Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
KasiaKwiatek wrote:http://szpital-inflancka.pl/site/standard-bloku-porodowego%EF%BB%BF
Naprawdę super!
ZZO może i może być darmowe. Większym problem jest natomiast to czy w ogóle jest dostępne. W moim szpitalu jest gaz rozweselający i wanna porodowa, z której się nie korzysta bo nie ma położonej przetrenowanej w jej stosowaniu. -
nick nieaktualnyadk_1989 wrote:Naprawdę super!
ZZO może i może być darmowe. Większym problem jest natomiast to czy w ogóle jest dostępne. W moim szpitalu jest gaz rozweselający i wanna porodowa, z której się nie korzysta bo nie ma położonej przetrenowanej w jej stosowaniu.
eh no właśnie...nasze polskie realia...ale jest coraz lepiej
mam nadzieję, że wszystkim nam udadzą się lekkie i miło wspominane porody -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnynie korzystałam i nie wiem czy będę, zdam się na położną i jej rady. u mnie po podaniu znieczulenia ja się odprężyłam bo wcześniej skurcze miała silne przez 3,5 godziny i byłam już nimi zmęczona, jak znieczulenie zadziałało ja spokojnie rozmawiałam z byłym mężem, położna kontrolowała co jakiś czas, odeszły wody a rozwarcie ruszyło tak, że po 1,5 godzinie córa była na świecie. Ja miałam siłę przeć bo wypoczęłam trochę i urodziła się w 3 partym skurczu
-
o rany no to pokrzepiająca wizja:) i to podobno podaje się takie znieczulenie w ściśle określonym momencie prawda? kurcze muszę z moim chłopiskiem pogadać
ale dla mnie to chyba będzie zbawienie:) zresztą sama zobaczę jak potoczy się początek:)
ale patrząc na pierwszy poród i to jeszcze dawno temu może być równie ciężko.
dodam że przy córce rozwarcie zatrzymało się na 9.5cm i nie chciało ruszyć, była wizja cc ale dali oxytocyne i poszło. wymordowałam się strasznie, choć potem z emocji nawet oka nie zmrużyłam:) a rodziłam całą noc:) 13 godzin... -
nick nieaktualnyteż mi podawali oksytocynę
podobno skurcze mocniejsze wtedy są, no ale za to szybko poszło i czasem po prostu trzeba...
z tego co pamiętam to musi być więcej niż 4 cm rozwarcia i regularna akcja porodowa, a jak już jet 9 to nie podadząwięc trzeba się wstrzelić
-
a to na szczęście będą sprawdzać minimum co godzinę jak rozwarcie postępuję więc mam nadzieję że się wstrzelą własnie:)
teraz muszę przewertować trochę internet i poczytać za i przeciw:PKasiaKwiatek lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNo ładnie temat porodowy się rozkręcił. Mi się śmiać chce z samej siebie jak sobie przypomnę. Wydawało mi się, że skurcze przy 5 cm rozwarcia są silne
biedna ja
urodziłam sn bez znieczulenia, też 3 razy parłam, a poród trwał gdzieś 12h. Teraz już wiem,że znacznie później pojade na izbę i raczej zażądam czegoś znieczulającego choć trochę!
Poszłam na poród jak na wojnę w bojowym nastawieniu. Hehe jakoś przeżyłam i nie chciałabym rodzić przez cc. Poród mimo wszystko to piękna chwilaKasiaKwiatek lubi tę wiadomość
-
KASIAB wrote:Juz pierwsze strachy porodowe?! I tak nie mamy wyjscia wiec lepiej sie skupic na odpowiednim przygotowaniu do porodu niz strachu, wtedy pojdziemy pewniejsze:)
Masz rację, że nie można się skupiać na strachu ale myślę, że przegadanie tematu i zapoznanie się z historiami dziewczyn dla których poród nie był traumą i jakąś totalną rzeźnią są pokrzepiające i dodające otuchyAgucha, KASIAB lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyjasne, że piękna! ja oba wspominam bardzo dobrze i z sentymentem, były cięższe momenty ale po czasie wspomina się z łezką w oku, chciałabym aby teraz było tak samo!
i podobnie jak Ty Agucha tym razem pojadę później, nie ma się co spieszyć, lepiej spokojnie w domu w rodzinnej atmosferze pobyć ile się da, a że do szpitala mam 15 minut samochodem to zdążę tak czy inaczejWiadomość wyedytowana przez autora: 6 października 2014, 15:38
Agucha lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny,
Dawno nie pisałam ale czytam Was na bieżąco.
Miałam dziś usg genetyczne. 13.tydz 0dn. Lekarz nie zmierzył przezierności, stwierdził, że linia jest tak cienka, że nie trzeba,
Spotkałyście się z czymś takim?
Nie wiem czy nie iść gdzie indziej i powtórzyć usg. Wiem ,że niektóre z Was uważaja, że te badania nie są potrzebna ale ja będę spokojniejsza
[/url]
-
PeggySue wrote:Hej dziewczyny,
Dawno nie pisałam ale czytam Was na bieżąco.
Miałam dziś usg genetyczne. 13.tydz 0dn. Lekarz nie zmierzył przezierności, stwierdził, że linia jest tak cienka, że nie trzeba,
Spotkałyście się z czymś takim?
Nie wiem czy nie iść gdzie indziej i powtórzyć usg. Wiem ,że niektóre z Was uważaja, że te badania nie są potrzebna ale ja będę spokojniejsza
Jeśli masz taką potrzebę to możesz iść ale jeśli lekrz powiedział , że jest linia cienka to raczej nie masz co się martwić. Oni to widzą i wiedzą. Doświadczenie mówi samo przez sie.
-
nick nieaktualnyhaha a mi właśnie położna ze szkoły rodzenia odpisała, że w tą sobotę ruszają zajęcia, że mam przychodzić z partnerem i że nigdy nie jest za wcześnie, teraz przynajmniej mam więcej siły i jestem bardziej mobilna, a wiedza może mi się przydać także teraz w czasie ciąży no i pomóc w przygotowaniu wyprawki, torby
no to idziemy -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny