Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
CzaryMary wrote:podczytujece może styczniówki ? Fajnie zestawiły kity i hity
to co im się przydaje i to co w ogóle jest do bani
Cieszę się że tych kitów nie mam zbyt wielu
Idę na kawę. Ussyyyypiam
Mary, dawaj tę listę!Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2015, 13:15
mantissa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ewelcia, ale ona właśnie nie jest skrócona, bo ja pół ciaży taką mam
może taka moja natura. Nie wiem.
Ania - 2,27cm.
No nie wiem, w sumie to mój lekarz nie jest ginekologiem od wczoraj tylko od 30 lat i ma dobrą opinię więc muszę mu zaufać i tyle. zbadał, powiedział że jest ok, no to okW końcu nie ja tu jestem lekarzem tylko on.
Amy_, Gosha lubią tę wiadomość
-
haneczka wrote:Potrzebujesz pit za 2013.
Kobito! Jak się składa pita, to trzeba se ksero zawsze zrobić
-
Czeesc... Ale produkujecie! Jak szalone!
A ja się wtrącę z nowym tematem, a cowiem, że mamy tu parę mam z kłopotami z tarczycą. Dzisiaj mam wizytę u endo i odebrałam wyniki tsh itd. i od ostatniego badania 2 tyg. temu spadlo z 3,6 do.2,84 i teraz już nic nie rozumiem z tego... Wyjdzie na to, że rabanu narobiłam lekarza na gwałt załatwiałam przez znajomych a tu tsh w normie...
-
nick nieaktualnyCzaryMary wrote:no właśnie ten szumiś mnie zaintrygował... ale przeciez chciałam wychować syna w ascezie... hmmm no i jeszcze na to wombie się czaję. ale jedno i drugie w dupe drogie
No właśnie jestem ciekawa czy to takie dobre bo 130 zł to nie mała kasa. Zaraz mężowi pokaże zobaczymy co powieZ organizatorem mu się sprawdziło więc może jego fachowee oko mi powie czy to fajne hahah
Amy to Ty mleczarnie musisz mieć
AA i Fasia lepiej powiedz co im Ty w tym zusie zrobiłaś że prezez zusu złożył dymisje ze stanowiska ?Amy_, Fasia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymam nadzieję że się nie obrażą :
KITY:
-Kaftaniki
-gruszka
- otulaczek
- w moim przypadku ciuszki 56:) ale no to taki kit nie kit:)
- śpiworki
HITY:
- kołyska Milly Mally- lekka, mobilna, jeżdżę nią z pokoju do pokoju.
- wózek Camarelo Carera
- elektorniczna niania- tania, zwykła BabyOno
- laktator ręczny, też BabyOno
- tanie pieluchy Babydream (w ogole rzeczy tej serii polecam), Happy, Dada
- pieluchy tetrowe mniejsze,większe
- wkładki laktacyjne (normalnie Nobla za to,kto wynalazł)
- krem do brodawek Maltan i Avent
- staniki do karmienia Alles
- kocyki welurowe
- bodziaki, pajacyki rozpinane całościowo (super do zmieniania pieluchy)
- rożek - mała stabilnie w nim spi, nie odkopuje się
- kosmetyki Palmer's- ładnie pachną i fajna skóra po nich jest
- woreczki do mrożenia pokarmu Avent
- półko-przewijak (wysoki, nie musze się schylać)
eśli chodzi o hity to:
-woda i woda z mydełkiem do pupci zamiast chusteczek!
-laktator to też moim zdaniem wynalazek bardzo pomocny. Dojechał już po nawale, ale już odciągałam pokarm, jak wychodziliśmy z mężem.
-tetry i flanele w ilościach hurtowych oraz flanela z ceratką na przewijak!
-rożek/becik z wkładem kokosowym zapinany na rzep i wiązany na kokardkę, nie boję się dać nikomu dziecka. Główka ślicznie się trzyma!
-smoczek - nie wyobrażam sobie bez niego uspokajania małego, choć na początku nie chciałam go podawać
-body kopertowe!! Uwielbiam je!
-karuzelka Tiny Love i jej odgłosy natury (rechoczące żabki, ćwierkające ptaszki i inne zwierzaki)
-stojak pod wanienkę
-spirytus do pępuszka! Stary poczciwy spiryt uratował nam pępulek, a tak pewnie do tej pory byśmy się z nim cackali!
-detektor ruchu i oddechu! Śpię spokojniej..
-linomag maść na odparzenia pupci!
-termometr bezdotykowy
-fotel tuż przy łóżeczku, do karmienia w nocy idealny do wieczornych seansów przy książeczce z małym, możemy na siebie patrzeć, a ja mogę obserwować, jak słodko odpływa
-nakładki silikonowe na sutki pozwoliły na początku karmić małego
-wybór wózka – jak na razie strzał w dziesiątkę
kity:
-waciki nasączane alkoholem.. w ogóle się nie sprawdziły
-czapeczki wiązane pod szyjką i ogóle cienkie czapki.. zakładamy je teraz tylko na chwilkę po kąpieli
-większość kosmetyków (używamy zazwyczaj tylko płynu do mycia i balsamu hippa i oliwki)
-ubranka nierozpinane w kroku
-chusteczki nawilżające
A jeśli chodzi o mnie i zbędne wydatki
-wkładki laktacyjne, u mnie nie ma strzelającego mleka na prawo i lewo. Czasami tuż przed porą karmienia z piersi którą mam karmić leci jedna kropelka malusia.. Także nie używam. Mam jedynie na wyjścia, które i tak są sporadyczne.
-ubrania do karmienia. Karmić da się we wszystkim, zbędny wydatek specjalne koszulki itp.
-wszelkie majtki poporodowe, siateczkowe i inne. Nawet ich nie wyjęłam z opakowania.
HITY:
1. kocyki, dużoooo kocyków; mamy i się sprawdzają
2. pampersy Babydream - u nas są ok, małej nic nie jest, nie są drogie, używamy
3. pajace zapinane po całości, body kopertowe, półśpiochy
4. pieluszki tetrowe i flanelowe - duuuużo i do wszystkiego,
5. butelki: u nas sprawdzają się TT, Avent, NUK first choice szklana
6. herbatka koperkowa - rozwiązała problemy z "kupo-waniem",
7. ceratka na przewijak - szybko się pierze i szybko schnie. nie straszne są nam wietrzenia pupy
KITY:
1. czapeczki, kaftaniki, skarpety, śpiochy bez guzików w kroku - zerowe zużycie,
2. gruszka - wielka lipa,
3. sukienki w małym rozmiarze - niewygodne i nie ma kiedy założyć, z szafy wprost do wora,
4. wkładki laktacyjne babydream - w moim przypadku nie sprawdzają się w nocy, przesiąkają
5. kremy alantan dermoline - używam zwykłego alantanu i lepiej się sprawdza
moje hity:
-pajace, body kopertowe
-zestaw pojemników z ikei na przewijak
-rożek, w którym mała sobie śpi i funkcjonuje za dnia
-laktator elektryczny
-kosmetyki do pielęgnacji (alantan maść, ziajka do kąpieli, zasypka skarb matki)
-pieluchy tetrowe (idealne do wycierania po kąpieli przed ręcznikiem)
-wkładki laktacyjne TT
-nosidełko z adapterem, faktycznie "instalacja" fotelika z aucie trwa 2 sekundy
moje kity:
-śpiworki w rozmiarze 62 (Weronika w nich pływa)
-bluzeczki (do tej pory nie zostały ubrane)
-niedrapki (ciągle spadają, więc ich nie zakładam)
-laktator ręczny (po dwóch dniach używania zaczęły mnie boleć dłonie)
HITY:
- zawieszane kosze z Ikea na łóżeczko - nie wyobrażam sobie przewijania bez nich!
- laktator medela mini electric - utoczył już litry mleka
- duuuużo pieluch tetrowych
- frida! - zarzekałam się, że nie kupię, koleżanka odradzała, a już w drugim tygodniu pobytu Ali w domu frida leciała do nas poleconym priorytetem!
- pajacyki - w sam raz dla rodziców-amatorów
- mycie pupy wodą z mydłem - dużo skuteczniejsze niż chusteczki nawilżające (chociaż te też nadal stosujemy)
- Emolium - nie chciałam myć w emolientach, ale po nich skóra małej jest najładniejsza
KITY:
- gruszka do nosa - nic nie wyciąga i śmierdzi gumą
- nożyczki do obcinania paznokci niemowląt
- body wkładane przez głowę - kit nie dlatego, że przez głowę, ale dlatego, że te zakładki przy szyi brzydko się rozciągają i tworzą zbyt duży dekolt,
- chusteczki nawilżające, bo są zimne, chociaż używamy, bo praktyczniejsze od wody
- termoopakowania na butelki - niestety mleko lodowate nawet po podróży samochodem
HITY:
- woreczki zapachowe na pieluszki BabyOno
- termometr bezdotykowy - mierzę nim wszystko! od czółka po wodę do kąpieli, mleko itd.
- Szumiś
- ręczniki po kąpieli co można główkę w róg włożyć, i są wystarczająco duże by otulić maleństwo
- Katarek podłączany do odkurzacza - użyłam właśnie 1 raz a mała to się nawet uśmiechała jak urządzenie wsysało co miała wsysnąć..
- I tak jak pisała Isabelle: pieluchy tetrowe i laktator medeli
KITY:
- termo... na butelki - dokładnie tak samo! Miało trzymać butelki w ciepłej temeraturze do 3h a po 20 minutach mleko było zimne... pieniądze w błoto
- kolorowe pieluszki (mam nadzieję, że wiecie o co chodzi) ani to dobrze wilgoci nie pochłaniało a wzorki szybko wyblakły w pralce...
- połowa niepotrzebnych kosmetyków... może przydadzą się później... Na samym początku tak jak teraz wystarczy delikatny płyn do kąpieli, krem nawilżający do pupki i ciała i ewentualnie krem z cynkiem na odparzenia..
- pełno sukieneczek, dżinsów itd w rozmiarach 56... maluszek w pierwszym miesiącu życia najlepiej czuje się w wygodnych np. bawełnianych ubrankach
Hity ( Isabelle zgadzam się) pojemniki IKEA na łózeczko:) to zdecydoway nr jeden:D
bodziaki kopertowe i polspiochy
sterylizator do mikrofali
baza pod fotelik ( wkladanie fotelika trwa 3 sekundy)
chusta!
szumiś
ręczniki z kapturkiem z IKEI
nawilzacz powietrza
mata edukacyjna
monitor snuza
kity
sliniaczki bawełniane
rogal do karmienia
bodziaki przez głowe, tez mi się robi duzy dekolt
duuuuzo za duzo ubranek:)
plyny dzidzius- nie spierają kup
pieluchy DADA
mega duza ilosc kosmetykow ktorych nie uzywam
gruszka do nosa
brak automatycznego wyłącznika w podgrzewaczu
bluzki do karmienia z HM, stanik z fiszbinai do karmienia
sliniaczki z ceratką
hity:
pieluchy tetrowe (żałuję że nie kupiłam kilka mniejszych, łatwiej byłoby podłożyć małej pod bródkę)
poduszka klin!
organizer przy przewijaku
ubranek nigdy za wiele, zwłaszcza pajacyków i to najlepiej z wywijanymi rękawkami (przynajmniej nie muszę nastawiać codziennie pralki)
mydełko odplamiające
śpiworek do spania z hello kitty - jest super, mała ma w nim cieplutko
kity:
czapeczki bawełniane - nie ubrałam ani jednej
pieluszki flanelowe - dotąd nie użyłam
kołyska - na razie zbyteczna
Co do HITÓW to u mnie w przeciwieństwie do was sprawdziły się kaftaniki i spiochy. Uwielbiam je.A po za tym :
pieluchy tetrowe
przewijak na lozeczko
Laktator
staniki do karmienia
wkładki laktacyjne
rozki
Natomiast KITY to:
pieluchy Dada chociaż te co teraz są Premium trochę jakby lepsze
różnego rodzaju getry, leginsy których mam mase!
czapeczki wiązane bo boję się że mi się dziecko udusi
body zakładane przez głowę
haneczka, mantissa, lysinka, Amy_, Fasia, Gosha lubią tę wiadomość
-
Aguś86 spoko ja też wielokrotnie zapominałam że jestem w ciąży
zwłaszcza do 3 trym jak nie było widać konkretnego brzucha
a i owszem przy takich dzieciach jak my mamy to czas szybko leci i uwagę skupiamy na nich. Ja z synkiem siedzę 24h - pracuję w domu... więc chcąc nie chcąc się nim zajmuję, zabawiam i umilam czas
Ewelcia - spokojnie ja też nie latam w nocy na sikuw poprzedniej ciąży też nie musiałam.. wystarczy mi przed spaniem i rano.. w nocy mnie nie goni...
nawet moja mama się ostatnio dziwiła jak jej mówiłam że nie wstaje w nocy
tylko się cieszyć
bo kiepsko ostatnio sypiam, a jakbym miała jeszcze wstawać to już w ogóle masakra... też mam mega bóle biodra po dłuższym leżeniu na danym boku i tak jak kiedyś było tu wspominane mam te trzaskania kości tam na dole... za pierwszym razem się przestraszyłam... a teraz już to jest norma..
Ewelcia, Aguś86 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyadk_1989 wrote:Czeesc... Ale produkujecie! Jak szalone!
A ja się wtrącę z nowym tematem, a cowiem, że mamy tu parę mam z kłopotami z tarczycą. Dzisiaj mam wizytę u endo i odebrałam wyniki tsh itd. i od ostatniego badania 2 tyg. temu spadlo z 3,6 do.2,84 i teraz już nic nie rozumiem z tego... Wyjdzie na to, że rabanu narobiłam lekarza na gwałt załatwiałam przez znajomych a tu tsh w normie...
To i tak wg lekarzy za dużo w ciąży bo do 2.5 jest norma a wg mojej lekarki najlepiej jakby się utrzymywało do 2.0haneczka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Woombie fajne ale za drogie
ja kupilam rozek bo u mnie do szpitala trzeba miec i zobacze czy to moje dziecko bedzie lubilo byc takie scisniete. Moze wtedy sie skusze chociaz pewnie nie
A za kase za urodzenie z pzu kupie fotelik samochodowy wypasiony ten nastepny juzi pewnie na chrzciny pojdzie reszta
-
Rozmawiałam dzisiaj z położna w sprawie mojej mamy, która zmarła 1,5 roku temu bo szykuje się sprawa sądowa z ubezpieczycielem... ale nie o tym. Ta położna jest z innej przychodni, nie tam gdzie prowadzę ciążę i ona mi dala numer do siebie
bardzo miła babka, powiedziała że bardzo chętnie się będzie ze mną spotykać przed porodem, będzie mi robić ktg i po porodzie chętnie przyjdzie do maluszka zobaczyć jak sobie radzimy
no i dała mi całą duża torbę próbek i poradników. W środku pełno pamięciow, płyn do prania, butelki Avent
no super poprostu tym bardziej, że w mojej przychodni takiej propozycji nie dostałam a tu obca babka bardzo chętna. No i mówiła, że jak by cos się działo to zawsze mogę dzwonić do niej
CzaryMary, misia83, MartaAlvi, Ewelcia, mantissa, haneczka, Fasia, Gosha, Agusiek89 lubią tę wiadomość
-
Robotka1 wrote:coooo Angela chyba żartujesz z tymi wymogami do becikowego!! akty urodzenia dzieci wszystkich??? o matko to ja chyba nie chcę becikowego;/
MANTISSA to już brzmi lepiej....
nie mam pita z tamtego roku bo rozliczałam się stacjonarnie, czyli muszę sobie podejść do US i poprosić o ten świstek?? tak tak, ubiegałam się o stypendia więc wiem na czym to polega:D
czyli rozumiem że chodzi o pit ten co dostajemy z pracy czy o ten co się rozliczamy już z us?? bo od pracodawcy dostajemy pit 11 a składamy do us pit 36?? dobrze mówię?
Tak, tylko oni go na miejscu nie wystawiają, mają na to tydzień chyba. Zresztą, zależy na kogo się trafi.
Misia, tak dokładnie to nie wiem czy wtedy zmieniają, z którego roku dochody. Chyba jakoś inaczej to rozkminiają. Mój TŻ tak gdzieś wyczytał, bo w 2013 chyba sprzedał mieszkanie, więc wtedy przychód się mocno zawyżył. Najlepiej o to zapytać u źródła.
Justinka, niektórzy faceci najwyraźniej tak mają. Raczej cię to nie pocieszy ale mój też, mimo, że to pierwsza ciąża, jakoś się nie fascynuje. Brzuszka boi się dotykać, sex też rzadko, bo się boi, że krzywdę zrobi, wszystko mu jedno co chcę kupić, mam sama decydować. Ba, nawet jak chcę mu pokazać, że się mały rusza albo wypiął, to się wzdraga i mówi, zebym go nie straszyła. Dzisiaj się wystraszył jak miałam plamę od mleka na koszulce. Taki typ. Trochę mi przykro, ale przecież go nie zmuszę. Wizytami też średnio zainteresowany, bo przecież i tak nie wie na co patrzy. Jedyne z czego się cieszy, to jak ogląda ubranka.A z brzuchem gada tylko po piwku.
Boję się, że będzie się bał z małym cokolwiek robić, ale tego to już nie odpuszczę. Brzmi to fatalnie, bo nie jest jakimś tchórzem, tylko ma takie trochę dziwne fobie, np. nie może słuchac dźwięku bojącego serca i nawet jak mu się na klacie położę i sobie uświadomi, że mogę słyszeć serducho to zaraz się odsuwa.
Aguś, żadna z ciebie wyrodna matka.Ja się nawet teraz łapię, np.jak się budzę rano, że zapominam, że jestem w ciąży.
Marta, mój lekarz też taki jest, że nie jest jakoś specjalnie wylewny, ba nawet jak nie powiem, to nie odwraca mi ekranu od usg, tylko sam sprawdza. Ale wiem, że to dobry lekarz, pracuje w szpitalu od 30 lat i uratował ciążę mojej koleżance. Po prostu zakładam, że tyle już w życiu widział u pacjentek, że wie na co zwrócić szczególną uwagę i czym się zbytnio nie przejmować. Zwłaszcza, że to moja pierwsza ciąża, czuję się dobrze i żadnych wcześniejszych poronień nie miałam. -
Robotka1 wrote:wiem:) tylko skąd mam go wziąć skoro nie mam ksera?? o to tu tylko chodzi, co mam zrobić żeby mieć to o czym piszesz:)
Musisz się udać do US i poprosić o dochody za 2013 rok, na pewno Ci wydrukują za drobną opłatąRobotka1 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
MARTA skoro lekarz mówi Ci że jest okej to tego bym się trzymała, tak że głowa do góry i ciesz się ciążą
Ewelcia dzięki dobra kobieto:D pójdę w takim razie do US i poproszę o zaświadczenie do becikowego, na pewno będą wiedziały o co chodzi:) a jak będzie trzeba gdzieś dodatkowo iść to może mi powiedzą
zrobię to w tym miesiącu jeszcze żeby mieć spokój potem a na przyszłość będę po prostu kserować pity:)MartaAlvi, Ewelcia lubią tę wiadomość
-
Angela89 wrote:Urlop nie przysługuje ale przysługuje mu zwolnienie jeżeli żona miała CC - opiekę nad żoną.https://www.suwaczki.com/tickers/8p3odqk3g4i8ffll.png[/img]
Aniołek Lipiec 2017[*]
Aniołek czerwiec 2013[*]
Aniołek styczeń 2014 [*]