Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnynatt wrote:Eweliska mój też ma bezwzględny nakaz trzymania oczu z dala od 'jamy smoka '...
hahah mojej koleżanki też miał taki zakaz. ale pech chciał, że leżała centralnie w stronę okna, w którym wszystko się odbijało więc siłą rzeczy chłopina wszystko widział. Oczywiście okno było zasłonięte żaluzjami czy czymś tam, żeby nie było, że ludzie z ulicy wszystko widzieliEweliśka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja się po Waszych przygotowaniach wkręciłam żeby poprać, ale potem stwierdziłam że jestem z terminem daleko bo mam 24.04 i w sumie to mi się nie chce jeszcze i narazie darowałam
poza tym mam marzenie wystawić te małe łaszki na balkon:PKasiaKwiatek, Angela89, iwonka1077 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnynatt wrote:O tak, zróbmy sobie dziś dzień praczki
Idę załadować koszule i szlafrok szpitalny do prania.
załadować? wygodnicka!! tara w łapki i do dziełaewentulanie Franię odpal
Eweliśka - wow, jakie tempo rozwoju córa w tym śnie miałanatt, liloe lubią tę wiadomość
-
KASIAB wrote:ja za 2 tyg piore:)
nie chce szczepic bo to strasznie wczas nba taki rozwijajacy sie dopiero ulk immunologiczny walic szczepionki, a nie bede szczepic tylko dlatego zeby koncernom kase nabijac
Tylko, że Ty za te szczepionki nie płacisz. A co jak Twoje dziecko zachoruje? szczepionki trzeba podawać w odpowiednim czasie życia dziecka. Nie ze się czepiam ale nie przekonuje mnie, że nie chcesz koncernom farmaceutycznym kasę nabijac... Tylko interesuje mnie Twoja wiedza na ten temat. Bo ja jako "zwykły" człowiek bym się nie zdecydowała na taki krok. Sama musialabym być naukowcem i wiedzieć, że te szczepionki są złe
Edit. Ale nie istotne, każdy decyduje za siebieWiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2015, 10:21
liloe, Ida, Lali, weronika86, mantissa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDzień dobry, nie to, że wstałam dopiero, o 8 pobudka była
Ja szczepię. Lekarzem nie jestem, dzięki nim chorób i nie ma niektórych, inne wracają bo ludzie nie szczepią. Moje starsze obie szczepiłam, nie chorowały na żadną poważną chorobę, nawet ospa przeszła tyle o ile. Chorowały tylko na jakieś przeziębienia, a obie antybiotyk brały 2razy w życiu... Jedna ma 12lat a druga 16lat
I decyduję się na te skojarzone 5,6w1.
Ania Fasia gratki 30-stki widzicie jak pięknie leci?Fasia Ty już wypluj te słowa z wcześniejszym porodem, zobaczysz jeszcze będziesz odliczała żeby Julek wyszedł i męża "zatrudnisz" do pomocy w eksmisji
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2015, 10:26
Anka1501, CzaryMary, Fasia lubią tę wiadomość
-
hej!
jestem!!
wczorajszy dzień...uff dobrze że minął. cały dzień rzygałam;/ wszystko co zjadłam....
wieczorem jak u kilku z was pojawiły się dreszcze i uczucie stanu podgorączkowego-przeraziłam się że będę chora, ale dziś wstałam ok i tylko mi został lekki ból brzucha, taka pozostałość po wczoraj...
zjadłam już śniadanie i 3bita:D
widze że mnie obgadywałyście wczoraj:D
WERA tak piję soki marchwiowe od 3 miesiąca ciąży:)codziennie, teraz już spowalniam bo mam ciemną karnację i czasem widzę u siebie pomarańczowe dłonie:P
tak raz na trzy dni sobie szklaneczkę zrobię
a Ty od kiedy pijesz???
u mnie sporo czasu minęło zanim pojawiła się ciemniejsza skóra, no ze 3-4 miesiące na pewno.
SYLVIA odpoczwaj bo widze że miałaś nieciekawą historię, dobrze że skońćzyła się dobrze:)
ejjj dziewczyny, dla mnie czas po porodzie spędzony w szpitalu był najlepszym czasem jaki dotąd spędziłam w jakimkolwiek szpitalu:)
noce były super:) młoda się ze dwa razy budziła, od razu do mnie przychodziły pielęgniarki nawet pogadać i miałam wtedy 22 lata:D odwiedzający przychodzili jedynie na korytarz i odwiedziny trwały hm....krótko:)
wcale nie brakowało mi w nocy męża czy kogoś innego, ze wszystkim sobie świetnie radziłam jako młoda niedoświadczona mama.
przez te 2-3 dni wystarczy mi profesjonalna opieka medyczna 24h na dobę a potem będę mieć męża:)
i racja nie ma co męża ciągnąć na siłę na porodówkę, ostatnio na obchodzie po porodówce położna opowiadała że miała taką parę gdzie kobita nie dość że rodziła to jeszcze uspokajała męża...nie chciała bym takiej sytuacji, wolałabym być sama.
mój pewnie pójdzie ze mnąprzy córce był
ładnie stał za głową nie patrząc bezpośrednio w krocze:)
najfajniejsza chwila dla nas obojga i największą potrzebę bycia razem przez cały poród oczułam gdy młoda pojawiła sie na świecie, oboje się wzruszyliśmy i mogliśmy cieszyć się jej pierwszymi chwilami:)
przez większość porodu wolałam pracować sama czasem nawet nie zauważając męża:) no taka prawda:) a w trakcie skurczu na późniejszym etapie mówiłam mu żeby się do mnie nawet nir odzywał bo go uduszę
i to samo potwierdziła ostatnio położna:) jeśli możecie o coś prosić mężów to aby w trakcie skurczy do was nie rozmawiali, ewentualnie niech przypominają o oddechu:)KasiaKwiatek, CzaryMary, Anka1501, natt, Fasia, sylvia007, weronika86 lubią tę wiadomość
-
Anka1501 wrote:Robotka a orientujesz się jaka jest dawka beta karotenu bezpieczna w ciąży? jakoś nie mogę znaleźć
KasiaKwiatek, Anka1501, Krysti, weronika86 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyRobotka mam takie same wspomnienia ze szpitala. Dla mnie to był cudowny okres po obu porodach. Pomoc miałam od położnych, ale też samodzielna i spokojna byłam. Też pierwszą rodziłam mając 22lata
Mój K będzie przy porodzie, sam chce i kategorycznie mi to oznajmił...muszę mojego synka powitać na świecie i pępowinę chce przeciąć
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2015, 10:36
Robotka1, CzaryMary, natt, Eweliśka, Anka1501 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Anka1501 wrote:No jest właśnie bo moja gin mówiła, żeby nie przesadzać z wit A a ja już mam w tabsach i teraz nie wiem.
codziennie picie soku z marchewki jest całkowicie bezpieczne dla dziecka
ryzyko przedawkowanai witaminy A występuje tylko w I trymestrze i przez branie tabletek z dużym stęzeniem wit. A (np. na trądzik)
w witaminach dla kobiet w ciąży wit A jest w formie beta karotenu czyli bezpiecznej dla organizmu. Niebezpieczna jest forma retinolu występująca m.in wątróbce. Co prawda beta karoten przekształca się w retinol ale w ilościach jakie są potrzebne organizmowi. Zatem o przedawkowaniu nie ma tu mowy. W marchewce też jest w formie beta karotenu.
KASIA K no to mamy bardzo podobne podejście do porodów:D czy tych pierwszysch czy kolejnych:DKasiaKwiatek, Krysti, weronika86 lubią tę wiadomość