X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniówki 2015 :)
Odpowiedz

Kwietniówki 2015 :)

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 września 2014, 20:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    miewam humory. później jak go uderzyłam i opieprzylam było mi oczywiście głupio, ale jakoś mnie to na razie denerwuje, poza tym dziecko jeszcze nie wie co sie dzieje, a on mu wode z mózgu chce juz robić :P

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 września 2014, 20:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Liloe gratuluję II trymestru :) mnie się dzisiaj zaczął :)

    malinka1984, liloe lubią tę wiadomość

  • malinka1984 Autorytet
    Postów: 837 1943

    Wysłany: 22 września 2014, 21:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ola gratulacje!
    Mam pytanko, wiek ciąży pokrywa Ci się z suwaczkiem??

    Czekamy na Kacperka
    TP 01.04 ale Kacperek ani myśli wychodzić.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 września 2014, 21:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ida widzisz to nie jest tak, że mnei się lepiej żyje bo powiem że czuję ruchy dziecka bo znam realia życia, jedno już straciłam i do tego dziecka nawet nie potrafię nic czuć na tym etapie, przywiązać się, nawiązać jakąkolwiek więź.
    Też nie miałam żadnych objawów ciąży i ich nie szukałam. CIąża mnie zaskoczyła.
    NIedawno czytałam jak ktoś sie wypowiedział ze czuje ruchy dziecka w 13 tygodniu i pasknełam śmiechem i pomyślałam - NO GŁUPIA...
    ale parę dni temu poczułam coś co pozwala mi myśleć że był to ruch dziecka, oczywiście nie dam sobei obciąć ręki, ale przeczucie mam.
    Dla mnie mówienie komuś ze to nie jest ruch dziecka jest na zasadzie - nie nie boli cie głowa.. na penwno to nie jest ból głowy, gdy ten człowiek wyraźnie go czuje.

    Oczywiście nie jest to powód do sporu. Odczucia i postawe życiową każdy ma inna :]

    Ida, KasiaKwiatek lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 września 2014, 21:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ida wrote:
    To Ty chyba wybuchowa jesteś ;) Ja nie mam tych huśtawek w ogóle. Jestem jaka jestem, nawet przed ciążą ;) A kiedy mąż chce posłuchać albo dotknąć brzucha to nie zabraniam mu, skoro tak się z tego cieszy. Postaw się w jego sytuacji - on jednak jest daleko od dziecka na co dzień.

    Bywam wybuchowa. Nie zabraniam mu oczywiście dotykać brzucha robi to ciągle, ale mówienie do niego mnie PRZERAZA.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 września 2014, 21:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja to jestem raczej śmieszka taka :) cały czas się uśmiecham :) a jak moj sobie ucho przykłada do mojego brzucha to zabawnie to wyglada i się cieszę :) a potem razem się wyglupiamy na łóżku i psinkę do siebie bierzemy inją tulimy glaszczemy także i pies jest szczęśliwy :) a jak pokazuje i mówie do mojej sonki ze dzidzia u pani w brzuszku jest to ta patrzy na mnie i ogonkiem swoim krociutkim macha :D haha także ja wesoło mam w domu :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2014, 21:17

    Amy, haneczka lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 września 2014, 21:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja też jestem pogodna ale mój mnie często podpuszcza i czeka aż mi puszczą nerwy więc czasem oberwie.

    a ja czekam na swojego. Do 22 ma służbę. Juz mnie nosi bo chce wiedzieć czy maluch sie rusza czy nie a nie ma kto posłuchać :P może kupie stetoskop?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2014, 21:19

    Krysti lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 września 2014, 21:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Amy dzidzia napewno sobie tam ćwiczy ruchy rączkami porusza ,zobaczysz jak bedziesz czuć ruchy dziecka w późniejszej ciąży :)) to bedzie zaskoczenie dopiero :) ja tam dobrej myśli jestem zawsze jak nie teraz poczuje to pózniej bedzie dawać tak popalić ze bede aż odskakiwać z wrażenia:D

    Ida lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 września 2014, 21:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja wpierwszej ciazy też nie oglądałam nic, ciuszków, wózkow kompletnie nic, ale u mnie to wynikalo z przeczucia że ta ciąża się nie rozwija. Teraz czekałam na oglądanie do II trymestru żeby poczuć pewniejszy grunt pod nogami. Pewniejszy, co nie znaczy że wszystko co złe już mnie ominie..


    Mój nie słyszy czy kopie czy nie, mówi tylko że słychać bulgotanie. Jak słychać, to mnie to już uspakaja, dla mnie to ważne nawet jeśli miała być to praca jelit

    Ida, Krysti lubią tę wiadomość

  • PsotkaKotka Autorytet
    Postów: 4917 2366

    Wysłany: 22 września 2014, 21:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Amy wrote:
    Bywam wybuchowa. Nie zabraniam mu oczywiście dotykać brzucha robi to ciągle, ale mówienie do niego mnie PRZERAZA.

    Nie dziwie ci sie. Moj w ogole tego nie robi i to ja raczej mu mowie, poglaskaj moj brzuszek, ale nie czuje sie z tam zle ze narazie tego nie robi. Mam co prawda wrazenie, ze on poprostu boi sie ze cos pojdzie nie tak, i nie chce sie przywiazywac ale mysle, ze tak jest lepiej. Ja tam czasem cos zagadam do robaczka ale bardzo bardzo zadko i dla jaj. Najwyzej glaszcze swoj brzuch i mysle "mama o ciebei dba i jest przy tobie" ale to w ramach relaksu dla nas obojga :).
    No u mnie to chyba sa piecioraczki tak mi sie tam wszyskto rusza i to od samego poczatku, Mowie wam, mam niezla rewolucje w jelitach.
    Sadze jednak, ze ruchy dziecka mozna poczuc wczesniej niz w 20tc. Przeciez dziecko zaczyna sie poruszac juz chyba w 7tc. Fakt, ze jest male nei zmienia tego, ze mozna poczuc jego ruch. Owszem, jest to napewno trudniejsze ze wzgledu na to ze dzieciatko jest maciupkie ale teoretycznie nie jest to niemozliwe. W 14tc przeciez dziecko ma juz 7cm! To jest juz calkiem sporo. To tak jakby ktos nam do macicy wsadzil cos dlugosci pilki do tenisa. Czemu mialoby byc niemozliwym poczucie tego?

    Amy lubi tę wiadomość

    relgf71x4b3xr55n.png
    ojxeg7rfksmcab3j.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 września 2014, 21:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja jutro mam wizytę u gin :) już nie mogę sie doczekać.

    Heh Amy to tak jak u nas, mój zawsze mnie podpuszcza a ja sie zawsze złapie na jego głupie żarty :P i sie później dre na niego a ten ma ubaw. Już nie raz mnie wkręcił w takie bzdety, że sama nie mogę z tego, że mu wierzę :P

    Amy, Krysti, haneczka lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 września 2014, 21:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ida wrote:
    Ja mam tak, że nawet z tym oglądaniem nie czekam specjlnie do jakeigoś momentu, tylko po prostu mnie to jeszcze nie interesuje zwyczajnie. Będę miała na to czas, mnóśtwo czasu. Nikogo nie krytykuję, ale sądzę, że I trymest nie jest dobry na takie sprawy jak kupowanie akcesoriów i rozglądanie się za wózkiem.

    Ja nie miałam nigdy przykrych przeżyć związanych z ciążą, ale uwierz mi, był moment, że też święcie przekonana byłam, że coś jest nie tak, że dziecko się nie rozwija. Poczułam się dobrze, mdłości i wymioty minęły, piersi mniej bolały, więc to był powód. Jak się okazało złudny, bo wszystko jest ok. Dlatego nei zamierzam siać już paniki sama dla siebie, bo to niezdrowe dla dziecka.

    Nie ja też absolutnie nic nie kupuję, bardziej czytam na internecie jak już mi się bardzo nudzi. Chcę pracować do końca ciąży więc na zakupy raczej też nie będę miałą czasu.. Raczej nei rozglądam się za zakupami ale czytam co inni mają do powiedzenia, żeby nie popełnić jakiegoś błędu np przy wyborze wózka.
    Chciałabym mieć siłę żeby w III trymestrze kupować ciuchy i resztę dlatego pewnie zrobię to II ale na pewno jeszcze nie teraz.. zobacze jak szybko będzie mi rósł brzuch i jak będzie ze mnie uchodzić energia, nie chcę wszystkiego zostawiać na ostatnią chwilę ani broń boże zostawiać tego wszystkiego dla męża..
    Powiem Ci, że czasem nei da się nei panikować jeśli objawy mijają, jest to twoja pierwsza ciąża więc się zwyczajnie martwisz i słusznie :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2014, 21:43

    Ida lubi tę wiadomość

  • PsotkaKotka Autorytet
    Postów: 4917 2366

    Wysłany: 22 września 2014, 21:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ida wrote:
    Rozumiem i podzielam Twoje zdanie. Nie twierdzę, że ktoś czegoś nie poczuł. Ja jednak mam takie zdanie, że na tym etapie to za wcześnie. A jak ktoś tak czuje, to ok.
    Widzisz, to moja pierwsza ciąża, wyczekana, ale może nie tak długo jak niektóre dziewczyny, bo 6 miesięcy. Jednak i ja nie potrafię jeszcze przywyczaić się do tego stanu, nie potrafię się tak cieszyć, jak robią to inne dziewczyny. nie oglądam wózków, nie kupuję ciszków, nie sikam z emocji jak zobaczę dzidzię na usg. Nie wiem skąd się to u mnie bierze, bo przeciez czekałam na tą ciążę. Może później wyda mi się to bardziej realne, bo na razie jest abstrakcją :P

    Hmmm a to powiem ci, ze dziwne z tym ze usg nie wzbudza w tobie emocji.
    Ja poczatek ciazy bardzo zle znosilam psychicznie. Mimo, ze staralismy sie o to dziecko dosc dlugo to z nieznanego mi powodu (tzn. pewnie przez hormony) popadlam prawie w jakas depresje. Przestalam sie cieszyc z czegokolwiek. Nie mialam wahan nastroju, ja mialam caly czas bardzo depresyjny nastroj. W ogole mnie ta ciaza nie cieszyla. Odkad zobaczylam 2 kreski wpadlam w jakas ciemna otchlan bez dna i nadzieji.
    Mimo to w obu przypadkach kiedy bylam u lekarza (w 6tc i 7tc) i widzialam bijace serduszko lzy cisnely mi sie do oczu. Potem znowu popadalam w apatie i czarna rozpacz ale w tym krotkim momencie kiedy widzialam zarodek w swoim ciele, to rozwijajace sie tam zycie napelnial mnie na chwile ogromnym szczesciem, jakims uczuciem nie do opisania.

    Ps. Moj stan psychiczny sie juz poprawil. Od jakiegos tygodnia czuje sie bardzo dobrze, jakbym nagle wybudzila sie z koszmaru, wyszla z ciemnicy na slonce. Oczywiscie mam obawy, ze to moze jakis zly objaw ale i tak sie ciesze bo uczucia kompletnej beznadziej ktore mnie od poczatku ciazy wypelnialy sprawily, ze pomyslalam, ze chyba nie nadaje sie do ciazy i jak tak ma wygladac cale 9miesiecy to ja nastepne dziecko adoptuje. Wiem, sa kobiety ktore cierpia straszliwe mdlosci i to odbiera im radosc z ciazy ale bol psychiczny tez jest ciezki do zniesienia.

    relgf71x4b3xr55n.png
    ojxeg7rfksmcab3j.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 września 2014, 21:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kotka oby ten stan cię znów nie dopadł, może teraz jak już wiesz, że wsystko jest dobrze depresja cie nie dopadnie? Wiem jak ona może dokuczać.. borykałam się z depresją od liceum, miałam jedną próbę samobójczą i nikt nie wiedział jak mi pomóc. Ale minęło bez powrotu..

  • PsotkaKotka Autorytet
    Postów: 4917 2366

    Wysłany: 22 września 2014, 22:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Amy wrote:
    Kotka oby ten stan cię znów nie dopadł, może teraz jak już wiesz, że wsystko jest dobrze depresja cie nie dopadnie? Wiem jak ona może dokuczać.. borykałam się z depresją od liceum, miałam jedną próbę samobójczą i nikt nie wiedział jak mi pomóc. Ale minęło bez powrotu..

    To nei chodzilo raczej o to czy wszystko jest ok czy nie. W sumie bylo mi to obojetne. Ja nigdy na depresje nie cierpialam, tym bardziej stan w ktorym nagle sie znalazlam przerazil mnie. Moze nie byla to taka typowa depresja jako choroba ale naprawde jeszcze nigdy nie czulam sie tak zle, tak przerazajaco smutno i bezsensownie. Jestem pewna, ze wine za to ponosza hormony. Teraz sie wszystko stabilizuje wiec moj nastroj tez sie polepsza. Wiesz, ja wchodzilam do mieszkania i go nie poznawalam, draznil mnie duzy pokoj, byl jakis obcy, przestalo podobac mi sie nasze swiatlo ktore pol roku temu kupilismy i ktore sprawilo ze pokoj stal sie bardzo przytulny (papierowe stojace lampy z ikeii, wszyscy stwierdzili ze jest bajecznie przytulnie teraz). A najgorsza byla sypialnia. Ok, nigdy nie byla piekna i wyglada troche jak rupieciarnia;) ale wczesniej nie mialam z tym wiekszego problemu a teraz nagle robilo mi sie slabo jak mialam tam wejsc. Przez pierwsze pare tygodni nie moglam rowniez spac, budzilo mnie nawet kolatanie serca, snily koszmary, kladlam sie spac z wielka niechecia (choc tez nie mialam ochoty na nic innego, ani na film, ani na ksiazke, ani na siedzeni czy gadanie). W koncu zamienilismy sie stronami na lozku i to troch emi pomoglo.
    Nawet mialam jakies glupie mysli o smierci...
    Do tego oczywiscie wyrzuty sumienia ze pewnei dziecku szkodze no i w ogole jak mozna sie nie cieszyc z ciazy :/

    Ale zaciskalam zeby i wstawalam co rano, byle dalej.

    No i puscilo w koncu :)
    Oby ten stan nie wrocil.

    relgf71x4b3xr55n.png
    ojxeg7rfksmcab3j.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 września 2014, 22:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kotka to co opisałaś to stan depresyjny, on wcale nie musi trwać długo i wcale nei musi powracać, być może był spowodowany zmianami hormonalnymi, oby.

  • Ola89 Autorytet
    Postów: 1699 1664

    Wysłany: 23 września 2014, 07:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    malinka1984 wrote:
    Ola gratulacje!
    Mam pytanko, wiek ciąży pokrywa Ci się z suwaczkiem??


    Nie, wg USG dziś zaczął mi się 14 tydzień także II trymestr :)

    malinka1984, haneczka lubią tę wiadomość

    relgwn15ds2ncxvn.png
  • Polarisa90 Autorytet
    Postów: 290 582

    Wysłany: 23 września 2014, 07:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    czesc dziewczyny, nie wiem moze to glupie, wczoraj kichnełam, to tak intensywnie zabolal mnie brzuch na dole brzucha z prawej strony, dzisiaj rano jak sie przekrecałam tez to poczułam, wiecie od czego to moze byc??? troche sie martwie

    34bws65g9zmmwd54.png
    f2wl4z17ghnjtfpr.png
    3jvz2n0arkkg5cmf.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 września 2014, 07:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam sie :)
    Maz mnie obudzil, zostawil kanapki na parapecie i pojechal do pracy. I co ja zrobie znow z calym dniem....
    Ola gratuluje wkroczenia w magiczny II trymestr :)

    Ola89 lubi tę wiadomość

  • Polarisa90 Autorytet
    Postów: 290 582

    Wysłany: 23 września 2014, 07:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    no to super dzieki dziewczyny, mi sie to zdarzylo 1 raz:)

    34bws65g9zmmwd54.png
    f2wl4z17ghnjtfpr.png
    3jvz2n0arkkg5cmf.png
‹‹ 248 249 250 251 252 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Problemy z płodnością, brak owulacji? 3 przepisy na koktajle wspierające owulację.

Sprawdź jak pyszne i łatwe do zrobienia koktajle, mogą wesprzeć Twoje starania o ciążę. Działaj kompleksowo i wspieraj swoje starania w naturalny sposób. Poznaj 3 propozycje przepisów na pyszne koktajle propłodnościowe. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża - najważniejsze rzeczy, które powinnaś wiedzieć oczekując dziecka

Są rzeczy, które każda kobieta w ciąży powinna wiedzieć. Podstawowa wiedza o ciąży zapewni Ci komfort i bezpieczeństwo zarówno Twoje jak i Twojego dziecka. Przeczytaj między innymi od kiedy liczony jest początek ciąży, o jakich badaniach w ciąży nie możesz zapomnieć lub czy plamienie w ciąży jest niebezpieczne. 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ