Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Liwi jebłam normalnie!
dlatego ja swojemu zrobiłam bardzo szczegółową listę zakupów i posłałam na polowanie do marketu bo czasem z jego pomocą to sprzątamy dwa razy dłużej niż normalnie by mi to zajęło
a tak on ma zajęcie i nie biega za mną drąc się że zwariowałam bo chce np. okno umyć. A ja wychodzę z założenia że jak mam silę i ochotę to będę robić, jak bym się źle czuła to bym się położyła. Oczywiście bez przeginki. Znam swoje granice ale niw chcę zmarnować tej energii bo się okaże potem że mnie znowu jakiś letarg ogarnie.
Amy_, Fasia lubią tę wiadomość
-
Amy_ wrote:moj tylko reaguje na prośby bez wytykania typu - możesz posprzątać bo nie mam siły?
a ja tak powiedzieć nie umiem bo muszę mu jescze między czasie nawrzucać że jest nierobem i nawet nie pomyśli żeby coś zrobić

Mnie ciążą nauczyła proszenia o pomoc. I widzę że mojemu to pasuje. Bo on facet, nie domyśli się że jak stękam próbując odkręcić słoik to znaczy że trzeba przyjść mi pomóc. A jak powiem "odkręć mi proszę słoik" to leci jak na skrzydłach i jeszcze potem z klatą do przodu chodzi! Taki dumny z siebie że żonie pomógł!
dlatego myślę że warto.nauczyć się prosić o pomoc.
Krysti, weronika86, Fasia, KasiaKwiatek, mimka84, misia83 lubią tę wiadomość
-
ja może trochę wybiję się z tematu, chcę powiedzieć jak wczoraj 2 położne zdziwiłam tym że chcę zrobić GBS test. Na wizytę przyniosłam cały zestaw który przysłano mi z laboratorium do pobrania wymazów (takie długie patyczki jak do uszów i probówki do których je trzeba włożyć po pobraniu żeby na czas wysyłki miały odpowiednie warunki)no i od razu prosto z mostu powiedziałam ze polozna z ktora sie spotkalam ostatnio powiedziala ze nie robia tego w szpitalu dlatego jak chce to moge sobie prywatnie zrobic. A te gł... baby wczoraj mowia ze jak to nie robia robią, że musiałąm miec robiony z moczu i czy wykazalo GBS, mowie ze nie wykazalo bo tak mi mowila poprezdnia polozna, ale to bylo robione po 1 z moczu i po 2 w 12 tyg ciazy, na pierwszej wizycie z polozna. Ja mowię im ze to stąd i stad trzeba pobrac nawet dałam im instrukcje obslugi, a one ze hmmm i patrzyly w to ja sroki w ser i ze nie one tego nie robia ze to powinnam sobie sama zrobic, wogole dlaczego robie to prywatnie? ja mowie ze to musi byc zrobione po 35 tyg ciazy i mowie ze w Polsce kazda kobieta to robi, ahh ok taka byla odpowiedz i france mi nie pobrały, nie chodzi mi juz o to pobranie bo sama se to zrobie, tylko czekalam tydzien specjalnie ze na ta wizyte a tu takie średniowiecze, no kuuuurde to jest położna czy to jest niewiem okulista ktory nie patrzy tammm! WOgole jakies dziwne te baby byly kurde wizyta moment, Adasia mi tak wymęczyła, badając pozycję tak mocno na brzuch naciskała ale oceniłą że dziecko jest w pozycji plecki do moich pleców, główką w dół, mam nadzieje że się odwróci bo to utrudni poród....
-
proszenie działa na chwilę, ja nie zamierzam go za każdym razem PROSIĆ o coś co powinien np robić z automatu.
nie mowie o rzeczach typu proszę odkręć mi słoik tylko o takich codziennych sprawach
na mojego to tylko działa pała i zimna woda
maggie86 lubi tę wiadomość
-
on thtaj sa strasznie niekomoetentne...rozumie ze sie w szzkole nie nauczyly ale jakbym byla polozna to sama dla siebie w domu bym cos czytala, doksztalcala sie..one robia tylko to co maka nasterowane ma kompie...o jakichkolwiek rzetelnych informacjach mozna zapomniec..one mi raczej przypominaja pielegniarki, stazystki ktore wypelniaja tylko dokumenty, mierza cisnienie i daja ulotki..nbo to wszystko co one robia..mam tylko nadzieje ze szpitalne polozne maja jakies wiadomosci.Amy_ wrote:aaaaaa, myślałam że w PL takie cyrki odstawiają położne
-
Bon dia ciotki!
Dzieki za mile słowa! Po was bede dzwonić jakby dr Beniamin z Ekwadoru jeszcze raz mi zalazł za skore
w ciazy to jakas taks cipa sie zrobiłam i zamiast postawić na swoim to sie popłakałam 
JAGA to żeś miała sen kobieto! Masz uprawnienia na helikopter?!
WERONIKA a propo Twojego snu... Jakbys nast razem miała taki koszmar i sie obudziła spójrz na godzine, 99% ze była pełna... Wtedy sue zastanów 2 razy czy to ba pewno był sen
a swoja droga współczuje takiego koszmaru... 
MF jak masz jakies pytania to wal śmiało
moze doradzę cos w spr Twojej chrześnicy 
A ja przygotowałam pokoik i łóżeczko i cos mi sie nie podoba... Wiec wywaliłam ochraniacz na łóżeczko bo mi cos nie halo w tym wszystkim
a jest oryginalny do łóżeczka, nie wiem o co kaman... Podusie zwinelam w rulonik i położyłam pod materacyk, wydaje mi sie ze wystarczający jest kąt nachylenia... Poszewkę na poduszkę wyprasowalam i położyłam pod główkę Bp tak dziwnie na same prześcieradło kłaść dziecko
wszystko przykryłam kapa i workiem... I przemeblowalam owe 2 meble w tym pokoju czyli komodę i łóżeczko 
Ktoś pytał o materac... Ja kupiłam wczoraj decyzje podjęłam w 5 minut dosyć banalnie jak na mnie. Spytałam ktory najlepszy, babka poleciła jakiś 3D z "górnej pólki" stwierdziłam ze dobrze brzmi, dotknęłam okazał sie twardy wiec wzielam
mantissa, Aguś86, Murraya, maggie86 lubią tę wiadomość
-
Dobry, dzień dobry
ja od rana na nogach - byłam na 10 u lekarza mojego brata po receptę na jego leki. Brat do NL pojechał wczoraj wieczorem. No i skoro już wybyłam na sam koniec mojego pięknego miasta to postanowiłam podskoczyć do centrum handlowego do którego miałam rzut beretem. W Jysk kupiłam dwa koszyczki na komodę, po 20zł sztuka, w promocji off course
takie o :

W TKmaxx kupiłam kocyk (mąż mnie chyba zabije za niego:P). Cieniutki, bawełniany w sam raz na lato
jest dwustronny z jednej czarne kwiaty a z drugiej kropki. Nie jest dziewczęcy ?? Taki o :

A w Biedzie znowu jest promocja na Lovelę za 14.99zł
Gosha, Aguś86, Krysti, hwesta, misia83, Murraya, Angela89 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnywspółczuję leniwych mężów. Ja rano dostałam jajecznicę do łóżka, herbatkę i pomarańczko. Teraz leżę, a mój Skarb skończył szorować łazienki i zaczyna kuchnię. Obiad też robi. O nic nie proszę sam wie, że ja nie daje rady. Jestem chyba megafarciarą. Za tydzień mu to wynagrodzę o ile nie urodzę
Fasia, Aguś86, Murraya, maggie86, Ewelcia, lysinka lubią tę wiadomość
-
A co do męża/partnera i jego sprzątania to ja narzekać nie mogę
co prawda mój mało pomaga ale to ze względu na to, że całe dnie spędza w pracy. Dzisiaj też wyszedł po 8 na budowę naszego domu i pewnie wróci koło 21-22. Dlatego nawet jak chce coś zrobić w domu to ja mu czesto zabraniam, bo widzę że jest wykończony. Natomiast sam lubi robić pewnie rzeczy np - odkurzanie, wynoszenie śmieci. Ostatnio nawet okna mył
na dniach ma w planach umyć podłogi. Wszystko żebym tylko ja leżała. Zakupy też robimy razem, a jak ja nie mam siły to w zasadzie jemu one lepiej wychodzą niż mi
Gosha, Aguś86, Murraya lubią tę wiadomość
-
Krysti zacny brzuch
ale już chyba troszkę do dołu ciągnie? Takie mam wrażenie
Gosha widze, że szykujesz się na ostateczne przyjście Kuby na świat
i bardzo dobrze! tego całego Beniamina to w dupę kopnij jak znowu coś będzie marudzić. Porządnie to może do Ekwadoru doleci
A co do bycia dupą w ciąży to myślę, że to nie o to chodzi tylko o to, że ciągle nam się ryczeć chce przez hormony. Ja w szpitalu mam to samo - jak coś złego powiedzą to ja w ryk, a normalnie to bym ryja darła i walczyła o swoje 
Liloe piąteczka! Mój mężu też mi pomaga jak tylko może
Gosha, liloe, Krysti, Murraya, maggie86 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymój w tyg odniu też od 7 do 18 poza domem, z domu potem też pracuje. Rozwija biznes i szkoli narybek, potem będzie tylko doglądać i kontrolować
w weekendy mi pomaga jak może.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca 2015, 13:19
Fasia, Gosha, Murraya lubią tę wiadomość
-
Mój jak wychodzi o 7.30 tak wraca po 21. W weekendy wychodzi po 8 lub 9 i też wraca po 21-22. Niedziele mamy tylko dla siebie aczkolwiek na jutro też zaplanował pracę od rana do nocy, bo kolega się zaoferował z pomocą więc trzeba korzystać. Już niedługo narodziny synka, a remont wolno postępuje (jakby była ekipa to pewnie do wakacji byłoby zrobione, a tak jak sam mąż robi wieczorami po pracy to może do grudnia skończymy..)

















