Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Mf, to prawda piekne rzeczy umiesz uszyc. ja to nie wiedzilaabym jak sie nawet za to zabrac.
A z tym jedzeniem - kazde dziecko inne. A jak dlugo chcesz karmic? I jak czesto teraz karmisz? Ja tylko na noc, w nocy jak sie obudzi i czasem rano. Ale czuje ze juz nie mam duzo mleka. Kiedys jak pomyslalam o karmieniu, to samo mleko lecialo, a teraz to mam takie dwa flaczki ;-P Mam nadzieje ze piersi wroca choc troche do formy sprzed
-
Coraz mniej osób tu do rozmowy..
Mój syn doprowadził mnie dziś do szału. Był maga marudny i wkurzający, a na dobitke podczas wieczornej kaszy, zanim dałam mu pierwszą łyżkę walnął mi z całej siły w miskę i cała kasza z miską wylądowała na mnie i na ziemi. Trzeba było robić od nowa, a ten wydzieral się na całe gardło że glodny, wrrr..... -
Taaa słodkie maleństwo, oby było takie spokojne jak pierwsze..
Jestem juz ledwo żywa , wczoraj w ogóle nie wiedziałam jak się ułożyć, fatalnie się czułam, już myślałam, że tak będzie do końca, ale dziś czuję się lekko, no na ile można lekko się czuć. -
Witam się po dłuuugim weekendzie, bo aż 5 dni nad jeziorkiem. Artur się wyszalał na trawie. Kupiliśmy mu z mężem takie szelki bezpieczeństwa do spacerowania i powiem Wam , że ta smycz dla dziecka to jest rewelacja, jakbyście miały moralne wątpliwości. Nie trzeba się schylać, tak jak idąc za rączkę i można asekurować upadki. No i dzięki nim nasz Artek nauczył się chodzić po schodach. Tzn do góry idzie mu lepiej niż na dół, ale robi postępy:)
Ja załapałam jakiegoś wirusa od męża i przez cały wyjazd miałam okropny katar, ból zatok i zatkany nos. Wyleczyłam się babcinymi malinkami, inhalacjami i solą fizjologiczną, ale kto wie ile trwałby katar nieleczony, bo tak czy siak męczyłam się z nim ok 7 dni.
Kilka dni temu zorientowałam się, że moje dziecko dużo rozumie. Powiedziałam do niego, żeby zatańczył, a ten zaczął tańczyć bez muzyki, kręcił pupką i machał rączkami. Słodki widok!
Alicja, ja nawet nie zbliżam do Arturka żadnych talerzyków i misek z jedzeniem , bo chętnie robiłby to samo co Twój Tom, wywalał, strącał i tłukł. A bunt i marudzenie mu przejdzie. U nas trwał tydzień/ dwa, po czym R2D2 chyba zauważył, że nie reaguję i odpuścił.
Pozdrawiam Was kwietniowe mamusie -
O rety, rety..kwietniowowe forum zamiera na dobre czy jest tu jeszcze z kim rozmawiać?
My odkryliśmy atrakcje placu zabaw. Myślałam, że moje dziecko skoro nie chodzi to jest jeszcze małym dzidziusiem i spacery ma spędzać w wózku. A okazało się, że plac zabaw jest dla niego super atrakcją, a szczegolnie konik na sprężynie
Pytanie z innej beczki. Proszę o podpowiedź co kupić na urodziny młodej mamusi tak za ok 100 zl. Ja dostałam od niej mega trafiony prezent, bo bon podarunkowy na 100 zł w jednym z moich ulubionych sklepów z materiałami do szycia Też chcialabym dac jej coś fajnego, ale nie mam pomysłu a urodziny tuż tuż -
nick nieaktualnyAlicjaaA wrote:O rety, rety..kwietniowowe forum zamiera na dobre czy jest tu jeszcze z kim rozmawiać?
My odkryliśmy atrakcje placu zabaw. Myślałam, że moje dziecko skoro nie chodzi to jest jeszcze małym dzidziusiem i spacery ma spędzać w wózku. A okazało się, że plac zabaw jest dla niego super atrakcją, a szczegolnie konik na sprężynie
Pytanie z innej beczki. Proszę o podpowiedź co kupić na urodziny młodej mamusi tak za ok 100 zl. Ja dostałam od niej mega trafiony prezent, bo bon podarunkowy na 100 zł w jednym z moich ulubionych sklepów z materiałami do szycia Też chcialabym dac jej coś fajnego, ale nie mam pomysłu a urodziny tuż tuż
A ma jakieś zainteresowania ? Najlepiej właśnie w tym kierunku uderzyć.
A no umiera, ciepło wiekszość czasu na dworze się spędza. -
Jakoś tak mniej jest czasu w ogóle siedzieć na forum jak nasze roczniaki biegają po chałupach, wybebeszają szafki, włażą na schody etc. Mój Artek dziś na przykład odkrył tajemnicę wdrapywania się na fotel ogrodowy i zrobił to sam po raz pierwszy. I nawet zszedł ładnie tyłem, ale mamusia musiała być w pogotowiu zamiast na forum
Na wrześniówki to już w ogóle zaglądam bardzo sporadycznie i na pewno nie zżyję się z nimi tak jak z Wami.
Ale faktycznie fajnie byłoby jakby kwietniówki nie zamarły.
A apropo Twojego pytania Alicja, to sądzę, że młodej mamie przydałoby się coś co wcale nie jest związane z dzieckiem. Pewnie ma teraz mało czasu na myślenie o sobie, więc dobrym pomysłem byłoby np. zaproszenie na masaż relaksacyjny lub na zabiegi do kosmetyczki/ fryzjera albo jakaś ładna torebka. To ma być coś kompletnie niepraktycznego, tylko przyjemnego lub ładnego. -
Nie wiem jak to wygląda u Was z jadłospisem, ale Artur zrezygnował ostatnio z dwóch porcji mleka w ciągu doby i teraz zjada tylko 210 ml mleka przed snem i 210 ml kaszki ryżowej mlecznej na śniadanie. Dzięki temu kupki zrobiły się dużo bardziej zbite i wreszcie wyglądają na ludzkie. A już martwiłam się, że ma jakieś problemy z nietolerancją czegoś.
U nas dzień wygląda tak:
6:00- kaszka mleczno-ryżowa 210 ml łącznie
9:00- kanapka z twarożkiem/ szynką/ żółtym serem lub jajecznica
13:00- obiad
17:00- podwieczorek (owoce, ryż z jabłkami, budyń itp.)
20:00- mleko modyfikowane 7 miarek + 210 ml wody
w międzyczasie- kilka biszkoptów i łącznie ok 200-250 ml kompotu dziennie
No i przesypia nam już całe noce do tej 6:00, czasem nawet spałby dłużej, ale budzę go na kaszkę, dzięki czemu zasypia znów od razu i ja też jeszcze mogę pospać do ok. 8:00.
Jak wyglądają Wasze jadłospisy? Co ciekawego robicie im do jedzonka? -
U nas na śniadanko parówki z lidla piratki lub jajko na miękko
Drugie: owoc lub jogurcik naturalny z dżemem sto procent lub konfiturą
Obiad
Mleko, lub coś mlecznego (w zależności od tego co było na drugie śniadanie)
Kolacja mleko do snuhaneczka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyU nas to już bardzo dorosły menu, mm je bardzo sporadycznie, nie chce. Zastępuje jej to produktami mlecznymi.
Śniadanie - kanapka, omlet, parówki,
Drugie śniadanie- jogurt z owocami, mus z owoców, twarożek
Obiad - je to co my, no chyba że my jemy coś czego bym nie chciała jej dać robię jej oddzielnie.
Podwieczorek - racuchy, biszkopty własnej roboty, ciasteczka też takie które sama zrobię, pancaki, jakiś owoc.
Kolacja- parówki, kasza manna na mleku, owsianka.
Ogólnie sporo przepisów korzystamy z książki blw. Nawet nasze obiady są stamtąd.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 maja 2016, 20:14
haneczka lubi tę wiadomość
-
Troszkę przestałam was czytać,tyle ganiania mam za swoją pociechą, ale widzę ze powrócił temat żywienia.
Czy któraś z mam ma dziecko niejadka? Moja córcia nie chce jeść śniadań, właściwie ok 10-11h zje dopiero jogurt RISO a potem ok 16 zupkę. W międzyczasie jakiś owoc, picie. Kolacja to też wmuszanie, może mięsko a może kisielek a może nie wiadomo co jeszcze, żeby tylko coś zjadła.
W nocy je 2x mm, drugi raz o 5:30. Może troszkę chaotycznie to piszę, ale już nie mam siły do niej. Są upały, je się mniej,ale żeby w ogóle śniadania nie jeść??? Roczne dziecko:(