Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
hwesta wrote:Robotka w przeciagu 2 tyg
bo 4 kwietnia mi beda indukowac powiedzial lekarz w szpitalu
ale zdecydowanie wolalabym uniknac indukcji
ale w sumie czemu będą Ci indukować w terminie? zazwyczaj się indukuje kilka dni po, albo nawet czeka się te przysłowiowe 2 tygodnie po terminie. masz jakieś problemy zdrowotne? wybacz pytanie ale tutaj jest taki natłok informacji że ja nie wiem co komu dolega, dopiero jak się zapytam osobiście to kojarzę fakty.
Werka Tobie też nie zazdroszczę okresu starań. choć nie wiem co lepsze, leczyć siebie czy chłopa....
MANTISSA powinno być okej:)
młoda ze mną spała z wygody do około miesiąca czasu, potem na drzemki i na noc już ją odkładałam(a pamiętam jak pierwsze tygodnie bujałam ją w wózku i się oprzytomniłam że strzelam sobie w kolano tym zachowaniem) tym sposobem nigdy nie miałam z nią problemów, spała po 2-3 godziny 2 razy dziennie w swoim pokoju w swoim łóżeczku a ja ją tylko doglądałam, nie miałam elektronicznej niani ani video:) a spała na piętrze:)
tak że jeśli mogę coś doradzić lub podpowiedzieć to niebawem zacznij młodego przekładać do łóżeczka:)mantissa lubi tę wiadomość
-
Witajcie moje drogie. Nie odzywalam sie . Wczoraj wyszlam z malym ze szpitala wsio jest okej tylko u mnie problem. Jak nie bylo po porodzie pokarmu nic jak na drugi dzien zaczelam probowac sama sobie go przystawiac tak wczoraj popoludniem jak wrocilismy zaczal sie horror. Twarde piersi i mrowienie w sutkach . Sobie mysle okej nawal pokarmu malego zaczelam regularnie przystawiac to sie zaczelo. Kupilam laktator odciagnelam poczulam ulge myslalam ze bedzie dobrze tyle mleczka odociagnelam ahh a tu dooopa cycki dalej twarde obolale szczypiace i co tu robic. Pod pachami bez guzkow i nie sa twarde ale ogolnie sa i szczypia sutki obolale sa piersi i ociazale. Do tego dzisiaj w nocy gdy sie obudzilam na karmienie bo plakal dostalam takich drgawek ze myslalam ze cos serio mi jest ale mialam tempke 37 z groszami a ja tak reaguje na ta tempke ze trzese sie z zimna. Po chwili przeszly i karmilam malego . Niby jakos lepiej ale dalej sa twarde karmie troche jedna troche druga a potem troszke odciagam laktatorem no i jakas ulga jest ale sa caly czas nabrzmiale. Boje sie ze to zapalenie. Dobrze ze polozna dzisiaj przyjdzie to wymaca i mi powie co jest i co robic. Ahh powiem wam.... zalamana jestem jakos sie trzymam dzieki tz on silny jest pomaga mi baardzo. Wspiera... ale nie wiem co z tego karmienia bedzie..co ze mna bedzie boje sie zapalenia ze beda nacinac mi piers matko...
Takze nie badzcie zle na mnie , ciezki okres mam masakra
Aguś86 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyRobotka u mnie cukrzyca, anemia i takie tam, chociaz nie wiem na ile lekarz mi mowil prawde z tym ze 4go beda indukowac
kazal 4go przyjsc do szpitala i niby powiedzial o indukcji, ale z lekarzami to wszyscy wiemy jak jest
Bambi nie obraz sie
Robotka1 lubi tę wiadomość
-
Mloda dama kup kapuste, schlodz w lodowce zbij tluczkiem do miesa i na cycki, czesto przystawiaj do piersi góra dwa dni i ci przejdzie , głowa do góry będzie dobrze
hwesta, mimka84, Fasia, weronika86 lubią tę wiadomość
-
Młoda i ciepły prysznic na cyce!!! mleko samo będzie sikało, mi to przynosiło ulgę przy nawale pokarmu. oczywiście to co dziewczyny radzą też warto wypróbować, ja nigdy kapuchy nie próbowałam ale teraz mam zamiar to zrobić.
HWESTA rozumiem, to teraz zostaje wierzyć lekarzowi że nie robi w balona:D
bo u mnie jak już wezmą do szpitala to podobno indukują od razu ale że nie byłam, nie rodziłam tam to nie wierzę też
ok mąż wrócił trzeba się ewakuowaćna zewnątrz cieplej niż w domu:)
hwesta lubi tę wiadomość
-
Robotka1 wrote:Młoda i ciepły prysznic na cyce!!! mleko samo będzie sikało, mi to przynosiło ulgę przy nawale pokarmu. oczywiście to co dziewczyny radzą też warto wypróbować, ja nigdy kapuchy nie próbowałam ale teraz mam zamiar to zrobić.
HWESTA rozumiem, to teraz zostaje wierzyć lekarzowi że nie robi w balona:D
bo u mnie jak już wezmą do szpitala to podobno indukują od razu ale że nie byłam, nie rodziłam tam to nie wierzę też
ok mąż wrócił trzeba się ewakuowaćna zewnątrz cieplej niż w domu:)
no u mnie tez na dworzu cieplej niz w domku -
Witamy się w 38 tygodniu
jupi
Mam dzisiaj wyjątkowo dużo energii, mimo koszmarnej nocy, miałam mega zgagę, refluks i nie mogłam sobie znaleźć pozycji - poszłam do salonu i zasnęłam w pozycji półsiedzącej. Odprawiłam męża do szpitala, zrobiłam drobne zakupy i lekko ogarnęłam mieszkanie. Teraz przyklejam się na chwilę do kanapy i nadrabiam poranekPiękny dzień się zapowiada
Aguś86, KasiaKwiatek, Fasia, Ulka84, weronika86, Eweliśka, Nadzieja84, Robotka1, Agusiek89 lubią tę wiadomość
-
Witajcie
U mnie jak narazie zero czopa na horyzoncie, skurcze są ale takie se że nie wiem czy to jakiś skurcz był -jedynie jak brzuch twardnieje to jeszcze odróżniam...
Pogoda piękna idę kupić mielone i spaghetti dziś robię
Mojemu mężowi sie śniło ze odbierał poród w domu -łapał babka hehehe chyba naprawdę blisko jak moj maź śni o porodzie dętej pory tylko ja śniłam o porodzie i bebku))
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2015, 10:36
weronika86, Nadzieja84 lubią tę wiadomość
-
MlodaDamo mi pomogl goracy prysznic na cycki i w trakcie masowalam je delikatnie oliwka. A tez mialam juz goraczke i sie trzeslam, kapusta tez mi pomagala ale sproboj z prysznicem i leciutkim masazem oliwka.
Robotka1 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNo nasze mamuśki zaczynają się odzywać
ehh te kłopoty na początku...karmienie, płacz, spanie...na szczęście wszystko przemija i się normuje dosyć szybko. Młoda Damo dziewczyny dobrze radzą, położna powie to samo, a małego przystawiaj do piersi jednej i dopiero jak oprozni to ewentualnie do drugiej. Jak już nie będzie chciał to laktator do ulgi. Mleko na początku płynie rzadkie - picie , a potem treściwe do najedzenia. Jak mu dajesz po trochu z obu to tylko się napije i za niedługo znowu będzie głodny. Laktatorem nie powinno się ściągać całkiem z drugiej bo w ten sposób jeszcze bardziej podkręcasz laktację a masz nawał więc potrzeby podkręcania już nie ma.
Trzymaj się Kochana! -
nick nieaktualnyWiecie co, to ze moja mama jest nierodzinna i ze jest daleko, ze ledwo przyjechala na moj slub, bo wykrecala sie tym, ze musi zajac sie psem,bo jak to zeby piesek zostal sam (w koncu moj brat zamiast przyleciec na moj slub polecial opiekowac sie jej psem zeby ona nie swirowala i byla na moim slubie)... myslalam, ze to szczyt. Dzisiaj mi napisala, ze mam jej nie dawac znac jak bede rodzic, bo ona chce sie dowiedziec po fakcie, napisalam, ze to niezrozumiale dla mnie, a ona , ze "bede przezywac to,ze rodzisz, znasz mnie". Sobie mysle- kurwa... i nic wiecej mi nie przychodzi do glowy, ryczec mi sie chce ;/ Jest mi tak strasznie przykro... ze nie jestem w stanie tego wyrazic nawet. Zapytam ojca jeszcze czy on chce wiedziec jak bede jechala rodzic do szpitala, bo moze skoro sa malzenstwem to ich wspolna wola... a ja nie mam wyjscia i musze to uszanowac
-
nick nieaktualny