Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
O! Gosha! Jeszcze nie... Teraz już będę tu przyklejona!
Co do jedzenia na porodówce to wydaje mi się że takim najlepszym zastrzykiem energii bedzie łyżeczka dobrej jakości miodu. Można ja zjeść szybko, praktycznie nie wypełnia żołądka, szybko się wchłania i poza cukrem ma też inne cenne składniki. Dlatego ja sobie do malutkiego słoiczka po przecierze pomidorowym troszkę przeleje.KasiaKwiatek lubi tę wiadomość
-
No Robotka gdzies zaszlyszalam o tych lizakach i wydalo mi sie ok pomyslem wiec biore, moze zelki tez dokupie. Moj pewnie bedzie mial przy sobie zapas czekolady jak zwykle, wiec najwyzej troche mu podkradne
. a rzyganko? niewykluczone ale wtedy to juz chyba wszystko jedno nie ? heh
GOSHA nie wyglupiaj sie tam, wykąp sie porzadnie i daj znac co i jak.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2015, 09:26
-
Cześć!
Na początek coś o imionkach. U nas w rodzinie nietypowe imiona są od razu skreślane. Ale trzeba mieć to gdzieś.. Miała być urocza mała Nela - a gdzie... Ile telefonów było, każdy się "rzucał". Pozostaliśmy przy Ninie. Imię niezbyt popularne, ale znane. I co - jajco, nadal nie zostało przez wszystkich zaakceptowane. Ale mamy to w dupce, nasze dziecko i my jej wybieramy imię.
Ostatnio miałam fazę na iumię Iwo. Nawet oznajmiłam mamie, że synka tak nazwiemy, a ona ze zdziwieniem - przecież miała być dziewczynka?! hehe
Antonina świetne imię. Tak samo jak Aniela - po moich prababciach. Już kiedyś mieli dobry gust
Szymon, Marcel - ja wybrałabym Marcelka, mąż na pewno wolałby Szymusia. Ale obydwa są ładne.
Kurde - nieważne jak się nazwie. Każde imię coś w sobie ma. A jak dziecko będzie na świecie to każde imię będzie śliczne. Znałam małego Zenka z opowieści. No weźcie - Zenontak mi nie pasowało, ale jak zobaczyłam tego chłopca na żywo - no po prostu Zenuś jest wspaniały
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2016, 20:03
iwonka1077 lubi tę wiadomość
-
Bambi pewnie że wszystko jedno:) podobno rzyganko to bardzo częsta przypadłość matek rodzących, oczyszczają organizm;)
te lizaki dobra sprawa ale jak się kurka na skurczu nim udławię??a może gumy mamby?
miód też dobry:D
ADK kurcze współczuję samopoczucia i tego że walnęłas się w głowę!!!
powiem Ci że własnie dlatego wybralam sie na szkołę rodzenia wcześniej, teraz sobie nie wyobrażam żeby siedzieć godzinę czy dwie i słuchać
u nas tez były ciulowe krzesła....takie hm...książece wysokie i kanciaste:P -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ida! no nie tylko nie takie wieści z rana:( ale kurcze jak ma być lepiej to pewnie, niech robią
pamętaj że Twój maluszek jest już duży i na pewno będzie sobie świetnie radziłpopatrz ile Martynka miała jak przyszła na świat 30tc a u Ciebie 35t1dc to już na prawdę sporo tak że trzymam kciuki:D
Klaudia cipko nie płacz:) to nasze hormony są odpowiedzialne za takie zachowanie nasze:) przyjdź dziś do męża i sama go przytul:) -
Ida! Wszystko będzie dobrze :* Nie dziwię się że jesteś w szoku... Ale zobacz, ty swojego Frania będziesz już mogła przytulić ja na swojego jeszcze będę poczekać... Kurcze aż się z emocji popłakałam...
Klaudia to normalne... Żebyś ty wiedziała co się u mnie w domu dzieje jak ja w ciąży a mąż rzuca palenie... Czasami mamy Armagedon a u nas naprawdę bardzo rzadko się kłócimy a już podniesione głosy to ewenement... Pocieszę Cię, raczej po porodzie nie przejdzieprzynajmniej przez pierwsze tygodnie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2015, 09:38
-
Ida Będzie w porządeczku, bądź dobrej myśli. Może już jutro zobaczysz swoje Maleństwo
Robotka, ale on nie chce mnie przytulićIdę do gina, może jak posmera mnie po psioszce to mi się lepiej zrobi...
iwonka1077, Robotka1, KasiaKwiatek, Eweliśka, Fasia, weronika86, Agusiek89 lubią tę wiadomość
-
KLAUDIA No wlasnie nie placz Ale ja licze ze zmadrzeje maz i sam Cie przytuli... oni tez sie stresuja i przezywaja na swoj sposob, moze mial ciezki dzien i Twoj foszek to bylo juz za duzo. Moj juz sie nauczyl czy slusznie czy nie slusznie mu cos zarzucam ma sie kajać i przepraszac
Robotka mysle ze lepszy lizak niz mamba, nia dopiero mozna sie zakrztusic , jak Ci sie gdzies przyklei, lizaka za patyczek zawsze wyciagniesz albo maz Ci wyciagnie. Miod tez spoko, ale pewnie sloiczka z miodem zapomne