Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Fasia wrote:Nie chce mi sie torby pakować..
Fasia nie mów że Julek nie ba być po kim duży bo to akurat ma najmneijsze znaczenie. mam znajomych oboje za przeproszeniem kurduple a dzieci się dorodne urodziły. teraz ich córka jest w wieku mojej Majki i są obie wysokie gdzie moja defacto ma po kim a ich nie ma po kim, a synek teraz też idzie równo z rówieśnikami, nie ma w ogóle odniesienia do tego jacy są rodzice:)
LIWI gratulacje:D u was będzie Maja czy Marysia?? ja mam Majędużą charakterną Majkę
oj ja też maskotek minimum. po córce miałam w ciul i wypieprzyłam, teraz nie zbieram, nie chcę. wolę grzechotki albo jakieś książeczki edukacyjne.
chyba zaczynam etap marudzenia. boli mnie brzuch. jest mi ciężko, kłuje mnie w pipce i ciągle mam twardniejący brzuch:P normalnie jak kaleka:P
a to wszystko od wczoraj!mantissa, Krysti, KasiaKwiatek, Murraya lubią tę wiadomość
-
Hej słoneczka
Liwi gratulacje:)
Ja dzisiaj miałam koszmarną nocke. Do tego jeszcze gorszy dzien.
Jak nigdy!
Teściowa dolała oliwy do pieca bo przyszła ze szkoły z synem i oznajmia , że zapłaciła za wycieczke 10 kwietnia Marcysiowi. Nosz kurwa a przepraszam gdzie do uja jest pytanie czy może Marcel będzie jechał czy może nie? Dosyć , że astmatyk, na lekach , tuz przed porodem to w tej zjebanej szkole dali popis jak pilnują dzieci. Za pierwszym razem jak Marcel pojechał na wycieczke to mieli na powrocie prawie 2 h opużnienia bo im dziecko zginęło. Za drugim razem MArcel pojechał na wycieczke w tenisówkach po szkole ( w listopadzie) i wylazł bez czapki rozgogolony. Teraz mają do Warszawy jechac........ już się zgodziłam.
Do tego wielka obraza majestatu bo powiedziałam , że prawdopodobnie Marcyś będzie tydzien przed porodem i tydzien czy 2 po porodzie ze mną w Łodzi potem w domu . Obraziła się bo myślała , że ona z nim zostanie i normalnie do szkoły będzie chodził. (Coś mi się zdaje , że wraca jej nawyk i mania wychowywania mi syna) Jasne tam matki mają w dupie ze dzieciak ma temperature , gila do pasa i kaszel jak ze studni, dzieciak idzie do szkoły. A potem Marcel chory i antybiotyk. Tego mi jeszcze brakuje przed i po porodzie .
Może to ja jestem jakaś pojebana i przesadzam, moze normalnie powinien chodzic do szkoły?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAguś86 wrote:Liwi ogromne gratulacje dla Was
A ja już mam bratki w dwóch donicach przed domem posadzoneFioletowo- białe
Położna też już była. Sprawdziła tętno małego. Wszystko ok. Kolejna wizyta już po porodzie. Mam jej napisać jak wyjdę ze szpitala.
Ale się na nią wkurzyłam nieco.
Mówi do mnie: No fajnie jakby Pani urodziła pod koniec tego tygodnia albo na początku przyszlego. Ja na to: Może być nawet pod koniec przyszłego byleby na święta być juz w domku.
A ona: Tylko żeby nie w Wielki Piątek, bo jak pracowałam w szpitalu to zawsze w ten dzień były ciężkie i skomplikowane porody. Może to ma związek z cierpieniem ukrzyzowanego Jezusa.
Nosz kurwa wtf mnie nastraszyła tak, że jak nie urodzę do Wielkiego Piątku to będę srac ze strachu
Chyba od jutra okna myjęAguś86 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Jaga, ja pracowałam jakiś czas w przedszkolu i rodzice potrafili przyprowadzić dziecko z rotawirusem albo zapaleniem spojówek. Szkoda słów, szczególnie jak wiadomo, że ma się kto zająć dzieckiem w domu, ale lepiej jest przyprowadzić i mieć z głowy, a później pół przedszkola chore, łącznie z nauczycielkami
Hwesta, moja Zosia codziennie ma czkawki, a do porodu teoretycznie 7 dnihwesta lubi tę wiadomość
-
Hwesta dlatego ze dzieciaki chore to chciałabym zeby Marcel jednak został w domu i po porodzie nie zarazał nas niczym. Ale teraz zwątpiłam sama w siebie
Lena no więc o tym mówie, zwłaszcza ze po swiętach po lanym poniedziałku te dzieciaki strasznie bedą chore.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2015, 15:49
-
jaga robisz dobrze! to twoj syn!!!
dzisiaj tesciowa przyszla do studia i rozmawiala z patrykiem jakby mnie z boku nie bylo.nie odezwala sie ani slowem ani ja dk niej i tEkst ktory mnie zabil : jam ONA urodzi ( stalam z boku) to bede przyjezdzac z rana i wieczorem autobusem wracala do ojca na noc...mruknelam pod nosem : jesli ONA tak zdecuje...na razie JEJ nic nie wiadomo ani nikt z nia nic nie ustalal...kurwa ma co to ma byc? znowu jestem traktowana jak inkubator dla jej wnuka, wnuczki...wyoierdalac! nie ma zadnego przyjezdzania! tu chodzi o mnie i decyzje podejmujemy razem a nie..nawet meza nie zapytala tylko POINFORMOWALA! skonczylo by sie klotnia ale klient weszedl wiec poszla... w dupie ja mam, szczerze mowiac to nawet mi cisnienia nie podnioslau mnie chyba cos sie rusza...od 11 mam bole miesiaczkowe ktorych bolesnosc narasta...przed chwila scisnelo tez brzuch na gorze..cos mi sie wydaje ze cos sie zaczyna
a ja w pracy jestem haha ale jeszcze 1hr..wiadomo jesli bedzie mocniejsze to zamkne juz.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2015, 15:50
-
nick nieaktualnyJaga i masz racje, teraz itak w szkołach juz luz swiąteczny powoli. Ja tez co sobote sie wściekam jak syn męża przychodzi niezdrowy , w te sobote do tego stopnia uprzedzilam męża ze jeśli zobaczy ze jest młody przeziębiony ma z nim do nas nie przychodzić
-
nick nieaktualnyI ja muszę ostro tez z rodzina męża postanowić bo będę miała ich codziennie od dnia porodu na głowie... Jakiś zakaz odwiedzin czy cos :p nie wiem jak to zrobic
Mi sie jakies plamki na twarzy robia delikatne, czerwonawe hmmmWiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2015, 15:54
-
Aguś, nie wiem czy jesteś mocno religijna czy nie, ale możesz być pewna, że Jezus się nie będzie na Tobie wyżywał, nawet jak zaczniesz rodzić w Wielki Piątek
hwesta, Krysti, weronika86, Fasia, maggie86, Aguś86, Bambi85, KasiaKwiatek, shimmer_lip, Murraya lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMnie brzuch cos u dolu pobolewa i tez bole mam jak na @ ciekawe co to
moze juz wnet urodze gdzie
ale spoko nie panikuje co ma byc to bedzie i tyle .Spac mi się chce strasznie zaraz w domu bede to się zdrzemne po obiedzie ,wczoraj tez spalam w poludnie .