Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyLwica wrote:Kurczę liloe naprawdę ?? Ja jem wszystko, nie mam czasu na odmienne gotowanie.
Troche sie bałam jak dwie przeziębiłam i jadłam cytryny i imbir w sporych ilościach czy wpłynie cos to na maluszka ale nic go nie ruszyło...
na prawdę, ja się strasznie boję jej bólu brzuszka. Przeżyłam dwie kolki i płacze z bólu w wyniku tej pieprzonej nietolerancji laktozy. Nie potrafię znieść jej wzroku "mamo, tak boli, pomóż mi!" i nie móc nic zrobić. Jak jeszcze mam świadomość, że to przez moją zachciankę jedzeniową, to mam ochotę się pociąć...
Lali no ja to samo. Powtarzam sobie, że jak skończy 3 miesiące to będę odważniejsza (kiedyś trzeba w końcu), ale czy będę to się okaże -
nick nieaktualnyAguś86 wrote:Lali ja należę do odważnych testujacych
Ale mam takie dzieci, których nic nie rusza
Mam po prostu szczęście...
Też się cieszę że moje dziecię lubi to co jem. Choć z jednej strony bym pewnie porzuciła wszystko feee i by mi ładniej waga szła w dół ale cóż.. -
nick nieaktualnyEweliśka wrote:Kurna już 3 razy było zdjęcie s ja się nie zalapalam
Dziewczyny czy mogę mieszać mleko z kilku dojen? i czy jeśli młoda zostawi w butelce to czy mogę jej potem jeszcze raz dać?
Ja mieszamzostawia coś dodaje do tego świeżę oczywiście sprawdzam czy nie skwaśniało
Eweliśka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyEweliśka wrote:Dziękuję Angela Ty tu jesteś guru w tych sprawach
w takim razie i ja zostawię
Hihi nie ma sprawy, 3 miesiące romansu z laktatorem robi swoje ale i tak to pikuś przy tym jak dziewczyny po 2 lata mają taki romans.. Ja walczę o każdy dzień dlatego czytam i pogłebiam wiedzę aby jak najdłużej dawać małej moje mleko i aby sobie ułatwić życie.Eweliśka, maggie86, Gosha, Aguś86, mantissa, misia83 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyW ogóle za 2 tygodnie idę (chyba) na panieński mąż do 23 w pracy będzie więc mała od 17 do 24 będzie z dziadkami. Napisałam chyba bo kurde jakoś nie chce jej zostawiać na tak długo jak pisałam na fb - zrobiłam się ciotka klotka i chętnie bym się córka nie dzieliła z nikim oprócz męża. No ale chyba pójdę dziś zrobiłam przelew świadkowej więc wyjścia nima. Ale obaw 5 tysięcy !
-
nick nieaktualnymimka84 wrote:I ja się na zdjęcie Hwesty nie załapałam
Hwesta, nie macaj tego węzełka bo możesz pogorszyć sprawę, węzłów nie wolno dotykać jak są powiększone, bo się robią jeszcze większe.
My chrzcimy chyba najpóźniej bo 20.09.
NIEEE ! Ja będę chrzcić najpóźniej ! Ustępuje każdejJuż pierwsza raz byłam. My chrzcimy na święta bożego narodzenia
mimka84 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa mierzę na czole bezdotykowym.Temperatura zaczyna się od 38.5 która trzeba zbijać. Na karku wychodzi mi dużo wieksza niż w pupie bo tak kiedyś sprawdzałam czy zgadza się z czołem
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2015, 19:53
Ewelcia lubi tę wiadomość
-
ANGELA my tez chyba na Boże narodzenie chrzcimy, jesli wogole chrzcimy
bo nad tym cały czas sie zastanawiam, ze to takie niesprawiedliwe narzucać dziecku wiarę
a przeciez ochrzcić sie moze jako dorosły świadomy człowiek, ale ja to ogólnie taki troche filozof jestem
W każdym badz razie, ja nawet jeszcze o tym nie mysle
A ochrzczą mi dziecię jak bede po rozwodzie? Wiecie cos na ten temat?maggie86, Angela89, mantissa, Anka1501 lubią tę wiadomość
-
Na karku nigdy się temperatury nie mierzy, zwłaszcza u dziecka, które leży na pleckach i na dodatek jeszcze płacze. Bezdotykowym tylko na czole, bo pomiar jest najbardziej wiarygodny
Ewelcia, Angela89 lubią tę wiadomość