Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
PsotkaKotka wrote:a ja dzisiaj caly dzien w domu
moj maz musial najpierw rano do urzedu jechac a teraz do warsztatu (znowu problem z autem).
Malego nie udalo mi sie odlozyc. Obiad robilam jedna reka. Potem poszlismy wszyscy spac do lozka i Dominik oczywiscie tam szczesliwy ale jak po 2h sie cichaczem ulotnilam to wyczul skubany po 2min i w placz
. Tak sie nie da
iwonka napisze pozniejPsotkaKotka, MłodaDama lubią tę wiadomość
-
Liloe my pieluchujemy, ale póki co tylko za radą pediatry po wizycie patronazowej. Stwierdzila, ze odwodzenie jest slabe. Usg mamy w czwartek, więc zobaczymy czy się potwierdzi. Lysinka wrzucila zdjecia pieluszki, ktora uszyla dla coreczki i tez zrobilam cos takiego. Liloe a kiedy masz kontrole?
-
Liloe my szeroko pieluchujemy od początku, w szpitalu nam zalecili. Używamy pieluchy flanelowej z doszytymi po bokach wstążeczkami do wiązania. Przypomniałyście mi, że miałam dzisiaj dzwonić i umówić się prywatnie na usg bioderek, na NFZ mamy termin na czerwiec
-
q
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2016, 15:42
Anka1501, Angela89, maggie86, sylvia007, mantissa, Murraya, Ulka84, Lwica, Fasia, MartaAlvi, Aguś86, Ida, Militta110816, KasiaKwiatek, misia83, Gosha, Bambi85, weronika86, Eweliśka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kaśka to prawda, wizyty patronazowe nie są obowiązkowe.
Mi goraczka minęła, czuje się dobrze. Dzwonilam dziś do położnej i powiedziałam o tym kilkucentymetrowym szwie wystajacym z bozenypotwierdziła, Że to rozpuszczalny ale może tam siedzieć jeszcze parę miesięcy wiec przyjdzie mi go wyjąć
mantissa, KasiaKwiatek lubią tę wiadomość
-
Witam!
U nas dzień za dniem bardzo szybko leci...
Ale muszę powiedzieć, że córa trafiła nam się dużo grzeczniejsza niż synuśPamiętam że przy nim nie wiele mogłam zrobić i tylko chusta ratowała mi życie, a przy niej, mimo że teraz mam dwójkę na uwadze, jakoś bardziej ogarnięta jestem
Mam posprzątane, pogotowane, czas na zabawę z synem i ciut czasu dla siebie
KasiaK u mnie nie była położna, ani takowej nie deklarowałam, nie czuję potrzebya w szpitalu mówiono że nie jest to obowiązkiem, więc podziękowałam
Ewelicia lub inna Mama dajcie namiary na pas, koniecznie muszę zakupić, ale za bardzo nie wiem co i jak
Moja skóra jest na szczęście ok, ale rozstępy MASAKRA, cały brzuch mam w paskino pamiątka jak nic! konkretna
Zazdroszczę domku z ogródkiem! Nam się cały czas marzy... i w sumie już od roku szukamy działki lub gotowego domu... ale coś nam nie wychodzinawet w sobotę mamy spotkanie z deweloperem w sprawie domu... ale jakoś nie jestem przekonana do bliźniaka.. już nie wspomnę, że jak ja
z moim zawodem mogę mieć zwykły standardowy deweloperski dom, na dodatek bliźniak! hehe
Po za tym nie chce mi się o tym myśleć... z mężem nadal jest kiepsko, w sumie chyba tylko 1-2 dni było ok, a tak to masakramogłabym powiedzieć że od narodzin małej nie było dnia abym nie płakała.. najpierw z powodu porodu i tego co mnie spotkało, a raczej małą że musiała tyle być w szpitalu... a później gdy ją miałam w domu, zamiast się cieszyć płakałam z powodu męża... i tak jest nadal
tak bardzo brakuje mi bliskości, rozmowy i mam dość kłótni...
A! i mieliśmy chrzcić w maju [24.05] ale wyszły takie jaja, że szkoda gadać.. wczoraj przez to tak się pokłóciłam z mężem że nie mogłam spać tylko ryczałama wszystko przez to że nagle jego bratu [chrzestny] i tacie nie pasuje ten termin.. bratu bo ma sesje [1 rok studiów] tacie bo w styczniu uszkodził sobie nogę w kostce chodzi o kulach no i za długo nie może mieć nogę w dole bo puchnie więc 2h w aucie nie wytrzyma... ech bez komentarza... bo to wszystko można ogarnąć..
A tak to co mam jechać z nieochrzczonym dzieckiem na drugi koniec polski7.06 jedziemy nad morze
KasiaKwiatek lubi tę wiadomość
-
Ewelcia wrote:
Amy mi teściowa mówiła że dzieci nie najadają się moim mlekiem bo są marudne i żebym odpuściła bo po mm ładnie śpią. Podaję im moje z butelki w dzień i mm na noc i co? Śpią na medal! Może Olek po prostu męczy się teraz przy cycu bo jednak z butli łatwiej i nie dojada tak jak piszesz? Spróbuj może odciągać troszeczkę i po cycu mu dawać jeszcze butlę, oczywiście z jakimś małym przepływem smoczek żeby musł ciągnąć
A my mamy straszna wysypke..jutro idziemy do lekarza podejrzewam skaze bialkowa. W ndz zjadlam duxo jajek a wczoraj go wysypalo.. taki byl wrzask i pisk.. nie wiedxialam z czego a jego to musialo swedziec... i dzis odkrylam te plamy.. ech.. jak nie urok to sraczka..mantissa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
hwesta wrote:Amy u nas tez wysypka, ale nic o skazie nie bylo mowione...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
no wlasnie moj tez ma krostki, rudzi, sylvi chyba tez i kazdemu co innego mowia, to ciekawa jestem co u ciebie Amy powiedza lekarze, ja na razie czekam ze swoim czy samo nie zniknie a jak nie to do lekarza pojde w przyszlym tygodniu i juz....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2015, 19:00
-
Tak moja też ma wysypkę, taką szorstką w dotyku. Mamy na to fenistil i maść z hydrokortyzolem, lanoliną i witaminami. Ja dalej mam nadzieję, że po tych lekach przejdzie i sie wiecej nie pojawi. Na razie zauważyłam, że po przemywaniu wywarem z kory dębu jest lepiej