Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Macola, Ustronianka gratulacje
U nas noc super, Tosia budzi się mniej więcej co 4 godzinki i tylko raz karmienie trwało ponad godzinęteraz czekam aż wstanie, nakarmimy się i pójdziemy na spacer
Liwi ja przedwczoraj ogarniałam szafę i też nie jestem zadowolona z tego, co w niej zostałoZ zakupami się jednak wstrzymam do czerwca, nie wiem, jak będzie wyglądał mój brzuch za jakiś czas.
Iwonka kiedyś widziałam jedynki pampers w lidluiwonka1077 lubi tę wiadomość
-
liwi wrote:Hej.
Ogarnęłam szafę moją i córki, wywaliłam ciuchy w które nie wchodzę i... nic mi w niej nie zostało.
Nie mam bluzek z krótkim rękawem. Ja nie wiem co ja z nimi robię, co roku kupuje i co roku giną w jakiś dziwnych okolicznościach.lysinka, liwi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyBo maź zarządził dzis ze ma być uchylone w pokoju gdzie jest mała , ze przecież lekarz mowila zeby nie przegrzewać i nawet tam było otwarte u lekarza i przebierałam ja przy otwartym... Ech i kloc sie z nim... Moze ma racje. Na dworze gorac dzis... Zakładam małej tylko dres na spacer na ubranka
-
Dzień dobry dziewczyny! Po pierwsze - gratulacje dla Macoli i Ustronianki! Spisałyscie się dziewczyny.
Po drugie - dzisiejsza noc byla FATALNA! JEstem totalnie nieprzytomna. Zaczęło się od tego, że wieczorem nie chciał zasnąć od 22 do 1. Tragedia. Próbowałam wszystkiego ale po odłożeniu do łóżeczka była pobudka i ryk. Ostatecznie tata tylko wziął na ręce i dziecko odpłynęło. Ale mi się ryczeć chciało. Później obudził się o 2:30. A później o 5:30 i od tamtego momentu niby złapałam trochę snu ale nie za wiele. Dziecko dzikujące na cyckach, odłożone w ryk, jedzące na raty. Na dodatek zapomniałam dać Boboticu wieczorem i brzuszek troszkę bolał. O 9 udało nam się przysnąć i wstać o 11. Teraz Juli śpi, chociaż chciałam mu inhalacje zrobić, ale trudno.
Na dodatek do gardła chyba ktos mi igieł nasypał. Nie mogę przełykać, tak boli.
Iwonka, z tego co wiem w Lidlu wszystkie pieluchy są od dwójek. Przynajmniej u mnie. Wiem, bo nie raz sprawdzałam i mąż mi kiedyś z tego pododu musiał kupić dla Julka dwójki do szpitala. Po szyję moglam mu zakładać.iwonka1077 lubi tę wiadomość
-
hwesta wrote:Gratuluje
czy uchylacie okno w pokoju jak niemowlak jest w nim?
Ja uchylam, jeśli nie wieje i przykrywam małego kocykiem. Przez jego kaszel mamy sporo wietrzyć a inaczej się nie da, bo nie mam gdzie go wynieść. Ale przebierać bym przy otwartym nie przebierała.
Eweliśka - zapomniałaś o Psotce.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2015, 11:58
-
nick nieaktualny
-
Hej, my od czwartku w domu. Ja po cc juz czuje sie prawie zregenerowana. Pierwszy dzien w domu byl dla mnie totalnie zakrecony, ale juz sobie wszystko poukladalam, Pola zadowolona caluje Laure po glowce, trzyma za raczki. Malutka spi z nami w lozku, budzi sie w nocy co 3,5 godziny wiec nie narzekam, karmie piersia
Szpital w ktorym rodzilam, nie duza placowka o I stopniu referencyjnosci, ale opieka..nie spotkalam jeszcze tylu cudownych ludzi!! Czulam sie jak w rodzinie, pielegniarki od noworodkow odwiedzaly mnie w nocy co godzine zeby zapytac czy wszystko w porzadku, czy potrzebuje pomocy, czy chce pospac i maja zabrac Malutka? Polozne, lekarze wszyscy bardzo przyjemni az chce sie miec trzecie dziecko
Macola, Ustronianka gratulacjeKasia, Psotka, Eweliska jeszcze chwila i bedziecie tulic Wasze skarby!!
mantissa, Krysti, lysinka, Gosha, Aguś86 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
mantissa wrote:Dzień dobry dziewczyny! Po pierwsze - gratulacje dla Macoli i Ustronianki! Spisałyscie się dziewczyny.
Po drugie - dzisiejsza noc byla FATALNA! JEstem totalnie nieprzytomna. Zaczęło się od tego, że wieczorem nie chciał zasnąć od 22 do 1. Tragedia. Próbowałam wszystkiego ale po odłożeniu do łóżeczka była pobudka i ryk. Ostatecznie tata tylko wziął na ręce i dziecko odpłynęło. Ale mi się ryczeć chciało. Później obudził się o 2:30. A później o 5:30 i od tamtego momentu niby złapałam trochę snu ale nie za wiele. Dziecko dzikujące na cyckach, odłożone w ryk, jedzące na raty. Na dodatek zapomniałam dać Boboticu wieczorem i brzuszek troszkę bolał. O 9 udało nam się przysnąć i wstać o 11. Teraz Juli śpi, chociaż chciałam mu inhalacje zrobić, ale trudno.
Na dodatek do gardła chyba ktos mi igieł nasypał. Nie mogę przełykać, tak boli.
Iwonka, z tego co wiem w Lidlu wszystkie pieluchy są od dwójek. Przynajmniej u mnie. Wiem, bo nie raz sprawdzałam i mąż mi kiedyś z tego pododu musiał kupić dla Julka dwójki do szpitala. Po szyję moglam mu zakładać.
U mnie to chleb powszedni. Młody ma zegarek w dupie i budzi sie co 2godziny.
Noc wyglada tak 11, 1, 2.30, 4, 6, dzisiaj o 7
Zaczynam sie przyzwyczajać dzisiaj juz wstawałam bez marudzenia ... -
Jedyńy plus to czas jedzenia mu sie skrócił -ale nie chce zapeszać ale zajmuje mu to godzinę czasem pół najdłużej 2
A jeszcze pare dni temu było 3-4godziny karmienia
Smoczek działa cuda inaczej pewnie ciumkal był 3godzinyWiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2015, 12:52
mantissa, lysinka lubią tę wiadomość
-
liwi wrote:Hej.
Ogarnęłam szafę moją i córki, wywaliłam ciuchy w które nie wchodzę i... nic mi w niej nie zostało.
Nie mam bluzek z krótkim rękawem. Ja nie wiem co ja z nimi robię, co roku kupuje i co roku giną w jakiś dziwnych okolicznościach.