Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
dobrze liloe
, ja tez bede wiedziec wiecej, bo nie wiem czy moja przyjaciolka wlasnie nie rodzi na Polnej, nie odzywa sie od 2h a my tu stale lacze mamy, dam jej jeszcze godzine i pisze do jej męża. A potem bedą jeszcze 3 koleżanki- wszystki na Polnej takze do kwietnia bedziemy miec full info. Od razu wyjasniam ze "zalatwic" nie rowna sie koperta bo sie tym brzydze.
liloe, KasiaKwiatek, weronika86 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Moj gin jest tez anestezjologiem, ale nie wiem czy takim praktykujacym, jakby mi sie udalo wtedy jak bedzie w szpitalu to a nóż. No nic temat porodu i zzo bede z nim szeroko omawiac ale tak mysle ze wyczekam do 30tc, bo on i tak chyba nie uwaza mnie za normalną do końca : P
KasiaKwiatek, liloe lubią tę wiadomość
-
Amy sama zdecydujesz przy porodzie. Ja urodziłam juz sn bez zzo wiec nie mam zamiaru brać zzo. Moja siostra pierwszą córkę rodziła bez zzo a druga z zzo i miała mieszane uczucia. Ale jak masz taką możliwość to czemu nie, na pewno nie będzie gorzej
Amy lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnka1501 wrote:Amy sama zdecydujesz przy porodzie. Ja urodziłam juz sn bez zzo wiec nie mam zamiaru brać zzo. Moja siostra pierwszą córkę rodziła bez zzo a druga z zzo i miała mieszane uczucia. Ale jak masz taką możliwość to czemu nie, na pewno nie będzie gorzej
no właśnie ja z ciekawości bym się mogła na to zdecydować, ale jak dam radę normalnie to sobie daruję -
tak samo slyszalam ze ginekolodzy sa przeciwni do konca, ciezko wyczuc czemu- rozne argumenty podaja, posiadaniu swojej oplaconej poloznej. Liloe a ty myslisz o tym zeby miec swoja polozna??? bo ja juz sama nie wiem, ale chyba tez z decyzja poczekam na porody kolezanek, jalkby co to telefonow do poloznych z Polnej bede miala kilka .
-
nick nieaktualny
-
Dla mnie ta opcja z płatnymi połoznymi jest chora...to takie troche dawanie w łape ...Przecież są na dyzurze połozne które maja za to kase i w ich obowiązku jest się mną zajać...chyba że sie mylę..i jak bedzie coraz bliżej porodu to się sama zdecyduję
Anka1501, KasiaKwiatek, Robotka1 lubią tę wiadomość
-
Amy wrote:mam wysoki próg bólu i jestem uparta więc obawiam się, że jak się zaprę, że nei chcę zzo to nawet żebym wyła z bólu to i tak nie wezmę
Zobaczymy
A tak poważnie to ja może jestem jebnieta ale bym nie wzięła zzo. Urodziłam syna sn o wadze 4000g w trzy godziny, strasznie popekalam w środku, szyjka pękła, krocze tez i jeszcze mnie położna dwa razy nacinala ale byłam szczęśliwa(dobrze, że mnie ładnie zszyla)
Amy lubi tę wiadomość
-
Eweliśka wrote:Dla mnie ta opcja z płatnymi połoznymi jest chora...to takie troche dawanie w łape ...Przecież są na dyzurze połozne które maja za to kase i w ich obowiązku jest się mną zajać...chyba że sie mylę..i jak bedzie coraz bliżej porodu to się sama zdecyduję
-
nick nieaktualnyja się na połóżną nie decyduję
w sumie to mam w dupie kto przy mnie będzie prócz męża, mogą się nawet zmieniać co 15 min i tak za mnie nie urodzą
głaskać mnie po głowie ani całować w dupę za 800zł nie muszą ;P
Eweliśka, KasiaKwiatek, CzaryMary, Robotka1, Fasia, weronika86 lubią tę wiadomość
-
Anka1501 wrote:Zobaczymy
A tak poważnie to ja może jestem jebnieta ale bym nie wzięła zzo. Urodziłam syna sn o wadze 4000g w trzy godziny, strasznie popekalam w środku, szyjka pękła, krocze tez i jeszcze mnie położna dwa razy nacinala ale byłam szczęśliwa(dobrze, że mnie ładnie zszyla)
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAnka1501 wrote:Zobaczymy
A tak poważnie to ja może jestem jebnieta ale bym nie wzięła zzo. Urodziłam syna sn o wadze 4000g w trzy godziny, strasznie popekalam w środku, szyjka pękła, krocze tez i jeszcze mnie położna dwa razy nacinala ale byłam szczęśliwa(dobrze, że mnie ładnie zszyla)
wiem co to są bóle porodowe. Co prawda nie przełaziłą przeze mnie ponad 3 kg klucha, ale ja lubię ból -
chcesz rodzić Amy w [prywatnej Klinice to tez bym sobie odpuscila, a ja tez w Klinice ale panstwowej, mega skorumpowanej,dlatego sie zastanawiam. To glaskanie i calowanie tez by mi samopoczucie poprawilo : P (zart) No rozne sa tego aspekty, do konca mi sie ta idea nie podoba ale pewne plusy ma, duzy dylemat
Amy lubi tę wiadomość