Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Witajcie...
Temat szczepionek = temat rzeka. Ja będę szczepiła na 100% tym bardziej że jak to będą wcześniaki to boję się że mniej odporni itp. Prawda jest taka że nikt Cię zmusić nie może do szczepienia ale np w Warszawie są żłobki i przedszkola gdzie nie przyjmują dzieci nie szczepionych - to jest wymóg i już. Co wtedy? Jak nie przyjmą dziecka bo nie zaszczepione?
Ja jeszcze zastanawiam się nad tymi skojarzonymi na razie jestem przeciwna im ale to dlatego że w otoczeniu mam dwie koleżanki których dzieci po skojarzonych miały reakcje alergiczne a jedno nawet podejrzenie autyzmuTo co te kobiety przeszły po szczepieniach z tymi dziećmi to tylko one wiedzą... chętnie bym porozmawiała z kimś o tych szczepieniach ale za bardzo nie mam z kim bo nikt nie chce udzielić informacji czy warto czy nie i jak szczepić
A Wy się orientujecie czy jeśli nie chcę skojarzonej to dostajemy te szczepienia pojedyńcze w jakiś odstępach czasu czy jednego dnia np 3 tylko każdą osobno? -
Ida wrote:Tak, ja wiem że to mniej kłucia. Ale chodzi mi o inne różnice - czy to szczepi na to samo, co gwarantuje nfz czy jeszcze coś?
Aha, no i oczywiście płatne...
A pneumokoki czy menigikoki? Jak to z tym jest? Ja się zupełnie nie znam.
Ida jest mnóstwo artykułów w necie, byś musiała poczytać i sama zdecydować. Ja prawdopodobnie będę szczepic oboje dzieci na rotawirusy bo to bardzo ciężki i częsty wirus ale jeszcze to musze skonsultować z lekarzem. I nie wiem jak w innych województwach ale u nas są szczepionki na menigikoki i pneumokoki darmowe w przypadku wczesniakow.Ida lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMarta idź na tą SR, będziesz żałować jak nie pójdziesz. Zwiedzanie indywidualne wcale takie łatwe nie jest. Nie wpuszczą ludzi od tak do szpitala... A nikogo nie zarazisz, bez przesady całować się nie będziesz z nimi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2015, 11:11
-
nick nieaktualny
-
Dzięki dziewczyny, jak będę się spoko czuła i ten kaszel się nie rozwinie to pójdę. Póki co bardzo rzadko kaszlę, no ale jednak..
Ja też będę szczepic na wsio co trzeba, ale nie wiem co i jak. Też muszę sie zabrać za jakieś poważniejsze rozeznanie tego tematu -
Ewelcia wrote:Witajcie...
Temat szczepionek = temat rzeka. Ja będę szczepiła na 100% tym bardziej że jak to będą wcześniaki to boję się że mniej odporni itp. Prawda jest taka że nikt Cię zmusić nie może do szczepienia ale np w Warszawie są żłobki i przedszkola gdzie nie przyjmują dzieci nie szczepionych - to jest wymóg i już. Co wtedy? Jak nie przyjmą dziecka bo nie zaszczepione?
Ja jeszcze zastanawiam się nad tymi skojarzonymi na razie jestem przeciwna im ale to dlatego że w otoczeniu mam dwie koleżanki których dzieci po skojarzonych miały reakcje alergiczne a jedno nawet podejrzenie autyzmuTo co te kobiety przeszły po szczepieniach z tymi dziećmi to tylko one wiedzą... chętnie bym porozmawiała z kimś o tych szczepieniach ale za bardzo nie mam z kim bo nikt nie chce udzielić informacji czy warto czy nie i jak szczepić
A Wy się orientujecie czy jeśli nie chcę skojarzonej to dostajemy te szczepienia pojedyńcze w jakiś odstępach czasu czy jednego dnia np 3 tylko każdą osobno?
Ewelcia to zależy, ja syna szczepilam pojedynczymi i wyglądało to tak, że podczas jednej wizyty dostawał nawet trzy kłucia - w rączkę i w oba udka. Ryk był niesamowity dlatego teraz wezmę skojarzone. Mniej kłucia =mniej stresu i płaczuEwelcia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
używany materacyk i śmierć łóżeczkowa:D
te wszystkie informacje wręcz infantylne mnie nieraz do rozpuku doprowadzająhaha
przepraszam ale nie mogłam się powstrzymać
na pneumo i meningo nie szczepię ale zastanawiam się nad rota. LILIOE jaki koszt??
przechodziłam z młodą i wolałabym tego uniknąć;/
choć słyszałam że wieksze ryzyko zachorowania jest dla dzieci karmionych sztucznie.
Krysti, mantissa lubią tę wiadomość
-
liloe wrote:Ewelcia nie wiadomo, czy po refundowanych również nie miałyby reakcji alergicznej. Tego się nigdy nie dowiemy.
Na jednej wizycie są 3 ukłucia w przypadku refundowanych, nfz nie jest zainteresowany zwiększaniem ilości wizyt szczepiennych. Chyba, że uda się komuś uprosić lekarza.
Anka1501 szczepienie przeciw rotawirusom można rozpocząć jedynie między 6 a 12 t.ż. dziecka.
Własnie tez tak myślałam ale można też starsze dzieci bo pytałam pediatry. Dawka jest wtedy jedna i dziecko musi być wcześniej chyba 4tyg bez choroby nawet najmniejszej -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
liloe wrote:Robotka w mojej przychodni dawka Rotarix kosztuje 320 zł. Podaje się 2 dawki (szczepienie doustne). Ja się decyduję, bo wiem co znaczy rota przy dziecku szczepionym i nieszczepionym. Siostra zaszczepiła starsze dziecko, młodszego nie. Młodsze było 2 razy w szpitalu z ostrym odwodnieniem, potężną gorączką. Bardzo źle z tego wychodziło. Starsza (chowana w tym samym domu, mająca kontakt z młodszym bezpośredni) miała jedynie 2 razy rzadszą kupkę.
najpierw żmudne próby dopajania strzykawką bo pić nie chciała a potem i tak szpital....
na razie się zastanawiam bo mam jeszcze trochę czasu na to ale to jest jedyna dodatkowa szczepionka o której myślę -
Ewelcia wrote:Witajcie...
Temat szczepionek = temat rzeka. Ja będę szczepiła na 100% tym bardziej że jak to będą wcześniaki to boję się że mniej odporni itp. Prawda jest taka że nikt Cię zmusić nie może do szczepienia ale np w Warszawie są żłobki i przedszkola gdzie nie przyjmują dzieci nie szczepionych - to jest wymóg i już. Co wtedy? Jak nie przyjmą dziecka bo nie zaszczepione?
Ja jeszcze zastanawiam się nad tymi skojarzonymi na razie jestem przeciwna im ale to dlatego że w otoczeniu mam dwie koleżanki których dzieci po skojarzonych miały reakcje alergiczne a jedno nawet podejrzenie autyzmuTo co te kobiety przeszły po szczepieniach z tymi dziećmi to tylko one wiedzą... chętnie bym porozmawiała z kimś o tych szczepieniach ale za bardzo nie mam z kim bo nikt nie chce udzielić informacji czy warto czy nie i jak szczepić
A Wy się orientujecie czy jeśli nie chcę skojarzonej to dostajemy te szczepienia pojedyńcze w jakiś odstępach czasu czy jednego dnia np 3 tylko każdą osobno?
Jednego dnia trzy kłucia.
Ja szczepiłam tymi 6w1 pierwszą córkę. Ale teraz wszedzie się mówi ze mają więcej skutków ubocznych niz te pojedyńcze.
Nie wiem,nie wgłębiłam się jeszcze w temat.
Ja ostatbnio oglądałam jakiś program i wypowidała się jakas pediatra że do każdego dziecka ze szczepieniami powinno się podejść indywidualnie ocaeniając ryzyko zapadnięcia na daną chorobe i ryzyko wystąpienia alergii.
-
nick nieaktualny
-
Ida pewnie, że tak ale powiem Ci ze o ile na szczepienie w rękę mój syn reagował tylko grymasem to po szczepieniu w udo wył niesamowicie
i to nawet nie chodzi o mnie bo ja jestem odporna na płacz dziecięcy ale fakt, że przez pól godziny lub godzinę po szczepieniu musiałam mu dać pierś i go uspokajac, nawet ubrać się nie dało
koszt nieduży a dziecko mniej ma bólu, nie ukrywajmy-szczepienie w mięsień jest bolesne nawet dla dorosłych a co dopiero dla dzieci.
Ida lubi tę wiadomość