Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyFasia wrote:AMY ja na szczęście aż takich mocnych tych bóli nie mam .. no ale że pojawiają się codziennie to się zastanawiam czy to norma czy to moja wadliwa macica się tak zachowuje ..
-
Jeszcze przypomniala mi sie historia kolegi. Rozszedl sie z zona i ona dostala dom. Dom wybudowal on dla niej i dla dwojki dzieci. Robil jak wol, jezdzil za granice, wysylal pieniadze, zadko bywal w domu bo trzeba bylo zarabiac na dom. Teraz dzieci sie od niego odwrocily i nigdy nie byly wdzieczne za to co ojciec dla nich zrobil (nie tylko dom bo i wyslal je na studia i utrzymywal), nigdy nie pomyslaly o tm ile to wysilku go kosztowalo zeby im ten dom zapewnic.
Powiedzial, ze teraz by takiego bledu juz nei popelnil bo lepiej byloby dla nich wszystkich gdyby wiecej czasu razem spedzali.weronika86 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyRobotka1 wrote:AMY czasem gminy wystawiają działki na sprzedaż, my też o tym nie wiedzieliśmy do puki nie poznaliśmy babeczki pracującej w gminie, udało się że nikt się do przetargu nie wstawił więc wzięliśmy ją za cenę wywoławczą
tak to byłą działka uzbrojona jużnie było jedynie gazu ale nawet go nie podciągalismy bo nie mamy nic na gaz, z perspektywy czasu by się przydał bo palenie w piecu jest wkurzające, przydało by się na gaz gdzie raz na czas jak mąż na służbie a ja po 17 dopiero w domu włączyć gaz i by był spokój, no ale, nie pomyślało się
też bym się nei wahała ani chwili
-
Robotka1 wrote:na szczęście praca przy budowie domu to czas określony trwa kilka kilkanaście miesięcy, a potem zostaje tylko wypoczywanie i spędzanie życia do starości na tym co się zrobiło własnymi rękami:)
więc mimo wszystko wolałam czas gdzie oboje harowaliśmy na budowie nosząc pustaki - po równo! od rana do nocy a moja mama była przy córce. teraz w wieku 29 lat cieszę się spokojem, własnym kawałkiem ziemi i dodam że nawet mnie nic nie boli:)
robotko,. mi chodzilo o zarabianie na stawianei domu a nie prace przy budowie tego domu. Sa ludzie ktorzy latami haruja po to zeby splacic kredyt lub odlozyc na dom. Zostaja po godzinach, urlop tez spedzaja na pracy, wychodza rano a wracaja wieczorem, widza zone i dziecko przy sniadaniu (albo i nie) a potem caluja dzieci do spania. To jest smutne i ja za zadne skarby tak nei chce, chocbym sie miala kisic w bloku reszte zycia.
weronika86 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyRobotka1 wrote:Amy jeśli to spojenie łonowe to nie chcę nic mówić ale potem to dopiero może dać Ci popalić, słyszałam że nie ma nic gorszego niż rozchodzące się spojenie.....
ehhh ja na szczęście nie miałam ale podobno wcale to nie jest rzadkie zjawisko
Trzymam kciuki żeby to nie było to :*
Weź nei mów... mnie to tylko boli wieczorem jak już leże i muszę wstać. Mam nadzieję, że jak teraz się powoli kości rozchodzą to później już tak właśnie boleć nei będzie.. ale się okaże.
Póki co na razie cierpię z tego powodu bo mi nawet łąpie staw biodrowy i dzisiaj kuleję oO
-
nick nieaktualnyPsotkaKotka wrote:robotko,. mi chodzilo o zarabianie na stawianei domu a nie prace przy budowie tego domu
. Sa ludzie ktorzy latami haruja po to zeby splacic kredyt lub odlozyc na dom. Zostaja po godzinach, urlop tez spedzaja na pracy, wychodza rano a wracaja wieczorem, widza zone i dziecko przy sniadaniu (albo i nie) a potem caluja dzieci do spania. To jest smutne i ja za zadne skarby tak nei chce, chocbym sie miala kisic w bloku reszte zycia.
wiadomo służba nie drużba - jak się coś zwali na koniec to mąż wraca po dodatkowych 8 godzinach... masakra..
-
Amy wrote:A kiedy nasz następną wizytę? Jak cię coś niepokoi to możesz się umówić na wizytę ewentualnie podjedź do szpitala prosto na ginekologie i tam będzie lekarz na pewno z tobą porozmawia jak masz jakieś obawy albo te bóle cię faktycznie martwią
Kolejna 20.11. Nie będę jechać do szpitala, póki ból nie jest silny to nie będę panikować. Mówiłam lekarce, że mnie tak czasem pobolewa to się zaniepokoiła. Ale nie mówiła, że to coś niebezpiecznego.
Może to też wina tej macicy co to dalej jest z prawej strony, ułożona w pion -
nick nieaktualnyFasia wrote:Kolejna 20.11. Nie będę jechać do szpitala, póki ból nie jest silny to nie będę panikować. Mówiłam lekarce, że mnie tak czasem pobolewa to się zaniepokoiła. Ale nie mówiła, że to coś niebezpiecznego.
Może to też wina tej macicy co to dalej jest z prawej strony, ułożona w pion
Możliwe, ale jakby ból się nasilał to jedź na szpital i wal od razu na ginekologie nie siedź na izbie przyjęćWiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2014, 13:59
Fasia lubi tę wiadomość
-
aaaa Psotko to rozumiem;) myślałam że o samą budowę domu chodzi:) i chyba Fasia też tak zrozumiała
AMY no to może nie to, ja jak wstaje w nocy szczególnie na siku albo jak siedzę w pracy a potem mam wstać to ciągnie, ale rozchodzę raz dwa i przechodzi, nie zamierzam się tym na razie martwić bo wiem że rosnę i rozciągam się i to pewnie od tego, a teraz będziemy rosły szybciej więc musimy być przygotowane na różne ciągnięcia, kłucia itp.
no i zawsze można wspomnieć o takim czymś lekarzowi:)Amy, Fasia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyRobotka1 wrote:aaaa Psotko to rozumiem;) myślałam że o samą budowę domu chodzi:) i chyba Fasia też tak zrozumiała
AMY no to może nie to, ja jak wstaje w nocy szczególnie na siku albo jak siedzę w pracy a potem mam wstać to ciągnie, ale rozchodzę raz dwa i przechodzi, nie zamierzam się tym na razie martwić bo wiem że rosnę i rozciągam się i to pewnie od tego, a teraz będziemy rosły szybciej więc musimy być przygotowane na różne ciągnięcia, kłucia itp.
no i zawsze można wspomnieć o takim czymś lekarzowi:)ale to nic
-
Amy wrote:No właśnie ja o niczym swojemu nie mówię, ale powiem jak będę miala wizytę ale to dopiero 27.11
ale to nic
FASIU niech żyją normalje godziny czasu pracy:D i Twój mąż też niebawem wróci do normalności, tak jak mówisz, robi to dla was wszystkich:) na szczęście już niedługo:)Amy lubi tę wiadomość
-
Fasia wrote:Dziewczyny czy Was też boli podbrzusze jak chodzicie lub wstajecie z łóżka? Takie ciągnięcia, kłucia, ciężki brzuch?
-
nick nieaktualnydobra tylko nie krytykować...słonik już ze mnie, no ale ja nie ważyłam przed ciążą jfde9ea8dm.jpg[/IMG][/URL]
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2016, 13:43
Fasia, martafr, Bambi85, Krysti, MartaAlvi, Robotka1, Rudzia, Lwica, mantissa, weronika86 lubią tę wiadomość
-
ROBOTKA mąż ma fajne godziny pracy, gorzej ze mną .. Ja pracowałam od 10-18, zostawałam zawsze dłużej, bo ludzie mają w dupie to, że ktoś jest 8h w pracy i chciałby już iść do domu i przychodzą o 17.55 a wychodzą często o 19 .. więc i ja w domu jestem przeważnie po 19 .. soboty też w pracy 10-14 .. Nie wyobrażam sobie takie trybu przy małym dziecku, nie wiem jak to rozwiążę jak już będę musiała wrócić po macierzyńskim.
BAMBI a nie przeforsowałaś się może ? -
Dziewczyny a powiedzcie mi jakie herbaty pijecie?
Ja pije:
Roibos
Miete pieprzowa
czasem czarna z cytryna
Przed ciaza bardzo lubilam rozne owocowe herbaty pic ale nie zaleca sie w ciazy pic herbat z hibiskusem a niestety w zasadzie kazda owocowa go zawiera -
nick nieaktualnyKasiaKwiatek wrote:dobra tylko nie krytykować...słonik już ze mnie, no ale ja nie ważyłam przed ciążą jak Wy po 45-50kg
ale "trochę więcej" i mam 170 wzrostu
Wyglądasz ładnieA brzuszek płaski! gdzie ty tam to dziecko chowasz!!
KasiaKwiatek, Fasia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny