Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Robotka1 wrote:jeszcze nie nie znasz
hihi
FASIA nasze góry to nie ALPY:D o ile nie masz ogólnego problemu z ciśnieniem to raczej bym się nie martwiła:) poza tym Ty górolka tylko nizinna:D
np natknęłam się na coś w okolicach Szczyrku:) niby góry, ale jakieś takie niższe:)
no zobaczymy:) ogólnie tu blisko siebie będę coś szukać tak 100-150km:)
KRYSTI jak Ty chcesz mieć roczną przerwę między dziećmi to akurat po porodzie od razu było by git:D
ja chcę wrócić na rok do pracy i trzecie już planuje:D
też szukam czegoś tak do 200km max. Nie chce mi się za daleko jechać. Najchętniej nad morze bym pojechała ale to prawie jeden dzień drogi w jedną i drugi w druga stronę, szkoda czasu
Ciśnienie mam niskie bardzo, zazwyczaj w granicach 90/60. To się nadaję w góry?
-
nick nieaktualny
-
Fasia wrote:Ciśnienie mam niskie bardzo, zazwyczaj w granicach 90/60. To się nadaję w góry?
nie znam się
myślałam że w górach ciśnienie wyższe to i człowiekowi się ciut podniesie:)
Jakbyście coś wybrali to daj namiara:) ja się powoli zaczynam rozglądać -
nick nieaktualny
-
Ja się od kilku dni nad tą ofertą zastanawiam. Mamy tam jakieś 200km od nas. Miejsce piekne, trochę na zadupiu ale mi to wcale nie przeszkadza
http://www.groupon.pl/oferty/groupon-travel/ga-palac-brunow-1/45321759 -
nick nieaktualny
-
Robotka1 wrote:niestety często teoria pozostawia wiele do zyczenia w praktyce.
ja jasno powiedziałam po porodzie że podobało mi się na szkole rodzenia ale mój poród przebiegał swoim torem i żadne oddechy ani liczenie sie na nic nie zdało. fizjologia robi swoje, choć gratuluję i zazdroszczę osobom które potrafią się opanować w tym wielkim dniu i robić to co mówili na szkole rodzenia:P powodzenia:P
co do karmienia to ból bierze się z tego że wydziela sie ta oksytocyna? dobrze mówię? więc jak dziecko ssa pierś to nie dośc że boli jedna to druga automatycznie tez i automatycznie leci mleko z drugiej, taka sytuacja:D
Oksytocyna odpowiedzialna za wypływ mleka, a prolaktyna za produkcję. Ale ta druga uruchamia się tylko przy ssaniu, a oksytocyna na samą myśl o karmieniu/ dziecku itp. Ale ból to dziwne. Może każda kobieta ma inaczej.
Moja mama mi opowiadała, że jej karmienie sprawiało dużą przyjemność fizyczną i na samą myśl o karmieniu czuła jak mleko napływa jej do piersi i to było podobno bardzo przyjemne uczucie.Ale to z drugim dziecięciem, czyli ze mną. Siostry nie umiała jeszcze przystawiać i się nacierpiała, więc krótko karmiła. Może to kwestia wprawy?
-
FASIA super ten pałacyk:) ale kurcze nic o masażach nie pisze:D
choć w basenie bym się pochlapała:D no i to jakuzzi:) o mamo a nam wolno do jakuzzi wchodzić? jutro na basen idę z zamiarem pomoczenia dupska:D lol:P
HANECZKO obyś miała rację że być może przy pierwszym to wyłączny brak wprawy:)
choć jak pomyślę że córę miałam tyle lat temu to mam wrażenie że znowu będę się uczyć;/ -
Masaż by się przydał, nie powiem że nie
Co do jakuzzi to wydaje mi się, ze chyba możemy. Na pewno sauna odpada ..
Co do ubrań ciązowych to mnie brakuje tylko spodni. Mam mnóstwo sweterków i bluzek z czasów nie ciązowych, które na te ciążowe będą idealneZawsze lubiłam dłuższe swetry takie za pupę, rozciągliwe więc wszystkie się nadadzą. Brak tylko spodni
-
nick nieaktualnyhaneczka wrote:Krysti, fajna bluzeczka i długo Ci posłuży. Jesteś taka drobniutka.
Mi mąż też zapowiada, że zrobi dziecko po dziecku.
Ciekawe czy się dam.
) pewnie robcie dzieci:) moja siostra nie moze zajsc syna ma 12 lat i co 5 lat i nic a o invitro niechce slyszec ?mowi ze jeszcze jakas metoda koscielna jest ale niewiem co to takiego ?
-
nick nieaktualny
-
misia ja mam infekcje z niczego. Seksu nie uprawiam, siedzę w domu więc styczności np z toaletami publicznymi nie mam, a infekcje mam średnio raz na 2 tyg, ledwo wyleczę, a za tydzień znowu wracają więc jakuzzi mi nie straszne jeśli tylko o to chodzi
-
Ja jak byłam teraz nad morzem to byliśmy w SPA i korzystałam z jaccuzi, ale szybko wyszłam, bo mocne bąbelki powodowały, że robiło mi się niedobrze na żołądku i dość mocno boksowały podbrzusze.
Odważyłam się za to wejść do łaźni parowej z solą bocheńską(40stC) na kilka minut i nie żałuję.Bardzo odprężające. Dodam, że przed ciążą regularnie uczęszczałam do saun kilka razy w miesiącu, więc jestem zahartowana.
Krysti lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny