Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Psotka ja czuję w zasadzie tylko takie ruchy bez kopniaków. Kopniak zdarzył się kilka razy.
Co do kolejek ostatnio czekałam u hematologa 4h i nikt nie pomyślał żeby mnie przepuścić a ja się nie dopominałam i jak już byłam następna to jakaś pani mówi, że ja to powinnam wejść bez kolejki. Uśmiałam się i powiedziałam jej że już jestem przyzwyczajona i że każdy albo nie widzi w ogóle albo zauważa tak jak ona jak już i tak odczekam swoje. Komunikacją miejską na szczęście nie jeżdżę. Raz wsiadłam do autobusu bo były korki i cały czas bałam się że ktoś mnie uderzy albo że poleci na mnie przy hamowaniu.
Miłego piątunia dziewczynki. -
nick nieaktualnywłaśnie czytam na tvn24 o losach rodzin którym 20 lat temu podmienili dzieci w szpitalu... sąd rozważa przyznanie 12 milionów euro odszkodowania.
ZA TAKIE PIENIĄDZE SAMA BYM SIĘ PODMIENIŁA W SZPITALUWiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2014, 11:58
Rudzia, Ola89, Ewelcia, mimka84, KasiaKwiatek, Fasia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Moją siostrę prawie podmienili w szpitalu, po porodzie mama dostała inne dziecko, była z nim kilka godzin, tuliła, całowała a później przyszła położna i zabrała jej to dziecko, dała inne i powiedziała że były do tej pory zamienione
szybko badania robili żeby się upewnić, ale mama traumę wielką podobno przeżyła...
-
Witam się w samo południe.
Już po wizycie u endokrynologa. Oczywiście zostalam zrugana czemu wcześniej nie przyszłam, ale zwaliłam winę na ginekologa.Co zresztą jest prawdą, bo powiedział, że nie muszę iść. To nie szłam. W każdym razie wynik jest ok, ale w zasadzie nic z tego nie wynika, mam przyjść w lutym z wynikiem ft4.
W ogóle przez ostatnie dwa tygodnie jestem wiecznie zmęczona, czy raczej nie zmęczona, ale w ogóle nie mam ochoty z łóżka wstawać. Tragedia. Nic, tylko leżeć w ciepełku. Chyba znowu zacznę brać witaminy, bo na listopad odstawiłam. Myślicie, że to może być powiązane? Bo generalnie czuję się dobrze. No i non stop katar mam, chociaż zdrowa jestem.
Jaga, ale masz super brzuszysko. JA to chyba najprędzej w ósmym miechu będę miała takie. Super.Może jutro zrobię sobie zdjęcie, to wam pokażę, bo już jakiś czas nie robiłam.
Wczoraj wieczorem i dzisiaj rano jak mi się fajnie synuś ruszał. Tak jakby dłuższą chwilę przebierał nogami. Rzadko tak wyraźnie czuję, więc z każdego takiego wydarzenia się bardzo cieszę. Ale te kopy nie jakieś takie mocne, przytłumione, pewnie przez łożysko. A w ogóle jakie wymiary ma łożysko? Muszę sprawdzić czy to całą macicę przysłania z przodu czy tylko częściowo.
Amy, widać, że brzuszek się ruszył. Super! Ja mam taki podobny do Ciebie.Tylko troszkę bardziej wystajacy. I pępek mi już prawie cały wylazł, na szczęście na razie przestał boleć od ocieranie, o ubrania, bo wkurzające to było.
Justineska, bardzo się cieszę, że wszystko w porządku. Tylu tu synków mamy, że w sklepach same dziewczęce rzeczy zostaną.
Zbieram się, dziś ostatni dzień zajmuję się synkiem kuzyna (dlatego tak mnie mało tu było w tym tygodniu) i weekend się lenię.
Miłego dnia. Będę wieczorem.Amy, Hela85 lubią tę wiadomość
-
Justineska wrote:hej
Wlaśnie wróciłam z usg prenatalne połówkowego i jest wszystko OKsuper Synuś
Maciuś
Nawet widziałam siusiaka w 3 D i oczywiście bużke
Dumna mama zaraz coś zje i ruszam z tej okazji zakupić co dla małego
pozdrawiam z lekko zaśnieżonej Rudy ślaskiej
ciężarówka Justi
A w ktorym ty tygodniu jestes?
Co do ustepowania miejsca/kolejek to niestety jest zima i mojego brzucha poprostu nei widac w plaszczu. -
Wydawalo mi się do tej pory co zreszta potwierdza też mój maz że w ciazy hormony w moim przypadku się uspokoily jestem mega spokojna nic mnie nie drazni. Ale do czasu!! Mam tu w domy "fachowca" ktory wygladza sciany nosz kurwa 15 razy na sekunde pociaga gila w nosie !! Zaraz zwariuje wkuriwa mnie gorzej niż maz przed okresem jak ciuchy rozwala wrrr
Ewelcia, mimka84 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJaga wrote:Amy ja tez zwłaszcza , że nie mam taryfy ulgowej, zaraz muszę iść po syna do przedszkola na dworze - 5 a do przejścia mam ponad 1,5 km. Wypizdówek jak się patrzy....
Zawód Matka nie przewiduje w swoim kodeksie pracy L4
Obyś sie tylko nie doprawiła.. -
nick nieaktualnymantissa wrote:Witam się w samo południe.
Już po wizycie u endokrynologa. Oczywiście zostalam zrugana czemu wcześniej nie przyszłam, ale zwaliłam winę na ginekologa.Co zresztą jest prawdą, bo powiedział, że nie muszę iść. To nie szłam. W każdym razie wynik jest ok, ale w zasadzie nic z tego nie wynika, mam przyjść w lutym z wynikiem ft4.
W ogóle przez ostatnie dwa tygodnie jestem wiecznie zmęczona, czy raczej nie zmęczona, ale w ogóle nie mam ochoty z łóżka wstawać. Tragedia. Nic, tylko leżeć w ciepełku. Chyba znowu zacznę brać witaminy, bo na listopad odstawiłam. Myślicie, że to może być powiązane? Bo generalnie czuję się dobrze. No i non stop katar mam, chociaż zdrowa jestem.
Jaga, ale masz super brzuszysko. JA to chyba najprędzej w ósmym miechu będę miała takie. Super.Może jutro zrobię sobie zdjęcie, to wam pokażę, bo już jakiś czas nie robiłam.
Wczoraj wieczorem i dzisiaj rano jak mi się fajnie synuś ruszał. Tak jakby dłuższą chwilę przebierał nogami. Rzadko tak wyraźnie czuję, więc z każdego takiego wydarzenia się bardzo cieszę. Ale te kopy nie jakieś takie mocne, przytłumione, pewnie przez łożysko. A w ogóle jakie wymiary ma łożysko? Muszę sprawdzić czy to całą macicę przysłania z przodu czy tylko częściowo.
Amy, widać, że brzuszek się ruszył. Super! Ja mam taki podobny do Ciebie.Tylko troszkę bardziej wystajacy. I pępek mi już prawie cały wylazł, na szczęście na razie przestał boleć od ocieranie, o ubrania, bo wkurzające to było.
Justineska, bardzo się cieszę, że wszystko w porządku. Tylu tu synków mamy, że w sklepach same dziewczęce rzeczy zostaną.
Zbieram się, dziś ostatni dzień zajmuję się synkiem kuzyna (dlatego tak mnie mało tu było w tym tygodniu) i weekend się lenię.
Miłego dnia. Będę wieczorem.
Ja mam katar praktycznie non stop (sienny), biorąc witaminy czy nie... zresztą ja nic nie łykam, bo jakoś nie jestem przekonana do sztucznego ładowania w siebie witamin..
ja nie lubię leżeć bo mnie zaraz łeb boli
mi pępek jeszcze nie wyłazi -dlatego chyba ze miałam wcześniej głęboki i pewnie tylko mi się spłaszczy.. zobaczymy -
cześć kochane
Dawno nie pisałam ale melduję, że jestem na bieżąco, wszyściutko nadrobiłam!
Wszystkie już wiecie kogo nosicie w brzuszku? kurde, ja się dowiem dopiero (mam nadzieję) w przyszły czwartek. Już się nie mogę doczekać
A co do kąpieli, postanowiłam sprawdzić czy faktycznie dziecko jest podczas niej bardziej aktywne. Nalałam wody, wlazłam, czekam... czekam.. i nic!byłam w wannie chyba ze 20 minut a moje dziecko nie raczyło się poruszyć nawet raz
za to super aktywne jest około 1 czy 2 w nocy, wtedy serio daje czadu!
Powiedzcie mi czy wszystkim Wam wyłazi pępek? mój idzie raczej w drugą stronęza sprawą wzrostu brzucha zrobił się tak głęboki, że jak nalałam do niego wody podczas kąpieli to później nie mogłam jej stamtąd wylać!
mogę nim gasić pożaryliloe, haneczka, KasiaKwiatek, Krysti lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOla89 wrote:Moją siostrę prawie podmienili w szpitalu, po porodzie mama dostała inne dziecko, była z nim kilka godzin, tuliła, całowała a później przyszła położna i zabrała jej to dziecko, dała inne i powiedziała że były do tej pory zamienione
szybko badania robili żeby się upewnić, ale mama traumę wielką podobno przeżyła...
współczuję mamie.. ale widzisz - instynkt matki jest ogólny, nie tyczy się "swojego" dziecka, mózg można jednak oszukać.. to przerażające :} -
nick nieaktualnyziolko wrote:
Powiedzcie mi czy wszystkim Wam wyłazi pępek? mój idzie raczej w drugą stronęza sprawą wzrostu brzucha zrobił się tak głęboki, że jak nalałam do niego wody podczas kąpieli to później nie mogłam jej stamtąd wylać!
mogę nim gasić pożary
hehehe mój nie wylazłzrobił się jak kubeczek dla lalek
-
ziolko wrote:cześć kochane
Dawno nie pisałam ale melduję, że jestem na bieżąco, wszyściutko nadrobiłam!
Wszystkie już wiecie kogo nosicie w brzuszku? kurde, ja się dowiem dopiero (mam nadzieję) w przyszły czwartek. Już się nie mogę doczekać
A co do kąpieli, postanowiłam sprawdzić czy faktycznie dziecko jest podczas niej bardziej aktywne. Nalałam wody, wlazłam, czekam... czekam.. i nic!byłam w wannie chyba ze 20 minut a moje dziecko nie raczyło się poruszyć nawet raz
za to super aktywne jest około 1 czy 2 w nocy, wtedy serio daje czadu!
Powiedzcie mi czy wszystkim Wam wyłazi pępek? mój idzie raczej w drugą stronęza sprawą wzrostu brzucha zrobił się tak głęboki, że jak nalałam do niego wody podczas kąpieli to później nie mogłam jej stamtąd wylać!
mogę nim gasić pożary
No ja juz pepka nie mam -
Amy wrote:czyli takie historie to nie tylko we Francji
współczuję mamie.. ale widzisz - instynkt matki jest ogólny, nie tyczy się "swojego" dziecka, mózg można jednak oszukać.. to przerażające :}
No mama mówiła że szczerze nie widziała różnicy, ale to są ogromne emocje, zmęczenie, ból więc nei ma się co dziwić... -
ziolko wrote:cześć kochane
Dawno nie pisałam ale melduję, że jestem na bieżąco, wszyściutko nadrobiłam!
Wszystkie już wiecie kogo nosicie w brzuszku? kurde, ja się dowiem dopiero (mam nadzieję) w przyszły czwartek. Już się nie mogę doczekać
A co do kąpieli, postanowiłam sprawdzić czy faktycznie dziecko jest podczas niej bardziej aktywne. Nalałam wody, wlazłam, czekam... czekam.. i nic!byłam w wannie chyba ze 20 minut a moje dziecko nie raczyło się poruszyć nawet raz
za to super aktywne jest około 1 czy 2 w nocy, wtedy serio daje czadu!
Powiedzcie mi czy wszystkim Wam wyłazi pępek? mój idzie raczej w drugą stronęza sprawą wzrostu brzucha zrobił się tak głęboki, że jak nalałam do niego wody podczas kąpieli to później nie mogłam jej stamtąd wylać!
mogę nim gasić pożary
Mi się spłycił ale jeszcze go mam -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAmy teraz brzuszek to z każdym dniem będzie inny jak u mnie, mam wrażenie że codziennie się zmienia i zapierdziela do przodu ostro.
Psotka nie zamartwiaj się tak bardzo tą kawą itp., jak się boisz to faktycznie ogranicz i nie słuchaj nikogo, sama wiesz co dla Ciebie i Twojej dzidzi najlepsze.Amy lubi tę wiadomość