Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Witajcie.
Ja siedzę w domu od 4 tygodnia ciąży i dužo śpię, gotuję,sprzątam,piorę,chodzę na zakupy,od czasu do czasu czytam książki,chodzę na fitnes dla mam przyszłych i jakoś leci ,ostatnio nawet szybko.
Wracając do kulinarnej sfery zapraszam na mojego skromnego bloga http://malinowa--kuchnia.blogspot.com/ to moje małe dzieło
Kurcze jak ja bym chciała już czuć ruchy Bąbelka a tu nadal cisza...Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2014, 12:16
Bambi85, KasiaKwiatek, Krysti, liloe lubią tę wiadomość
Czekamy na Kacperka
TP 01.04 ale Kacperek ani myśli wychodzić. -
Dzisiaj zaczynam II trymestr- suwaczek się trochę spóżnia, muszę go zmienić. No i może kolor- ten różowy był podyktowany wielką chęcią, żeby to była dziewczynka, ale teraz mam przeczucia że to będzie chłopczyk - chyba mąż mi wmówił :p. No ciekawe ...
haneczka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyhwesta wrote:Ja myślałam o czymś plastycznym,szyciu może jakims... pierdolca dostane leżąc sama od rana do nocy
hwesta lubi tę wiadomość
-
Moja na 80 urodziny dostała: góralskie kapcie, ciepłe skarpety, biovital do picia i kwiaty w doniczce bo uwielbia kwitnàce rośliny.
Babunia obecnie dobija do 90tych urodzin i teź będzie dylemat co tym razemWiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2014, 12:41
Czekamy na Kacperka
TP 01.04 ale Kacperek ani myśli wychodzić. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyEweliśka wrote:Krysti u mnie gotuje mąż - nie ma wyjścia haha
swierzy obiad najlepszy ,ostatnio dwa dni pod rzad bylam w restauracji malo nie zwymiotowalam
-
Fasia wrote:U mnie problemem jest to, że mój mąż wcale nie gotuje więc jak nie ja (a nie cierpię tego robić) to jest kiepsko
No jakbym swoją sytuację widziała. Nienawidzę stać w kuchni i gotować a moim codziennym problemem jest co wymyślić na obiad. ;/ Ale niestety jak ja nie zrobię to obiadu nie będzie, a ciągłe jedzenie poza domem zdrowe nie jest, a poza tym, kogo by było na to stać. Już się boję co to będzie, jak będę musiała dla maluszka normalne obiady gotować, tak żeby już o 13-14 był gotowy. O tej porze to ja dopiero wymyślam i idę na zakupy. Jedyne co, to ciasta lubię piec.
Jeśli chodzi o to co biorę, to czuję się jak jakiś lekoman, rano Euthyrox na tarczycę, do obiadu Żurawit i Vitaminer Prenatal plus DHA (czyli trzy duże tabletki do obiadu).Na szczęście skurcze mnie nie męczą, więc jeszcze magnezu do tego nie muszę dokładać.
Co do zajęć, jak już wcześniej pisałam prawie nigdy się nie nudzę, chociaż już od jakiegoś czasu siedzę w domu. Czytam książki, mangi, przeglądam internet, gram w gry komputerowe, edytuję mangi, bawię się z kotem no i gotuję i sprzątam, bo trzeba. Ciągle brakuje mi czasu.
Robotka, jak możesz to wrzuć te moje listy na pierwszą stronę, bo już się zgubiły.
I u mnie jakaś pomyłka na liście kwietniówek zaszła, bo wcale nie mam wizyty 13.10. Dopiero po 22.10. -
Krysti wrote:To co wy jecie jak nie gotujecie ?
No coś tam gotuje, ale bez przyjemności. Większość kuchennych zapachów mnie drażni. Kiedy w końcu jedzenie będzie miało znowu zapach i smak ?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2014, 13:05
Krysti lubi tę wiadomość
-
Hej.
A ja przed chwilą zjadłam trochę budyniu, siadłam przed komputerem, żeby zobaczyć co tam słychać u was, mam na sobie jeansy z paskiem i jak siadłam to ten pasek tak mnie tam nisko na brzuszku usiska i co po chwili poczułam takie pyk pyk, pyk pyk pyk. Chyba dzidzi się nie spodobało, że ją gniotę. A jestem pewna, że to dzidzia, bo doskonale pamiętam to uczucie. Aż mi się gorąco zrobiło!!!Robotka1, Amy, Bambi85, KasiaKwiatek lubią tę wiadomość
-
WoW jeszcze dołączają do nas nowe dziewczyny?? super, witamy!
Ja od jedzenia na mieście też nie czuję się zbyt dobrze. Chociaż coraz częściej mam ochotę na jakąś pizze czy cuśchoć wiem, że to niezdrowe, ale raz na jakiś czas nie zaszkodzi na pewno
Co do płci, to ja po wizycie pisałam, że pani doktor stwierdziła, że będzie chłopczyk, ale oczywiście nie kazała tego brać za pewnik. Moja mama cały czas mi powtarza, że nie wierzy, że to chłopczyk, że na bank dziewczynka będzie. Także pożyjemy, zobaczymy, mi to jest chyba zupełnie obojętne.
Mój mąż odkąd zobaczył to maleństwo na usg to chyba zaczął wierzyć, że dziecko naprawdę tam jest i mówi do mnie w liczbie mnogieja wcześniej to za bardzo nawet brzucha nie dotykał, tak jakby nie za bardzo wierzył, że tym razem może się udać
A tak w ogóle moje drogie dziewczęta to tak dużo drukujecie, że nie sposób to wszystko przeczytać!
martafr, KasiaKwiatek, Krysti lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
misia83 wrote:Dziewczyny, a jakie wy dokladnie witaminy bierzecie? Ja mam mały dylemat które wybrać