Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Nieee mój brzuch to na razie tylko tłuszczowa galaretka ale jak się położę i się pomacam to jest tam pod spodem twardawy. Ale fajnie bo nie przytyłam jeszcze a nawet schudłam 1,5kg co mnie bardzo cieszy. Jem normalnie, staram się zdrowo ale nie zawsze wychodzi
Ja mam shit tsu. Jest z nami już prawie 6 lat. Nie sądzę żeby zawracał sobie głowę dzidziusiem. Prędzej będzie go unikał.
A co do wieku to mam 25 lat. -
nick nieaktualny
-
adk_1989 wrote:Nieee mój brzuch to na razie tylko tłuszczowa galaretka ale jak się położę i się pomacam to jest tam pod spodem twardawy. Ale fajnie bo nie przytyłam jeszcze a nawet schudłam 1,5kg co mnie bardzo cieszy. Jem normalnie, staram się zdrowo ale nie zawsze wychodzi
Ja mam shit tsu. Jest z nami już prawie 6 lat. Nie sądzę żeby zawracał sobie głowę dzidziusiem. Prędzej będzie go unikał.
A co do wieku to mam 25 lat.
Wczoraj naszla mnie ogormna chec na KFC, dobrze ze zlikwidowali tam gdzie byl bo bym chyba wymiekla ;PKrysti lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Witam dziewczęta? Jak dzionek? Ja dziś wyjątkowo od rana biegam. Na dodatek lekko się niepokoję, bo wczoraj miałam robioną cytologią i wieczorem i dzisiaj też miałam jakby brązowawe upławy. Nie, że krwawienie, tylko właśnie taki zabarwiony śluz. I tylko troszkę. Na razie nie panikuję, bo brzuch nic nie boli. Poza tym nie wybrałam jeszcze lekarza, na jakiego będę zmieniać. W razie jakby się pogorszyło, to to prostu do szpitala pojadę, ale czytałam, że tkie plamienia normalne, więc nie wariuję. Po prostu sobie odpocznę dziś.
Ja psiaków żadnych nie mam, za to mam kotkę zazdrośniczkę. :)Jak tylko wstaję, to lezie za mną. -
nick nieaktualnymantissa wrote:Witam dziewczęta? Jak dzionek? Ja dziś wyjątkowo od rana biegam. Na dodatek lekko się niepokoję, bo wczoraj miałam robioną cytologią i wieczorem i dzisiaj też miałam jakby brązowawe upławy. Nie, że krwawienie, tylko właśnie taki zabarwiony śluz. I tylko troszkę. Na razie nie panikuję, bo brzuch nic nie boli. Poza tym nie wybrałam jeszcze lekarza, na jakiego będę zmieniać. W razie jakby się pogorszyło, to to prostu do szpitala pojadę, ale czytałam, że tkie plamienia normalne, więc nie wariuję. Po prostu sobie odpocznę dziś.
Ja psiaków żadnych nie mam, za to mam kotkę zazdrośniczkę. :)Jak tylko wstaję, to lezie za mną.
-
Nie, nie uprzedzała mnie. Ale tak myslałam, że mogła coś podrażnić. Zresztą, nie byłam jakaś zachwycona tą lekarką, dobrze, że więcej do niej nie idę, bo nie była najmilsza. Pytałam ją o bakterie w moczu, a ona na to, że pewnie źle próbkę oddałam, bo to trzeba się podmyć, później zabezpieczyć pochwę tamponem i dopiero siknąć. To się trochę zdziwiłam, bo nigdy o tamponie nie słyszałam, a ona do mnie, że nie mam podważać jej zdania, bo ona nie od dziś praktykę prowadzi. A ja po prostu się zdziwiłam i dlatego zapytałam. Ale powtórnego badania nie zaleciła. I na toksoplazmozę i różyczkę i HCV też mi skierowania nie dała, bo powiedziała, że to nie są podstawowe badania i nie są obowiązkowe. ;/ I teraz się zastanawiam czy jednak je robić płatnie czy wcale. Ech...
-
PsotkaKotka wrote:Wczoraj naszla mnie ogormna chec na KFC, dobrze ze zlikwidowali tam gdzie byl bo bym chyba wymiekla ;P
Wiesz ja się staram w ciąży nie wariować i jeśli mam na coś chęć to to zjem to
Wiesz w pierwszej ciąży lekarz mi powiedział żeby się dobrze odżywiać to normalne ale żeby nie robić z ciąży choroby i starać się jeść inne rzeczy ale w rozsądnych ilościach. Dziecko w twoim brzuszku też tego próbuje i się przyzwyczaja do różnego jedzenia dzięki czemu też zmniejszasz szanse na kolki jak się urodzi. Ja miałam w tamtym tygodniu na kfc i pojechałam i zjadłam zestaw box z twisterem i uwierz że nie umarłam od tego a nawet wypiłam kubeczek pepsi
Jeśli chcesz to dam Ci przepis na Kfc żebyś zrobiła sobie sama w domu, wtedy będziesz bezpieczniejsza że wiesz co jeszJa pracowałam parę lat temu jako kierownik i mam taki przepis w posiadaniu
Krysti, Fasia lubią tę wiadomość
-
Ja też mam 25 lat
Dużo nas tych z pamiętnego rocznika '89
Ja po NFZowskiej wizycie
Dzidzia rośnie jak na drożdżach, na 19mm co dla doktorka oznacza 4 dzień 9 tygodnia (na parenting.pl jest inaczej). Niestety słabo go było widać bo badanie przez powłoki brzuszne - jak zwykle u doktorka bywa
Dostałam skierowanie na badania prenatalne na NFZ!!! Chyba jednak się lubimy z doktorkiem
No i zaś bakterie i białko w moczu co może świadczyć o złej pracy nerekJestem po chemioterapii więc istnieje takie duże prawdopodobieństwo. Zatem będziemy regularnie się temu przyglądać. Mam dorobić bardziej szczegółowe badania: mocznik, kreatynina i białko całkowite.
Pytałam też o szczepienie na grypę boo ja 2 razy do roku jestem chora. Doktorek stwierdził, że choroba w ciąży mi raczej nie grozi (nie wiem why) i że póki co odradza, ale proponuje wrocić do tematu w listopadzie, bo zaszczepić się można zawsze.
Na 17:10 mam jeszcze prywatną wizytę, modlę się żeby tam było lepsze USG i żebym mogła bardziej pooglądać mojego BąblaWiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2014, 13:40
-
nick nieaktualnymantissa wrote:Nie, nie uprzedzała mnie. Ale tak myslałam, że mogła coś podrażnić. Zresztą, nie byłam jakaś zachwycona tą lekarką, dobrze, że więcej do niej nie idę, bo nie była najmilsza. Pytałam ją o bakterie w moczu, a ona na to, że pewnie źle próbkę oddałam, bo to trzeba się podmyć, później zabezpieczyć pochwę tamponem i dopiero siknąć. To się trochę zdziwiłam, bo nigdy o tamponie nie słyszałam, a ona do mnie, że nie mam podważać jej zdania, bo ona nie od dziś praktykę prowadzi. A ja po prostu się zdziwiłam i dlatego zapytałam. Ale powtórnego badania nie zaleciła. I na toksoplazmozę i różyczkę i HCV też mi skierowania nie dała, bo powiedziała, że to nie są podstawowe badania i nie są obowiązkowe. ;/ I teraz się zastanawiam czy jednak je robić płatnie czy wcale. Ech...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2014, 13:46
weronika86 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymantissa wrote:Nie, nie uprzedzała mnie. Ale tak myslałam, że mogła coś podrażnić. Zresztą, nie byłam jakaś zachwycona tą lekarką, dobrze, że więcej do niej nie idę, bo nie była najmilsza. Pytałam ją o bakterie w moczu, a ona na to, że pewnie źle próbkę oddałam, bo to trzeba się podmyć, później zabezpieczyć pochwę tamponem i dopiero siknąć. To się trochę zdziwiłam, bo nigdy o tamponie nie słyszałam, a ona do mnie, że nie mam podważać jej zdania, bo ona nie od dziś praktykę prowadzi. A ja po prostu się zdziwiłam i dlatego zapytałam. Ale powtórnego badania nie zaleciła. I na toksoplazmozę i różyczkę i HCV też mi skierowania nie dała, bo powiedziała, że to nie są podstawowe badania i nie są obowiązkowe. ;/ I teraz się zastanawiam czy jednak je robić płatnie czy wcale. Ech...
hehe jakaś jebnięta ta baba
jak najbardziej powinna Ci dać skierowanie na te badania, one są w zestawie podstawowych badań w ciąży... zmień lekarza i on ci powinien już dać normalne skierowanie chyba, że wolisz robić je na własną rękę to zrób, jak nie to poszukaj takiego lekarza żebyś czuła się komfortowo, to bardzo ważne -
Amy wrote:Angela oby jednorazowo, mnie trzyma do teraz czyli już prawie 3 tygodnie i też chyba jakoś w w 7 czy 8 się zaczęło
Nie strasz. Ja myslalam ze jak do teraz nie mam mdlosci to mi zostanei to oszczedzone. Juz sie w sumei ciesze ze na weselu sobei podjem -
nick nieaktualnyMartaAlvi wrote:Ja też mam 25 lat
Dużo nas tych z pamiętnego rocznika '89
Ja po NFZowskiej wizycie
Dzidzia rośnie jak na drożdżach, na 19mm co dla doktorka oznacza 4 dzień 9 tygodnia (na parenting.pl jest inaczej). Niestety słabo go było widać bo badanie przez powłoki brzuszne - jak zwykle u doktorka bywa
Dostałam skierowanie na badania prenatalne na NFZ!!! Chyba jednak się lubimy z doktorkiem
No i zaś bakterie i białko w moczu co może świadczyć o złej pracy nerekJestem po chemioterapii więc istnieje takie duże prawdopodobieństwo. Zatem będziemy regularnie się temu przyglądać. Mam dorobić bardziej szczegółowe badania: mocznik, kreatynina i białko całkowite.
Pytałam też o szczepienie na grypę boo ja 2 razy do roku jestem chora. Doktorek stwierdził, że choroba w ciąży mi raczej nie grozi (nie wiem why) i że póki co odradza, ale proponuje wrocić do tematu w listopadzie, bo zaszczepić się można zawsze.
Na 17:10 mam jeszcze prywatną wizytę, modlę się żeby tam było lepsze USG i żebym mogła bardziej pooglądać mojego Bąbla
to spory maluszekprenatalne jeśli chodzisz na nfz zawsze są na nfz, przynajmniej u mnie :]
Ciekawe czy mi w koncu zrobią teraz przez brzuch czy znów waginalnie.. mam nadzieje, że moje jelita się jakoś przesunęły wyżej -
nick nieaktualnyPsotkaKotka wrote:Nie strasz. Ja myslalam ze jak do teraz nie mam mdlosci to mi zostanei to oszczedzone. Juz sie w sumei ciesze ze na weselu sobei podjem
Oczywiście że nie musisz mieć mdłościto sprawa indywidualna, niektóre kobiety w ogóle przechodzą ciąże bez mdłości czego im zazdroszczę. Ja się liczyłam z tym bo moja mama miała okropne mdłości do końca I trymestru później zaczęły już ustępować więc daje sobie jeszcze tydzień