Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
zmieniłam suwaczek
i dzięki temu uświadomiłam sobie, że to już tydzień odkąd moja Ninka jest na świecie!!!
Rudzia, maggie86, Bambi85, Ida, KasiaKwiatek, natt, Krysti, Angela89, Fasia, Eweliśka, Militta110816, iwonka1077, Jaga, lysinka, Ewelcia, Aguś86, Murraya, Justinka, Agusiek89, weronika86, Robotka1 lubią tę wiadomość
-
MAGGIE cudny, jak ogladam Wasze dzieciaczki juz chce miec swojego, z drugiej strony koncowka ciazy ( poza tym ze wiekszosc dnia leze) jest dla mnie laskawa, nic mi nie odkucza w zasadzie nie boli wiec moglabym tak jeszcze troche pochodzic...nie nadazysz za baba w ciazy. Motyw z drugiego zdjecia z laptopem i tata... wydaje mi sie bardzo prawdopodobny w wykonaniu mojego meza, ktory nawet do kibelka za przeproszeniem chodzi z laptopem
maggie86, iwonka1077 lubią tę wiadomość
-
no moj tez glownie laptopa uzywa do pracy, rzadko ma czas na cos innego, alle mam nadzieje ze jak pojawi sie maly bedzie jakos ten czas dzielil. Ale tak mi sie skojarzylo po tej fotce. Wy jestescie w innej sytuacji bo Twoj bedzie musial na jakis czas wyjechac wiec korzysta na maxa, moj narazie nigdzie sie nie wybiera tzn mam nadzieje, bo czasem jego wyjazdy wychodza nagle z zaskoczenia.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySylwia gratulacje, śliczna Nika
Maggie Twój chłopak normalnie wygląda jak spore niemowlę na tym pierwszym zdjęciu
Amy nie wściekaj...każda ma dosyć, ciąży, pytań o termin, czy to już... Ehh no jeszcze chwilka...
Wera dom rewelacja. Bardzo ładnie wygląda, dużo miejsca. Kolejny fajny czas przed Wamii super, że miasteczko bezpieczne
maggie86, sylvia007, Agusiek89, weronika86 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA ja właśnie zdałam sobie sprawę, że jak nie urodzę do niedzieli to mi mąż łeb urwie... bo przez mnie i moje gadanie nie pójdzie na mecz Polska-Irlandia a syna jak nie ma tak nie ma.
Mikołajkuuuuu ratuj matkę, pliiiisssssssssss !Anka1501, maggie86, Fasia, iwonka1077, lysinka, Aguś86, mf, Murraya, Agusiek89, weronika86, Nadzieja84 lubią tę wiadomość
-
malinka1984 wrote:Bambi ja też jak patrzę na dzieciaczki nasze to chciałabym mieć Kacperka już po drugiej stronie brzuszka. Chciałabym tulić to nasze kochane,maleńkie cialko.
-
nick nieaktualnyBambi85 wrote:no moj tez glownie laptopa uzywa do pracy, rzadko ma czas na cos innego, alle mam nadzieje ze jak pojawi sie maly bedzie jakos ten czas dzielil. Ale tak mi sie skojarzylo po tej fotce. Wy jestescie w innej sytuacji bo Twoj bedzie musial na jakis czas wyjechac wiec korzysta na maxa, moj narazie nigdzie sie nie wybiera tzn mam nadzieje, bo czasem jego wyjazdy wychodza nagle z zaskoczenia.
-
nick nieaktualny
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2015, 17:07
natt, maggie86, Angela89, Bambi85, Aguś86, KasiaKwiatek, mf, Murraya, Agusiek89, Krysti, weronika86, Nadzieja84 lubią tę wiadomość
-
szybko zleci Maggie ten czas rozlaki , a potem juz bedziecie non stop razem w nowym domku. Mysle ze moj tez sie zaangazuje, patrzac jak mu teraz odbija i jakie ma plany. Tzn on marzy juz o takim etapie kilkulatka zeby mogl grac z nim w pilke i na rowerku uczyc jezdzic- bo ma pomysly co z takim dzieckiem mozna robic. Z noworodkiem to chyba w zyciu stycznosci nie mial, wiem ze sie obawia czy bedzie wiedzial co i jak robic, ale jestem pewna ze oszaleje na jego punkcie i szybko wszystkiego sie nauczy tzn nauczymy bo ja tez przeciez nie umiem
, tylko teoretycznie sie orientuje, ale licze ze instynkt na mnie splynie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2015, 11:44
maggie86, KasiaKwiatek, Fasia, Agusiek89, weronika86 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyIda wrote:Nasz też od pierwszych dni podnosi ostro główkę i też się zastanawiałam, czy to nie za wcześnie. Ale nie zabronię mu przecież
My po pierwszej wizycie u lekarza - okulisty. Niestety polska służba zdrowa ciągle rozczarowuje, musieliśmy czekać 2,5 godziny - najpierw rejestracja w mega kolejce, choć mieliśmy na skierowaniu termin i godzinę, później 3 razy kropienie oczek, później czekanie godzinę aż lekarka łaskawie zechce przyjść do gabinetu. Razem z nami kilka innych wcześniaków, aż się dziwiłam, że wszystkie takie spokojne, nie robiły alarmu przez tyle czasu.
Badanie niestety nie obyło się bez krzyku, ale inaczej się nie da. Na szczęście wszystko w porządku, kolejna wizyta w maju.
Miło się zaskoczyłam, bo przed badaniem nie pozwolono karmić dziecka. W trakcie badania lekarka pokazała mi osobny, zaciemniony pokój i powiedziała, że od razu po badaniu mogę Małego nakarmić tam
No więc zaczął się u nas maraton lekarki - dziś okulista, w przyszłym tygodniu pediatra, w kolejnym też jakiś ale już nie pamiętam ze skierowań jakiI tak przez cały kwiecień i maj, a to pewnie nie koniec...
No niestety my się trochę nalatamy po lekarzach niż inne mamy. My już u pediatry byliśmy na 7 kwietnia idziemy się zaszczepić na gruźlice bo w szpitalu jej nie szczepili (brak odpowiedniej wagi) W poniedziałek idziemy na usg bioderek i tak w sumie do lipca ciągle jakiś lekarz. Po świętach muszę jeszcze neurologa prywatnie załatwić bo numerków nie ma do lipca a na tym mi najbardziej zależy aby to skontrolować jak najszybciej.