Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
mimka84 wrote:Cześć dziewczyny, ja właśnie jestem taki nerwus i nic na to nie mogę poradzić. Przy pierwszej ciąży jakoś luźniej podchodziłam, a tym razem to jakiś koszmar jest. A najbardziej boję się jak mi mierzą ciśnienie (bo wtedy jest zawsze za wysokie), albo wyników badań (morfologia itp.). Aż muszę w domu codziennie mirzyć ciśnienie i notować bo mi lekarka nie chce wierzyć że to z emocji...
ja podobnie mam, w domu ciśnienie niskie a u lekarza ponad 150
-
SOLGA dokładnie, dla mnie najważniejsze jest czy się rusza i czy bije serduszko:)
prawda jest taka że już dziś wiem że jeśli cokolwiek miało by być nie tak to to będzie moje dziecko najkochańsze i wyczekane:)
dużo pomaga mi modlitwa wydaje mi się.
mam nadzieję że nigdy nie przyjdzie czas na załamywanie się więc jeśli wiem że mogę to cieszę się jak głupia:)
już mogę bo dolegliwości mi ustąpiły:D
-
nick nieaktualnyJa po wczorajszej wizycie tez mam nadziej upchac ten strach gdzies gleboko zeby nie wylazl.. ale nie wiem czy dam rade.. ale dzis rano obudzilam sie popatrzylam na zdjecia z usg i sobie mysle...boze to na prawde moje dziecko... bede mamaRobotka1 wrote:AMY ja mam takie podejście:D cieszę się i uśmiecham na myśl o wizycie:D
Ola89, Fasia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMnie pomagal rumianek ale nim tez rzygamsolga wrote:ja od października idę już na zwolnienie do końca ciąży, na szczęście nie ma u mnie problemu w pracodawcą - uroki pracy w państwówce
Amy mi na moje mdłości, a mam straszne, pomagają mi ekologiczne mieszanki ziół z baby and mama med
nie wim czy mi jakiekolwiek ziola pomoga :p ale juz przemecze
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny








idę wziąsc prysznic ubiero się i powolutku do szpitala na Usg ;)wy to poranne ptaszki jestescie dziewuchy:))


