Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Anka1501 wrote:Wera ja mam troszkę inny stosunek do tego
moje dziecko ma 3,5 roku, niedługo pojawi się na świecie jego młodszy brat i tak sobie wymyśla. Ja na niego nie krzycze, raczej w tym uczestnicze. Poza tym widzę, że on jest świadom tego ze nie ma żadnego "małego chłopca" tylko tak się bawi.
a zapytaj mlkdego jam wyglada? moj maz ma inna teorie jako rasowy zyd. on twierdzi ze to jest dusza...i wlasnie twierdzi ze twojego synka z brzuszka bo dusza juz blisko narodzin trzyma sie blisko dziecka
co mie zmienia faktu ze istnieje
-
mimka84 wrote:Lali to już 7 latek, więc cała sprawa na pewno się na nim odbije, a w poniedziałek spotka koleżankę w szkole. To był pierwszy raz gdy go takim widziałam. Mąż radził młodemu żeby ją olał...
-
weronika86 wrote:aniulka teori jest wiele
a zapytaj mlkdego jam wyglada? moj maz ma inna teorie jako rasowy zyd. on twierdzi ze to jest dusza...i wlasnie twierdzi ze twojego synka z brzuszka bo dusza juz blisko narodzin trzyma sie blisko dziecka
co mie zmienia faktu ze istnieje
Ja tego absolutnie nie neguje. Po prostu znam mojego syna, jestem z nim 24 na dobe i widzę jak to wygląda.
A propo dusz... Moja mama jak zachorowala na raka to już praktycznie mój syn jej nie widywal. Pewnej nocy obudził się z płaczem ale takim przerazliwym. Nie mogliśmy go uspokoić. Spojrzałam na zegarek i było chwile po 1. Po jakiś 20 min się uspokoił i od razu zasnął. 10 minut później zadzwonił mój tata. Nie musiałam odbierać żeby wiedzieć że mama zmarła...weronika86 lubi tę wiadomość
-
Pojechałam do domu rodziców taka roztrzesiona, żeby mamę zobaczyć. Tata przez łzy mówił, że próbował mamę ogrzać bo zmarzla ale nie potrafił... Dopiero jak się zorientował ze nie słyszy oddechu to zadzwonił do mnie i mówił że to musiało minąć jakieś 30 minut wiec mama musiała odejść kolo 1 w nocy -wtedy gdy mój syn zaczął przeraźliwie płakać (choć zawsze śpi jak zabity).
-
A Ja jestem wściekła jak osa, nie ma dnia żebym na mopie nie jeździła nie sprzątała i się nie wkurzała. Mam wrażenie , że mieszkam z brudasami:( aż się popłakac idzie. Sieroty pod nogi nie patrzą tylko lezą durnowate ciapy albo udaja , że nie widzą ze nasikane jest, mop śmierdzi na odległość bo nikt go nie wypłucze , nosz kurwa każdy chce pieseczka ale żeby po nim posprzątac.....
Na stole mam szybe no i tam urzęduje mój mąż. No od 3 dni żyganie mnie brało takie to ujebane a temu nic kurwa nie przeszkadza.... -
Agusiek89 wrote:Anka aż dreszcz przechodzi... Współczuję Ci. Zapewne Ci Jej brakuje
Bardzo wszyscy to przeżyliśmy ale wiemy, że jej teraz lepiej bo juz przestała cierpieć i czuwa nad nami.
Moja gin wyliczyla mi datę zapłodnienia (ta ciąża była niespodzianka). Pobladlam bo data wypadala dokładnie w 1 rocznicę śmierci mojej mamydala nam szczęście, stad imię dla synka -Natan czyli dar (dar Boży)
mimka84, Agusiek89, Lali, Fasia, maggie86, lysinka, Aguś86, KasiaKwiatek, iwonka1077, weronika86 lubią tę wiadomość
-
Agusiek89 wrote:hwesta mi nigdy się nie zdarzyło obudzić w nocy bo- za przeproszeniem chce mi się na 2. Aż do wczoraj ;/ nie mowie o wirusówkach oczywiście. Ale to takie dziwne, nawet siedzieć prosto się nie da.
No nic, w środę lekarz. Dotrwamy? Pewno że tak.Dziś tez były trzy i tak od początku tygodnia