Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
KasiaKwiatek - ja mam zamiar iść na szkołę jak najbardziej. Wiem, że dowiem się tam wielu rzeczy, które później albo wykorzystam albo nie. Jestem zielona w tym temacie także takie wykłady się przydadzą. Co do ćwiczeń to tak jak IDA napisała - u nas jest ich dość sporo. Już mamy dostępny grafik na stronie szpitala.
Ola super ! Cieszę się, że zapytałaś gina
))) przezorny zawsze ubezpieczony
)
IDA to może ja po prostu jutro tam przyjadę na to spotkanie organizacyjne i spytam na miejscu czy mi pozwolą uczestniczyć czy nie? W sumie daleko nie mam do szpitala, czasu też mam dużo
MartaAlvi śliczny brzunio a kg wcale nie tak dużo na + więc nie smutaj
a co Ty masz za rentę?
Ola89, KasiaKwiatek lubią tę wiadomość
-
Dzień Dobry Kochane!

Witamy się po Świętach, Sylwestrze i urlopie. Wszystkim życzymy WSZYSTKIEGO DOBREGO W NOWYM ROKU!!! Dziś pierwszy dzień jesteśmy na zwolnieniu. Muszę iść do szefa, który zapomniał, że miałam pracować do końca grudnia...
Ma podobno dla mnie dużo roboty na styczeń, a mnie nie ma i nie będzie ;p Śmiesznie 
Zwolnienie dostałam ze względu na moje biedne żebra
No po prostu mega ból... Nie da się siedzieć, leżeć ani chodzić... Chyba zacznę pływać, albo latać hehe. Ból odczuwałam już we wcześniejszych tygodniach, ale teraz jest po prostu czasem aż nie do wytrzymania.
Nie byłam na bieżąco i obawiam się, że nie dam rady Was nadrobić, ale poprzeglądam - obiecuję!
)
A tu my dzisiaj:
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/22f082673b4f.jpg
Życzę MIŁEGO DNIA!!! Przesyłam kopniaczki od Niny ;**
Eweliśka, shimmer_lip, Fasia, KasiaKwiatek, Anka1501, Rudzia, Gosha, Lali, mantissa, Angela89, Krysti, Hela85, misia83, kluska, haneczka lubią tę wiadomość
-
Anka spokojnie, mi się do porodu nie spieszy
Im później tym lepiej nawet chociażby ze względu na remont domu .. Teraz mąż znowu jak wychodzi po 7 to będzie wracać przed 23, a jak Julek sie urodzi to znowu robota stanie, bo będzie chciał być z nami a nie w pracy .. a ja chce się tam jak najszybciej wprowadzić .. czyli przy dobrych wiatrach we wrześniu
-
Ale jesteś zgrabna Mamuśka!!!Klaudia90 wrote:Dzień Dobry Kochane!

Witamy się po Świętach, Sylwestrze i urlopie. Wszystkim życzymy WSZYSTKIEGO DOBREGO W NOWYM ROKU!!! Dziś pierwszy dzień jesteśmy na zwolnieniu. Muszę iść do szefa, który zapomniał, że miałam pracować do końca grudnia...
Ma podobno dla mnie dużo roboty na styczeń, a mnie nie ma i nie będzie ;p Śmiesznie 
Zwolnienie dostałam ze względu na moje biedne żebra
No po prostu mega ból... Nie da się siedzieć, leżeć ani chodzić... Chyba zacznę pływać, albo latać hehe. Ból odczuwałam już we wcześniejszych tygodniach, ale teraz jest po prostu czasem aż nie do wytrzymania.
Nie byłam na bieżąco i obawiam się, że nie dam rady Was nadrobić, ale poprzeglądam - obiecuję!
)
A tu my dzisiaj:
Życzę MIŁEGO DNIA!!! Przesyłam kopniaczki od Niny ;** -
nick nieaktualny
-
Ciapnij go po pysiu jak takie głupoty gadaKlaudia90 wrote:Hehe dzięki, chociaż jedna! Mąż mówi, że wcześniej to byłam jak kotka zwinna, a teraz poruszam się jak hipopotam ;p Niby na żarty, ale przykro się robi.
zajebistą masz figurkę!!!
KasiaKwiatek, Fasia, Klaudia90, Hela85 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa tam się czuję jak wielorybek, poruszać się zaczynam jak kaczko/pingwin a mój K mówi do mnie pieszczotliwie Wally...ta orka z filmu Disneya
ale widzę w jego oczach radość i miłość, akceptuje mnie i w ogóle mu nie przeszkadza jak teraz wyglądam, rozumie to, a ja mimo tych kg czuję w się z sobą dobrze, uwielbiam mój brzuszek...mimo, że pobolewa tu i tam, śpi się już słabo
Anka1501, Klaudia90, Fasia, Rudzia, shimmer_lip, Hela85 lubią tę wiadomość
-
Ida wrote:Fasia - no pewnie, jak tylko Ci zależy to przyjdź i później zdecydujesz czy będziesz chodzić czy nie. A co z tą drugą szkołą, o której kiedyś pisałaś? Rezygnujesz?
Jak by mi się udało w szpitalu to zostanę, a jak nie to pewnie tam pojadę. Co prawda taka konkretna szkoła rodzenia tam też zaczyna się od 31tc ale już od 21tc chyba raz w tygodniu albo i więcej są różne wykłady i z tego co widzialam to program podobny do tego co w szpitalu. Zawsze się czegoś dowiem. Boję się po prostu, że do tego lutego nie dotrwam tzn nie planuję już rodzić ale jest mi coraz ciężej, jak wstaję to czuję ciężar brzucha i ogólnie jakiś dyskomfort także trudno stwierdzić w jakim stanie będę za ponad miesiąc czasu.
To może się zjawię jutro
niestety bez męża no ale spytam na miejscu czy pozwolą mi chodzić czy każą zjawić się w lutym
Ida lubi tę wiadomość
-
Byliśmy na sylwku na sporej domówce. Pokój do tańców był cały w lustrach. Hehe jak ja śmiesznie wyglądałam, ale jednocześnie słodko. Te ruchy takie, jak piszesz - kaczko-pingwinowateKasiaKwiatek wrote:Ja tam się czuję jak wielorybek, poruszać się zaczynam jak kaczko/pingwin a mój K mówi do mnie pieszczotliwie Wally...ta orka z filmu Disneya
ale widzę w jego oczach radość i miłość, akceptuje mnie i w ogóle mu nie przeszkadza jak teraz wyglądam, rozumie to, a ja mimo tych kg czuję w się z sobą dobrze, uwielbiam mój brzuszek...mimo, że pobolewa tu i tam, śpi się już słabo
Mimo wszystko też uwielbiam swój brzuszek i na razie nie chcę się z nim rozstawać
KasiaKwiatek lubi tę wiadomość
-
Ja bym bardzo chciała zeby ten lokator z brzuszka przestał powodować u matki mdłości!!! Kocham tą piczkę małą ale mówiąc szczerze to mam dość. Jedyny czas kiedy się dobrze czuję to tak do 30 min po jedzeniu i w ten sposób już mam +5kg i jutro dostanę mega zjebę od ginaKasiaKwiatek wrote:Ja tam się czuję jak wielorybek, poruszać się zaczynam jak kaczko/pingwin a mój K mówi do mnie pieszczotliwie Wally...ta orka z filmu Disneya
ale widzę w jego oczach radość i miłość, akceptuje mnie i w ogóle mu nie przeszkadza jak teraz wyglądam, rozumie to, a ja mimo tych kg czuję w się z sobą dobrze, uwielbiam mój brzuszek...mimo, że pobolewa tu i tam, śpi się już słabo
a chciałam całą ciążę z 7 kg na plusie oblecieć 
właśnie jestem online z koleżanką od cukrzycy i ona przytyła przez całą ciążę 2 kg! jutro pytam gina czy mogę przejść na tą dietę i dla swojego zdrowia jak się tylko zgodzi zaczynam. Przez święta się tak rozhulałam. W sumie 5 dni za stołem, a wcześniej gotowanie i próbowanie, a potem dojadanie resztek a potem jeszcze sylwek i nowy rok
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2015, 12:24
-
Klaudia naprawdę masz super figurkę. Szczupła pupka, uda i tylko brzuszek rośnie

Mój mąż też uważa, że wyglądam teraz seksi no i ja sie tam czuję
) Kocham mój brzuch. Kocham dziecko które w nim jest 
Od kilku dni tak jak Klaudia pisze - to już nie są kopniaczki tylko normalnie przepychanki pod skórą. Co chwile wychodzi gdzieś jakaś pięta, łokieć, główka lub coś innego. Czasem z dwóch stron - na dole i na górze widać jak się dziecko rozpycha
Niesamowite! Szczególnie mocno to czuję jak kłade się spać na lewym boku, to Julek jakieś fikołki tam odstawia, mąż się wzrusza za każdym razem i nie może uwierzyć, że Jego i synka dzieli tylko cienka skóra mojego brzuszka
Klaudia90, shimmer_lip, Ida, Rudzia, KasiaKwiatek, Hela85 lubią tę wiadomość








