Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAle wredna jej co za babskooosylvia007 wrote:Wróciłam od gin i co musiałam trafić oczywiście na tą pieprznietą polożną. U nas jest tak, że najpierw idziesz do położne i ona Cię waży mierzy ciśnienie i dopiero idzie sue do gin. No więc wchodzę do tej położnej, a ona do mnie: a pani to jest w ciąży??? Bo wogóle Pani nie wygląda. Później pyta się mnie który to tydzień, więc mówię, że 16tyg0d, a ona do mnie, że chyba nie. No myślałam, że ją tam rozniosę!!! Oczywiście nie dała mi dzidziusia posłuchać, no bo przecież za wcześnie.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
no straszna jest, bo przecież ona wie lepiej w którym ja tyg. jestem!Krysti wrote:Ale wredna jej co za babskooo
U mojej gin są 2 położne ta i jeszcze taka super Aneta, dziewczyna w moim wieku, która zna się na tym co robi, ale ja już drugi raz musiałam trafić na tą. Humor na szczęście poprawiła mi ginka stwierdzeniem podczas badania: no tu to mamy pięknie powiększoną macicę, taką wzorową. Babka wie jak ciężarną rozweselić!
Krysti, Rudzia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnySylvia asertywnie, takiej babie trzeba czasem odpowiedzieć jej językiem, niech się zamknie najlepiej i tylko waży i mierzy a nie komentuje! Też kiedyś na taką trafiłam ale jak raz opieprzyłam to już chodziła jak w zegarku
Krysti lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa mam polozną taką wesołą ze az za wesoła hahasylvia007 wrote:no straszna jest, bo przecież ona wie lepiej w którym ja tyg. jestem!
U mojej gin są 2 położne ta i jeszcze taka super Aneta, dziewczyna w moim wieku, która zna się na tym co robi, ale ja już drugi raz musiałam trafić na tą. Humor na szczęście poprawiła mi ginka stwierdzeniem podczas badania: no tu to mamy pięknie powiększoną macicę, taką wzorową. Babka wie jak ciężarną rozweselić!
śmieje sie cieszy tłumaczy pokazuje książeczki rożne no baba cudną do tego stworzona
-
To jest taka babka koło 50 co to chyba szkołę dla położnych eksternistycznie zrobiła, na niczym się nie zna! Powiedziałam mojej gin, że mi położna mówi, że na ciążę nie wyglądam, to ona na to: Sylwia ona tak mówi, bo ty za pięknie na ciężarną wyglądasz. A brzuszek, to rzeczywiście powiedziała, że mógłby się już bardziej uwypuklić, ale wcale nie musi.Angela89 wrote:O ja, współczuje ci takiego babska, mogła by swoje komentarze schować w kieszeń. Ja takich ludzi unikam na pierwszym usg co byłam trafiłam na pana prof. i on stwierdził że na usg nic nie widzi więc mam przyjść za miesiąc.. a byłam już w 5 tygodniu, miałam niski progesteron nawet wyniki nie spojrzał. Wsiadłam do auta mówiąc mężowi że nie jestem chyba w ciąży tak mi do głowy nawtykał. I później znalazłam moją panią dr i jestem w niebie. Pani położa nie wtyka nosa gdzie nie trzeba mierzy ciśnienie zapisuje i nic więcej pyta tylko jak się czujemy i tyle. Naprawdę współczuje, jakaś zazdrośnica i tyle
-
nick nieaktualnysylvia007 wrote:To jest taka babka koło 50 co to chyba szkołę dla położnych eksternistycznie zrobiła, na niczym się nie zna! Powiedziałam mojej gin, że mi położna mówi, że na ciążę nie wyglądam, to ona na to: Sylwia ona tak mówi, bo ty za pięknie na ciężarną wyglądasz. A brzuszek, to rzeczywiście powiedziała, że mógłby się już bardziej uwypuklić, ale wcale nie musi.
Ale przecież każdemu brzuszek rośnie inaczej. Poźniej będziesz miała piękną piłeczkę i babsko się zamknie
sylvia007 lubi tę wiadomość
-
Ja liczyłam, że da mi serduszka osłuchać, no ale jak powiedziała, że za wcześnie to sobie pomyślałam, że przecież prosić jej nie będę. A asertywnie to ja jej powiedziałam, że w łóżku ze swoim mężem to ja sypiam, więc raczej wiem kiedy w ciążę zaszłamKasiaKwiatek wrote:Sylvia asertywnie, takiej babie trzeba czasem odpowiedzieć jej językiem, niech się zamknie najlepiej i tylko waży i mierzy a nie komentuje! Też kiedyś na taką trafiłam ale jak raz opieprzyłam to już chodziła jak w zegarku

KasiaKwiatek lubi tę wiadomość
-
Mnie te teksty dołują, bo zdaję sobie sprawę, że w pierwszej ciąży miałam już brzuszek w 17 tyg. i chciałabym już, żeby się pokazał, a wogóle to po tych moich dwóch poronieniach to jak słyszę coś takiego od "wykształconej" położnej to mimowolnie przychodzą myśli, czy z dzidzią wszystko ok.Angela89 wrote:Ale przecież każdemu brzuszek rośnie inaczej. Poźniej będziesz miała piękną piłeczkę i babsko się zamknie

Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2014, 21:13
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny







