Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyNo piję dużo, nawet udało mi się zjeść chleb z masłem i solą to mi zawsze pomaga w problemach żołądkowych. Udało mi się wstać i kąpiel biorę. Mam nadzieję, że to moja bariera ciążowa pomogła łatwiej to znieść.
Niestety do pracy muszę pojechać nadgodziny złożyć więc i na tej wigilii zostanę ale na chwilę.
Co do staników mam to samo, ciśnie pod biustem, jutro pojadę kupić nowe, może lepiej dobrane będą ok.
Sylwia cieszę się, że mąż zareagował. Podtrzymuj to na przyszłość.sylvia007, kluska lubią tę wiadomość
-
Krysti wrote:Milego dni
ja bobra muszę ogolic mam nadzieje ze powolutku a do celu .
ile ja się mordowałam przed wczorajszą wizytą, żeby doprowadzić go po omacku do gładkości
KasiaKwiatek, Krysti lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Tak niby mnie kocha i zalezy mu.. a juz dzis twierdzi ze jeszcze nie wie czy sam wyjezdza zagranice ;/ czyli bedzie tak ze wyjedzie sobie z Nia a mna sie znowu zabawil, pewnie mial zly humor i potrzebowal sie pocieszyc wtedy ;/ mam dosc na prawde!!
-
liloe wrote:Rudziu ale co się stało, odezwał się znowu k***s jeden?
Klaudia - wolność dla mleczarni, wolność dla mleczarni! Zdejmuj ten stanik i tyle
KasiaKwiatek bidulko współczuję. Tylko nie jedz może nic na tej wigilii, wątpię czy kapusta lub śledź dobrze Ci zrobią, a jeszcze szefowi pawia puścisz niechcący pod nogi...
Mam krótkie włosy - takie przed ramiona. A były za łopatki. Mąż się zdziwi jak wróci, bo ten fryzjer to był taki spontanliloe lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Lali wrote:Kasia wspolczuje, tak jak Hela radzi ja bym odpuscila impreze.
Klaudia a co Ci lezy na sercu?
Najsmutniejszy jest fakt, że on jest przyzwyczajony do takiego życia, że mąż pracuje i utrzymuje rodzinę a żona zajmuje się domem. Dla niego dziwne jest to, że mój R zmywa po obiedzie, pomaga mi, jak wróci pierwszy z pracy to bierze się za obiad. Brat wraca z pracy i oczekuje, że podstawię mu pod nos talerz z żarciem a później jeszcze go zabiorę i pozmywam ;( a ten zabiera mi męża, otwiera se piwo, włącza telewizor, kładzie się na sofie i do 24 ogląda głupie filmy ;(
Czuję się taka samotna. Koniec ciąży, ja potrzebuję spokoju, rozmowy z mężem, a nie stresowania, że nie zdążę z obiadem czy coś ;( Codziennie wracam do domu i płakać mi się chce -
Rudzia wrote:Tak niby mnie kocha i zalezy mu.. a juz dzis twierdzi ze jeszcze nie wie czy sam wyjezdza zagranice ;/ czyli bedzie tak ze wyjedzie sobie z Nia a mna sie znowu zabawil, pewnie mial zly humor i potrzebowal sie pocieszyc wtedy ;/ mam dosc na prawde!!
Rudzia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
A ja juz zaczelam czuc wyrzuty sumienia ze mu nie pomagam z jego sprawami ze przeze mnie dlugi mu sie robia tu w Szwecji ... a On co?! Kur*** nie bede juz nic mu zalatwiac a On juz sobie zalozyl ze po swietach mu w czyms tam pomoge !
nie chce go znac.
Boze jestem chyba najglupsza baba na swiecie ;/
-
nick nieaktualny
-
Rudzia wrote:A ja juz zaczelam czuc wyrzuty sumienia ze mu nie pomagam z jego sprawami ze przeze mnie dlugi mu sie robia tu w Szwecji ... a On co?! Kur*** nie bede juz nic mu zalatwiac a On juz sobie zalozyl ze po swietach mu w czyms tam pomoge !
nie chce go znac.
Boze jestem chyba najglupsza baba na swiecie ;/