Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyA mnie dzisiaj boli głowa ale już swój plan na dzisiaj zrealizowałam, mianowicie pojechałam z M do sadu pozbierałam orzechy i teraz je rozwalam i wcinamy
mniam mniam
o i jabłek sobie dużo przywiozłam takich twardych i soczystych, po brodzie aż cieknieWiadomość wyedytowana przez autora: 24 września 2014, 16:09
-
Fasia to się zbieraj, bo zaraz minie pora obiadowa;) Ja pichcę rosołek na wielkich udach, żeby mężu miał co pojeść. A na więcej się nie nadaję. Odrzuca mnie myśl o jedzeniu, zapach gotujących się potraw. Musi dziś wystarczyć jedno niedzielne danie.
Kupiłam dzisiaj na próbę w biedronce takie cukierki do żucia z soczkiem w środku. Smakują jak guma rozpuszczalna z nadzieniem. Są pyszne:) Zjadłam już z 10. Chyba w końcu przytyję.
Ponawiam pytanie o film z USG? Wie ktoś coś? -
nick nieaktualny
-
haneczka mój mąż wróci do domu dopiero koło 22 więc do tego czasu na pewno zdążę zrobić
Ja muszę przyznać, że dziś mam pierwszy dzień bez jakichkolwiek mdłości !! Nawet rano. Nawet jak otworzyłam lodówkęCzyżby było po nich? Ciiii zeby nie usłyszały, bo wrócą
Dzisiaj kolegę spotkałam i pyta kiedy w pracy będę, bo chciał coś załatwić, no to mówię, że póki co nie zapowiada się. A on - co L4? słyszałem, że w ciąży jesteś, oooo nawet już widaćhaneczka, Krysti lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyno a u mnie kapuśniak...efekty pewnie będą jak po fasolce po bretońsku,ale bardzo mieliśmy na niego ochotę, z biedronki też kupiłam cukierki, ale czekoladowe z nadzieniem kokosowym...pycha...zjadłam wszystkie sama
śliczne macie brzuszki dziewczyny, ja na razie nie bardzo mam się czym pochwalić, coś tam ruszyło,ale ledwo co, myślę, że za 2 tygodnie będzie sens zdjęcie robićWiadomość wyedytowana przez autora: 24 września 2014, 16:22
haneczka lubi tę wiadomość
-
Hmm to uzbroję się w płytę i tylko mieć nadzieję
Jakoś tak jestem podekscytowana, a zawsze się bałam. Męża bym zabrała, ale jeśli nie będzie usg przez brzuch,to się jeszcze wstrzymam, bo niezręcznie.
A tak z innej beczki. Na mojego ginekologa mówią w mieście cipex. -
haneczka wrote:Hmm to uzbroję się w płytę i tylko mieć nadzieję
Jakoś tak jestem podekscytowana, a zawsze się bałam. Męża bym zabrała, ale jeśli nie będzie usg przez brzuch,to się jeszcze wstrzymam, bo niezręcznie.
A tak z innej beczki. Na mojego ginekologa mówią w mieście cipex.
U mnie bylo tak, ze osoba towarzyszaca nie widz jak lekarz bada, musi siedziec za parawanem i widzi tylko monitor. -
haneczka wrote:Fasia to się zbieraj, bo zaraz minie pora obiadowa;) Ja pichcę rosołek na wielkich udach, żeby mężu miał co pojeść. A na więcej się nie nadaję. Odrzuca mnie myśl o jedzeniu, zapach gotujących się potraw. Musi dziś wystarczyć jedno niedzielne danie.
Kupiłam dzisiaj na próbę w biedronce takie cukierki do żucia z soczkiem w środku. Smakują jak guma rozpuszczalna z nadzieniem. Są pyszne:) Zjadłam już z 10. Chyba w końcu przytyję.
Ponawiam pytanie o film z USG? Wie ktoś coś?ja chyba sobie taki filmik kupie jak ciaza bedzie starsza i w 4d
jak szalec to szalec
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
haneczka wrote:Hmm to uzbroję się w płytę i tylko mieć nadzieję
Jakoś tak jestem podekscytowana, a zawsze się bałam. Męża bym zabrała, ale jeśli nie będzie usg przez brzuch,to się jeszcze wstrzymam, bo niezręcznie.
A tak z innej beczki. Na mojego ginekologa mówią w mieście cipex.no ale zapytalam i uprzedzilam jak to bedzie wygladac. Bardzo chcial byc wiec sie zgodzilam i nie spodziewalam sie ze to zrobi na nim takie wrazenie. Moze tez zapytaj a nie zakladaj z gory ze nie bedzie chcial. Faceci potrafia nas zaskoczyc
KasiaKwiatek, haneczka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny