Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Nie odwrotnieIda wrote:Kochana, chyba odwrotnie jak już. Pierwiastki po 22 tyg,a wieloródki po 20. Bo siłą rzeczy u nich wszystko szybciej się dzieje.
U mnie wyszło by 20 marca a to 2 tyg przed terminem. Nie wierzę w to za bardzo.
Ale faktycznie dla lekarzy i położnych ważna jest informacja kiedy poczulo się ruchy. Mówiono nam by sobie zapamiętać i przy przyjęciu do porodu podać. Ale i tak zapytają.
bo wieloródki wcześniej czują ruchy
Bambi85, Ida, KasiaKwiatek, liloe lubią tę wiadomość
-
A ile ma tego tętna? Może akurat fika. Mój na ktg miał ostatnio między 150 a 160 linię podstawową ale przy fikołkach dochodziło do 180 spokojnie i to jest normalne, że wzrasta.Rudzia wrote:Cholerka.. Mala ma za wysokie tetno, polozna wygonila mnie na spacer i o 12 do niej wracam na sprawdzenie znowu jak bedzie dalej wysokie to musze jechac na ip

-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAle prawda jest taka, ze dziecko i tak wyjdzie kiedy zechce
dla mnie po przebojach z szyjka, kolka nerkowa i cukrzyca 36-37 tydz bedzie sukcesem
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2015, 11:48
Ida, Bambi85, Fasia, Agusiek89 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Pierwsza pralka ciuszków poprasowana
cała pralka różowa 
Mnie też napierdziela od dłuższego czasu kość ogonowa i biodra, do kibelka w nocy idę nieraz jak paralityk; rano to samo; w ciągu dnia jest lepiej.
Adk Aguś podała też mój szybki zestaw na większą ilość gości, robi się praktycznie samo
Justinka, Adk powodzenia na wizytach
Mantissa dobrze, że szyjka się dalej nie skraca
Krysti trzymam kciuki
Justinka lubi tę wiadomość
-
widze ze tu porodowe pospolite ruszenie
, spokojnie, ja tez licze sie z perspektywą wczesniejszego porodu z wiadomych wzgledow ; tzn dla mnie nawet po skonczonym 37tc bedzie "wczesniejszy",bo wolalabym chociaz do tego 39 tc wytrzymac. Wydaje mi sie, ze po cos natura "wymyslila" te 40tc i owszem bezpieczniej jest urodzic malucha w 37tc niz np teraz wiadomo, chociaz i te urodzone troszke wczesniej juz swietnie sobie poradza, co daja swego rodzaju spokoj psychiczny ( bo jak mi sie zepsula szyjka juz w 19tc absolutnie go nie mialam), to z obserwacji widzialam, ze te dzieciaczkiz 39, 40tc byly bardziej bezproblemowe niz te z 37tc. Wiadomo ze to tez kawestia indywidualna i nie mozna generalizowac, ale ja bardzo bym chciala do tego poczatku kwietnia chociac dociagnac, wtedy dopiero rzuce sie na schoody , okna no i na męża
.
Aguś86, Fasia, Ida lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
tez jestem na lekach caly czas, ale mysle ze odstawienie lekow ktore mamy gwaltownego porodu nie spowoduje, wiadomo stopniowo stopniowo moze zaczac isc w ta strone ale porodu z dnia na dzien spodziewalabym sie tylko po odstawieniu fenoterolu, ktorego z reszta juz w tabsach nie ma
. Bardziej mysle do wczesniejszego rozwiazania moze sie przyczynic wieksza aktywnosc fizyczna, ktorej wszystkie "przywiazane" do kanapy z pewnoscia nie mozemy sie doczekac
Aguś86, liloe lubią tę wiadomość











