Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ola89 wrote:ja też wczoraj robiłam sok z marchewki i jabłek, ale chyba trochę nie domyłam marchwi bo ziemię się czuło
-
hellooo dzisiaj nieco wczesniej sie melduje, bo musze przyjąć dwoch panow od remontu i postanowilam jednak nie nrobic tego w pidzamie ; P. Hwesta trzymaj sie tam, najwazniejsze Ze dostajesz juz leki, kilka dni i bedzie dobrze zobaczysz.
Fasia - do domu !!! ale super co?
A ja sie dowiedzialam, ze w weekend przyjedzie do nas mamusia czytaj tesciowa. I co ja sie pytam, bede sobie lezec a ona mi bedzie sprztac, kurdeee ale kwas. To juz chyba wole ten bałagan.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2014, 09:40
-
Robotka1 wrote:haha:D dobre:) to miałaś ciekawie:) no ja też jabłuszko dodałam:) tylko przeraża mnie że tyle koło tego roboty:P poobierać wszystko, potem pomyć wysuszyć złożyć
ja nie obieram tylko szoruję szczoteczką a jabłka to całe wkładam, mam taka dużą sokowirówkę, że można w całości wszystko wrzucać, tylko warunek żeby dobrze wszystko umyćA mi się wczoraj nie chciało i tylko przepłukałam
-
Bambi85 wrote:hellooo dzisiaj nieco wczesniej sie melduje, bo musze przyjąć dwoch panow od remontu i postanowilam jednak nie nrobic tego w pidzamie ; P. Hwesta trzymaj sie tam, najwazniejsze Ze dostajesz juz leki, kilka dni i bedzie dobrze zobaczysz.
Fasia - do domu !!! ale super co?
A ja sie dowiedzialam, ze w weekend przyjedzie do nas mamusia czytaj tesciowa. I co ja sie pytam, bede sobie lezec a ona mi bedzie sprztac, kurdeee ale kwas. To juz chyba wole ten bałagan.
Fajnie że masz pomoc, korzystaj z teściowej -
Hej słoneczka
Muszę jakieś streszczenie poprosić od was bo nie nadążam czytać.
Wstałam w nocy z okropnym bólem gardła i strasznym ropnym kaszlem. Chyba się angina przypałętała a lekarza dopiero jutro moge obskoczyć bo dzisiaj w przychodni mam wizyte u Gina. Mam nadzieję ze wszystko ok i chciałabym dowiedzieć się kto mieszka w moim m1. Na poniedziałek mam prywatną wizyte u gina na USG połówkowe.
Ide się troche położyć bo mi się w głowie kręci a muszę później do miasta jechac.
Zdrówka dla was ,powrotów do domku ze szpitali i końca złych dolegliwości. Ot takie przesłanie na dzisOla89, weronika86, Fasia lubią tę wiadomość
-
Robotka1 wrote:helou:D
Wera jak samopoczucie bo chyba ostatnio nie najlepiej co??
tak tak magnez wskazany nawet bez konsultacji z lekarzem:) wystarczy podejść do apteki jak się obawiamy i powiedzieć że się chce magnez dla kobiet w ciąży:) z reguły dają asmag:)
mój lekarz był zadowolony że biorę, zresztą ja długo przed ciąza brałam już. a teraz jest dla mnie zbawienny, nie mam twardnień często ani drętwień kończyn:) a biorę 2x1 asparginu:)
HWESTA trzymaj się!!! białko to mi się kojarzy z moczem, może tam coś sie dzieje???
FASIA spadaj do domu
uzgodniliśmy z mężem że raz w tygodniu całą rodziną będziemy chodzić na basen:) w tym tygodniu wypadło na piątek:)
załączyłam wczoraj moja sokowirówkętrochę mnie stresowała, bo podchodziły kawałeczki marchewki i momentami buczała strasznie, musiałam wyłączać i wyciągać, nie wiem jakie tam wrzucać te marchewki, otwór niby wielki ale jakoś się bałam cały wrzucać. dziś może wrzucę całe, zobaczymy jak się zachowa:)
sok pycha:) nie ma jak własnej roboty:) dziś dokupię selera naciowego i wciupie:D
JUSTINKA bardzo przydatna stronka jeśli chodzi o ZUS, można by ją dołączyć do ciekawych stron:)
a to co Twój Tymek tak nie mógł spać że poszedł o 24?jak moje chlopaki zobaczyli, ze cos za spokojna jestem..to sami sie ustawili na bacznosc i zaczeli cos robic...chyba sie przestraszyli ze juz mam ich w dupie
a to walerianka jedynie :Dczuje sie lepiej...mialam slaby dzien..
MartaAlvi, Fasia lubią tę wiadomość
-
Lali wrote:Robotka a co kupilas corce na mikolaja?
tak w domu patrzymy na ten drążek a tam pisze żeby dzieci nie dopuszczać ale jaja:) będę młodej podkładała kołderkę pod spód:) fajny taki rozporowy:)
a książkę kupiłam o przygodach Bolka i Lolka w rossmanie, dużo odcinków jest tam i ciekawe:) ilustracje:) ona już lubi takie przygodowe:)
no i worek słodyczy:) myślę że wystarczy:)
a Ty?? masz już coś?
Ola89 wrote:ja nie obieram tylko szoruję szczoteczką a jabłka to całe wkładam, mam taka dużą sokowirówkę, że można w całości wszystko wrzucać, tylko warunek żeby dobrze wszystko umyćA mi się wczoraj nie chciało i tylko przepłukałam
ja własnie teraz czytam że w mojej się wrzuca całe owoce:) ale ja obieram i chyba będę obierała nadal, ale będę całe wrzucaćtrzeba się uczyć metodą prób i błędów, jak wszystkiego w życiu zresztą
zamierzam też może w piątek wybrać się na targ i kupić worek marchwi od jakiegoś rolnika bo jabłka mam z sadu:)
-
Ola89 wrote:Fajnie że masz pomoc, korzystaj z teściowej
-
JAGA jeśli męczy cię gardło to w aptece są fajne do ssania tabletki dla babek w ciązy, ja je mam w domu bo mnie kiedyś brało,
wiem że jak miałam rok temu anginę i starałam się o dziecko a nie chciałam antybiotyku to dostałam orofar max i to mi pomogło, momentalnie zniknął biały nalot na migdałach no ale nie wiem czy on jest stricte w ciąży zalecany;/
WERA i bardzo dobrzE:) rób swoje, jak trzeba to się połóż, jak masz siłę to posprzątaj:)
ale pamiętaj, ucz Stasia już teraz pewnych zachowań bo potem może być Ci ciężko.
a ja się czuję w 7 niebie jak sobie polatam po chałupie z odkurzaczem z mopem:) niby potem jestem padnięta ale przynajmniej wiem po czym a nie to co siedzienie na dupie cały dzień a wieczorem wielkie zmęczenie;) z siedzenia;) choć wiadomo że potrafi człowieka umęczyć
-
Robotka1 wrote:ja własnie teraz czytam że w mojej się wrzuca całe owoce:) ale ja obieram i chyba będę obierała nadal, ale będę całe wrzucać
trzeba się uczyć metodą prób i błędów, jak wszystkiego w życiu zresztą
zamierzam też może w piątek wybrać się na targ i kupić worek marchwi od jakiegoś rolnika bo jabłka mam z sadu:)
Ja marchewkę mam swoją, dlatego taka brudnaBo te z supermarketu to aż sie świecą, jakby ktoś je jakąś pastą wysmarował
-
Bambi85 wrote:jakbym mogla Robotka to tez bym sobie chetnie polatala z mopem i odkurzaczem bo juz wysiedziec/ wylezec nie moge, ale staram sie bym mądra i pamietac co teraz ważne
Może Ci sie już trochę wydłużyła ta szyjka i będziesz mogła troche po domu pochodzić? -
Bambi85 wrote:jakbym mogla Robotka to tez bym sobie chetnie polatala z mopem i odkurzaczem bo juz wysiedziec/ wylezec nie moge, ale staram sie byc mądra i pamietac co teraz ważne
a czasem po prostu mam pałera:) myślę że to u mnie duża zasługa własnie tego magnezu, i żałuję że nie brałam go od początku ciąży w takich dawkach jak teraz może pomógł by mi na początku na samopoczucie -
Robotka1 wrote:helou:D
JUSTINKA bardzo przydatna stronka jeśli chodzi o ZUS, można by ją dołączyć do ciekawych stron:)
a to co Twój Tymek tak nie mógł spać że poszedł o 24?a wczoraj to sama nie wiem co to miało być, mąż się położył po 23 i to nie dało i tak cały czas sobie gadał w łóżeczku, zaczepiał męża
ja się położyłam coś koło 24... i po 10 minutach już spał hehe on ogólnie jest towarzyski, więc nie po nosie mu że on idzie spać a my jeszcze siedzimy hehe, więc często niby już leży u siebie, ale wyjmie szczebelki i przyjdzie
ale wczoraj mąż był padnięty i ogólnie się zrobiła nerwowa atmosfera, że Tymek nie chce spać
-
no mam nadzieje ze sie wydluzy, ale tak szybko to chyba sie nie robi, pojde w przyszlym tyg na usg to zobaczymy. i tak troche chodze po domu, bo caly dzien jestem sama wiec sila rzeczy musze czasem wstac
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2014, 10:02
-
nick nieaktualny
-
Justinka no to współczuję że młody chodzi tak późno spać....
u mnie by to nie przeszło, ja cenię sobie prywatność wieczorami i swobodę dlatego młoda od małego była uczona chodzić spać o 19:)
i w sumie tak jest do dziś, 19-20 ona jest już w łóżku i śpi. oczywiście to trochę mnie kosztowało nerwów i cierpliwości ale udało sie ją ustawić
potem mamy z mężem czas dla siebie, kąpiel, tv, i odpoczynek.
czasem jak młoda nie śpi np do 22 bo i tak się zdarza raz na jakiś czas to wszyscy jacyś rozdrażnieni jesteśmy.
-
Robotka1 wrote:Justinka no to współczuję że młody chodzi tak późno spać....
u mnie by to nie przeszło, ja cenię sobie prywatność wieczorami i swobodę dlatego młoda od małego była uczona chodzić spać o 19:)
i w sumie tak jest do dziś, 19-20 ona jest już w łóżku i śpi. oczywiście to trochę mnie kosztowało nerwów i cierpliwości ale udało sie ją ustawić
potem mamy z mężem czas dla siebie, kąpiel, tv, i odpoczynek.
czasem jak młoda nie śpi np do 22 bo i tak się zdarza raz na jakiś czas to wszyscy jacyś rozdrażnieni jesteśmy.
Tak powinno się dziecko ustawić od początku, ma swój rytm a rodzice trochę spokoju, najbardziej nie lubię jak u niektórych to dzieci rządzą a rodzice tylko potulnie sie na wszystko zgadzają i dostosowują wszystko pod dzieci, no nie toleruje tego...Ida lubi tę wiadomość