Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Wera wszystko rozumiem naprawde , że komuś się nie chce albo gorszy dzien ma i chce odpocząć.Przy małym psie trzeba cierpliwości. Nauczyłam ją sikania na podkład przy drzwiach i tak też robi ,zdaża jej się zrobić gdzieś indziej , wtedy biore mopa sprzątam płuczę i czystym mopem domywam podłoge zeby nie śmierdziało.
Dodatkowo wyprowadzam psa na podwórko zachęcam do zrobienia siusiu i nagradzam bo zawsze to siku jednak zrobi.
Inni domownicy wychodzą z założenia ze wyjebią psa na schody , moze sama pójdzie się wyszczać , zmyją szczyny mopem i odstawią go do kuchni. W nocy czasem trzeba i 2-3 razy sprzątnąć to mozesz sobie wyobrazić jak o 2 w nocy strzelam kurwikami , bluźnie pod nosem bo smród mopa jest nie do znie sie nia!!!!
Rano domownicy wstają i narzekają bo po psie musieli sprzątac. Nosz kuźwa!!! Tożto szczeniak jest.
Codziennie sobie obiecuję ze nie kiwne palcem, ale mam kuchnie na wprost wejścia do domu. No jakby ktoś obcy tam wszedł to by powiedział ze w melinie jakiejś był bo nawet po sobie kubka nie umyją. Na blatach okruszki , plamy po herbacie codziennie to standart. Trudno wziąć zmywaka i przetrzec? Wysprzątanie wszystkiego u mnie obecnie wynosi ok 2 h , mówie o kurzach , podłogach itp bo po remoncie staram się trzymać wsio w ryzach zeby domu nie zapuścić. I wkurza mnie jak każdy się chwali jaka to piękna łązienka jest a zadbać o nią to nie ma kto. Nie widziałam zeby chociażby jedna osoba umyła kafelki , szybe czy przetarła szafki czy blat bo pasta im skapła. Nie wszyscy chwalą a syf taki ze aż szkoda gadać. Marceli bałągani strasznie, pokazałam im ze pomycie podłóg i posprzątanie ze stołu zajeło tyle co oni zeby myli. I człowiekowi się płakać chce bo jak sobie pomyśle , że muszę wyjechać i wróce tu z małą i bedzie taki syfff to mniew chyba coś trafi:(
Ps nie ma sraczki -
No przykre Wera
ale musisz nimi trochę potrzasnac. Mój syn ma 3,5 roku i bez gadania sprząta po sobie, wynosi naczynia do zlewu, jak coś się wysypie czy wyleje to od razu leci i sprzata. Mój pracuje po 13-15 godzin na dobę i jeszcze jak wraca z pracy to sam dzwoni i pyta co potrzeba kupić żebym ja nie musiała chodzić i dźwigać. W weekend jak ma tylko jakiś dzień wolny to w domu wszystko zrobi co potrzeba.
Czasem ma lenia ale już mu wtedy nic nie mowie bo i tak bardzo mi w domu pomagaFasia, KasiaKwiatek lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMoja sonia tez lala !ale sikala na mate pozniej bi ją nauczylam, regularnie na pole wypuszczana i nauczyla się pod dzwiami stawac i juz wiem ze siku chce nie naleje teraz chic by miala caly dzien w domu byc nie najszczy raz jà zostawilismy od 10 rano do 17 to jak dzwi otworzylam to myslalam ze po schodach zakrętu nie wyrobi
haha a szczala dlugo .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2015, 21:39
maggie86 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMoj R jak kanapki robil to ani deski nic ani okruszkow niczego nie sprzatal ,kiedys się wkurwilam jak robil kanapke wycuaglam mu deske i mowię proszę na tym kroic ,i sciereczke i proszę wytrzecvczu to takie ciezkie
do dzis sprzata nôz umyje i deske wytrze na sucho i schowa
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2015, 21:44
maggie86, weronika86 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
ania ale widzisz ty wypracowalas od poczatku wszystko..ja oraktycznie dostalam spadki po tesciowej..maz rozpuszczony i synek z nami od 4 lat dopiero...i tak wielu rzeczy ich oduvzylam..tesciowa movla kolo nich latac, nie pracowala nigdy w zyciu...a jak przylatuje do nas to ich rozpieszcza znowu..zabiera po malym talerze gdzie juz nauczylam ze ma wsadzac do zlewu..jesli wyniesie z pokoju zaschniete to ma myc sam...nie zniesie brudnych do prania bedzie chodzil z gola dupa! a ta nawet im osobne obiadki robi bo ten chce to a ten ma ochote na to! no kurwa co ja mam heszcze kazdemu inny oniad robic? poznien znow pileci do siebie na rok a ja sie uzeram!...mezowi uslugiwalam zawsze, kocham go i bardzo lubie o niego dbac ale tlumacze ze jest stas, sa psy bo wzielismy stasiowi aby wychowywali sie razem, to juz za duzo dla mnie..czasami nie daje juz rady
licze na to ze po porodzie ureguluje to samo, dlatego nie chce tu tesciowej...bo znowu mi ich rozwydrzy a ja zostane wtedy ze wszystkim plus male dziecko...
-
U nas my mamy podzielone obowiązki i ja zajmuje sie domem -maź teraz pomaga ale cieżko pracuje nad wykończeniem naszego domu także nie mogę wymagać od niego sprzątania ...
Kota on przygarnął No i ja po nim sprzątam -tzn głownie sierść bo dobrze wychowana -załatwia sie na dworze nadodatek chodzi do naszych sąsiadów:)) -dwa domy dalej:))
Ale nie zgodzę sie na więcej zwierzaków bo wiem jak to sie kończy -i pewnie byłoby to samo co u was ze ja bym Musała sprzątać.
Apropo wcześniejszego wątku co do wychowania - No to zgadzam sie co Robotka napisała można sie starać wychować ale szkoła ma duuuzy wpływ i to co łapią dzieciaki od innych - w UK zauważyłam sie jest dość duże przynależenie do jakieś grupy, dużo bulingu w szkołach(aż strach to tak w skrócie.
-
tak naprawde to nawet zachorowac nie moge..boje sie chorowac bo wiem ze nawet chora bede musiala to zrobic sama...maz mi nie kaze nic bron boze..dla niego moge lezec i pachniec i nie robic nic..dlatego on nie rozumie moich krzykow wogole..przeciez nie musisz tego robic! mowi...jak on to sobie wyobraza? ja nie wiem
-
nick nieaktualny
-
Werka będę małego uczyć ze ma pomagać w domu...męża tez trochę rozpuscilam chociaż pomaga mi teraz -ale jak napisałam trudno mi prosić go o umycie podłogi jak go kręgosłup boli od kopania w ogródku...
Ale zgadzam sie ze chłopaki maja tak samo pomagać w domu....weronika86 lubi tę wiadomość
-
Wera i wlasnie narodziny Sary to idealny moment, żeby wszystko poukładać jak powinno być
dasz rade, zobaczysz. Teściowa utop przy okazji a mężowi jasno postaw sprawę. Twój dom i Twoje zasady. Myślę, że teraz przejrza na oczy jak urodzi się malutka
weronika86, maggie86 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Krysti wrote:Dobrze ze my tu gora 4 lata i wracamy do Pl takze Ignas tu szkoly nie zaliczy ufff i paszportu brytyjskiego mu nie bedziemy wyrabiac bedzie mial Polski tylko .
Zaliczy :] 3lata pre-school i 4latka reception Class...Krysti lubi tę wiadomość