyżej posprzedaję szybko póki nowe -
nick nieaktualny
-
KasiaKwiatek wrote:A mi nareszcie Miki sie od kilku dni aktywizowal, wreszcie czuję konkretne ruchy i kilka razy w ciągu dnia o różnych porach
chyba zrozumiał że mama się niepokoi
od razu człowiek spokojniejszy prawda? ja też lubię jak Mały jest aktywny, chociaż mój to jest wulkan aktywności -
nick nieaktualnyKasiaKwiatek wrote:A mi nareszcie Miki sie od kilku dni aktywizowal, wreszcie czuję konkretne ruchy i kilka razy w ciągu dnia o różnych porach
chyba zrozumiał że mama się niepokoi
-
Fasia wrote:Dziewczyny czyli warto mieć ciuszki na 56? Bo ja mam głównie na 62 a Julek raczej duży nie będzie.. chyba będę musiała dokupić, co?
Ja nie mam doświadczenia żadnego, ale z tego co czytałam i opowiadały mi koleżanki to zależy jakie będzei dziecko bo jak się urodzi długie to będzie mu niewygodnie w ciasnych ubrankach dlatego lepiej żeby były większe, ja mówię, kupiłam za dużo małych. -
Fasia wrote:Dziewczyny czyli warto mieć ciuszki na 56? Bo ja mam głównie na 62 a Julek raczej duży nie będzie.. chyba będę musiała dokupić, co?
ale to az dwa kilo roznicy czyli jakies dwa miesiace na przybranie tych dwoch kilo daje. Nie duzo ale pare sztuk warto miec, przynajmniej body zeby trzymaly dobrze pampersika.
Hwesta biedulo duzo zdrowka Ci zycze :* -
Ola a ja właśnie mam większość tych na 62. Spoko cos dokupić można. Zresztą najpierw zobaczę co mam w tej paczce co kupiłam 109 szt ciuszkow
Ok, śniadanie i do doooooomuOla89, MartaAlvi, Ewelcia lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny u mnie od tygodnia sa juz takie intensywne ruchy ze golym okiem widac jak sie brzuch rusza
szalona jest ta moja Dzinka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2014, 08:42
Ola89, Fasia, Bambi85 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Rudzia wrote:no wlasnie ja tez bym kupila jesli mialoby pomoc tylko podobnie jak Ty boje sie brac bez konsultacji..
a my sie witaamy w 23 tygodniu
dopiero co nadrobilam 2 dni waszych wpisowWiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2014, 09:39
-
nick nieaktualny
-
Ja się dopiero przyzwyczajam do ruchów. Bo mówiąc szczerze nie były one dla mnie przyjemne na początku. Cieszyłam się, że czuję już Franka ale jakoś czułam się z tym też trochę nieswojo. Nie mamy jeszcze stałych pór kiedy czuć go mocniej. Czasami pofigluje rano czasami wieczorem a są dni kiedy najbardziej go czuję w pracy siedząc przy kompie
Nie są to jakieś szczególnie silne kopniaki ale nie mam już wątpliwości, że to on i już częściej są to właśnie puknięcia niż bąbelki jak na początku. Ale moja szwagierka, która jest tydzień wcześniej ode mnie i jest baardzo szczupła nadal nie czuje nic a ja mimo kilogramów i łożyska na przedniej ścianie w tym czasie co ona jest teraz czułam już wyraźnie. Także nie ma reguły
A myślę, że jeszcze wszystkie będziemy prosić prędzej czy później swoje dzieci żeby może nie koniecznie kopały z całej siły w żołądek
KasiaKwiatek lubi tę wiadomość
-
Witam
Oj Hwesta trzymaj się! Będzie dobrze, jesteś pod fachową opieką a to najważniejszeAby szybko przeszło!
Fasia oby wszystkie wyniki były ok i że możesz w końcu iść do domu!
Co do Zus konto nazywa się PUE
https://pue.zus.pl/portal/rejestracja.npi
możesz spokojnie jako REJESTRUJ PROFIL NIEZAUFANY - zrobisz to wszystko z domu, bez wychodzenia, a to Ci wystarczy do podglądu zwolnień i kiedy wypłata
Co do ubranek zdecydowanie dokup na 56 i te zabierz do szpitala
Ja po totalnie nieprzespanej nocyjej coś ostatnio mam spore problemy ze spaniem, jak zasnę to nad ranę a tak to z boku na bok i nic
jeszcze synek zasnął dopiero po 24... wstał po 7... w nocy się budząc, nie wiedzieć czemu
może odeśpię na jego popołudniowej drzemce
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2014, 09:18
-
helou:D
Wera jak samopoczucie bo chyba ostatnio nie najlepiej co??
tak tak magnez wskazany nawet bez konsultacji z lekarzem:) wystarczy podejść do apteki jak się obawiamy i powiedzieć że się chce magnez dla kobiet w ciąży:) z reguły dają asmag:)
mój lekarz był zadowolony że biorę, zresztą ja długo przed ciąza brałam już. a teraz jest dla mnie zbawienny, nie mam twardnień często ani drętwień kończyn:) a biorę 2x1 asparginu:)
HWESTA trzymaj się!!! białko to mi się kojarzy z moczem, może tam coś sie dzieje???
FASIA spadaj do domu
uzgodniliśmy z mężem że raz w tygodniu całą rodziną będziemy chodzić na basen:) w tym tygodniu wypadło na piątek:)
załączyłam wczoraj moja sokowirówkętrochę mnie stresowała, bo podchodziły kawałeczki marchewki i momentami buczała strasznie, musiałam wyłączać i wyciągać, nie wiem jakie tam wrzucać te marchewki, otwór niby wielki ale jakoś się bałam cały wrzucać. dziś może wrzucę całe, zobaczymy jak się zachowa:)
sok pycha:) nie ma jak własnej roboty:) dziś dokupię selera naciowego i wciupie:D
JUSTINKA bardzo przydatna stronka jeśli chodzi o ZUS, można by ją dołączyć do ciekawych stron:)
a to co Twój Tymek tak nie mógł spać że poszedł o 24?Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2014, 09:28
Fasia lubi tę wiadomość
-
Robotka1 wrote:helou:D
Wera jak samopoczucie bo chyba ostatnio nie najlepiej co??
tak tak magnez wskazany nawet bez konsultacji z lekarzem:) wystarczy podejść do apteki jak się obawiamy i powiedzieć że się chce magnez dla kobiet w ciąży:) z reguły dają asmag:)
mój lekarz był zadowolony że biorę, zresztą ja długo przed ciąza brałam już. a teraz jest dla mnie zbawienny, nie mam twardnień często ani drętwień kończyn:) a biorę 2x1 asparginu:)
HWESTA trzymaj się!!! białko to mi się kojarzy z moczem, może tam coś sie dzieje???
FASIA spadaj do domu
uzgodniliśmy z mężem że raz w tygodniu całą rodziną będziemy chodzić na basen:) w tym tygodniu wypadło na piątek:)
załączyłam wczoraj moja sokowirówkętrochę mnie stresowała, bo podchodziły kawałeczki marchewki i momentami buczała strasznie, musiałam wyłączać i wyciągać, nie wiem jakie tam wrzucać te marchewki, otwór niby wielki ale jakoś się bałam cały wrzucać. dziś może wrzucę całe, zobaczymy jak się zachowa:)
sok pycha:) nie ma jak własnej roboty:) dziś dokupię selera naciowego i wciupie:D
JUSTINKA bardzo przydatna stronka jeśli chodzi o ZUS, można by ją dołączyć do ciekawych stron:)
a to co Twój Tymek tak nie mógł spać że poszedł o 24?
ja też wczoraj robiłam sok z marchewki i jabłek, ale chyba trochę nie domyłam marchwi bo ziemię się czuło