Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyadk_1989 to Twoj dzidzius faktycznie duzy
badzmy dobrej mysli z Mantissa, Bambi czy musze brac ostatnia tabletke heviranu o 23? Bralam po 4 dziennie , tak wyszlo- co 4 h z przerwa nocna, dzis wzielam juz 3, mdli mnie po nim, moge juz nie brac tej ostatniej? 
-
nick nieaktualnyWłaśnie ciekawe co z Mantiss..
Ja po wizycie u Małej, u nas bez zmian. Na szczęście. Lekarka nie wylewna więc niczego nowego się nie dowiedziałam mam nadzieje że jutro się dowiem więcej.
Za to przyjechała dziewczynka,która lekarze w innym szpitalu już uśmiercili dziewczynie odeszły wody około 23 tc kazali jej rodzić naturalnie ale powiedzieli że dziecko nie żyje, urodziła się i żyje. Na odwiedzinach był ojciec bo mama boi się przywiązać do małej. Ja oczywiście beczałam jak słyszałam rozmowę lekarza z ojcem. Ehs kiepskie zakończenie dnia. Ale wierzę że mała da sobie radę na tym świecie.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Witaski.
My byliśmy wczoraj na odwiedzinach porodówki w szpitalu którym mamy rodzić-robi wrażenie baardzo pozytywne.
Wczoraj też mieliśmy sesję zdjęciową i powiem Wam że 2 h przebieranek itd. to jest wyzwanie z brzuchem i w przyciasnych wąskich szpileczkach ale mam nadzieję efekt zaskoczy.
Wieczór wczoraj spędziliśmy na plotkach z kuzynką emka i jej chłopakiem więc stwierdzam że sobota bardzo napięta.
Dziś leżakowanie.Najważniejsze że jeszcze 9 dni i ciąża donoszona czyli skończony 37w,póki co nic się nie dzieje, nic się nie kurczy oby na wtorkowym usg się wszystko potwierdziło czyli cisza i spokój.PozdrawiamWiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2015, 18:55
Gosha, Murraya, Agusiek89 lubią tę wiadomość
Czekamy na Kacperka
TP 01.04 ale Kacperek ani myśli wychodzić. -
nick nieaktualnyIda wrote:Angela, to koszmar o czym piszesz. Ale niestety takie rzeczy się zdarzają. Ty coś o tym wiesz, ja tylko poniekąd też. Jak musieliśmy z mężem podejmować decyzję o cc to i ja ryczalam i on... To oczywiście inna sytuacja, ale strach jest przeogromny...
Niestety wiem, ale nie wyobrażam sobie że mogła bym urodzić 23 tc.
Ale niestety życie każe nam podejmować trudne decyzje. Ważne że jest dobrze. -
dziewczyny powiem tak jak ja byłam w 24w z diagnozą przedwczesny poród to mi powiedzieli że to jest granica przezywalności dziecka i to niestety często kończy się źle, przeżywalnośc takiego maluszka niewielka
...
Czekamy na Kacperka
TP 01.04 ale Kacperek ani myśli wychodzić. -
nick nieaktualnyLekarz powiedział że cuda się zdarzaja, mała waży 500 gram na oiomie są zdjecia dzieci które ważyły po 600 gram i się udało. Mam nadzieje że mała sobie poradzi.Ida wrote:Nie wiem jakie szanse ma ten Dzidziuś, ale w 23 tyg chyba jednak marne...
Ida lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMezu wrocil i rozbolal mnie brzuch... pekly mu spodnie od garnituru
hahaha, ale jak! od jajek po sam pas smialam sie a teraz cierpie ;p
i glupek zrobil sobie whisky z cola i mysli ze to powstrzyma mnie przed rodzeniem ;pWiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2015, 19:07
Aguś86, malinka1984, Fasia, lysinka, Amy_, Murraya, Agusiek89 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDokładnie wiem o czym mówisz. Przykładem jest niestety Dawid Spałek który urodził się w 22 tc.Ida wrote:Już nawet nie chodzi o przezywalnosc a o to co z takiego dziecka później zostanie... może brutalnie mówię, ale tak jest. No ale my wszystkie tu już daleko i bezpiecznie w razie czego.
Ida lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa wiem,ze to egoizm, ale musimy sie chronic przed takimi rzeczami i nie myslec o nich... U nas wszystko jest dobrze, wszystkie jestesmy po 30 tyg juz, wiele z nas w 34-35-36, w razie czego wszystko juz bedzie dobrze
malinka1984, KasiaKwiatek, Agusiek89 lubią tę wiadomość
-
Leze pod ktg. Skurcze zelzaly po kroplowce z magnezem. Ale zapowiedzieli ze raczej nie wyhamuja bo szyjka zgładzona i rozwarcie 3,5 cm. Tyle ze mnóstwo porodów a mała obsada. Nie wiedza w co ręce włożyć.więc sobie leze. Niedziele nie są dobre do rodzenia.
Amy, łatwo ci mówić. Ja się obudziłam o 10 i już miałam lekkie skurcze co 6 min. Nie chciałam panikowac i chłopa straszyć. O 14 Na szybko pakowałam torbę, chłop poprasowal i dzida do szpitala.
Jeszcze mnie trochę wystraszyli trochę, bo przy badaniu dopochwowym jakieś zgrubienie przy worku owodniowhm im sie nie podobalo i nie wiedzieli co to, bo nie pepowina. Ale podobno włoski przez worek już widać.
haneczka lubi tę wiadomość
34+3 - 2760 g - 49 cm
-
nick nieaktualny
.
