Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyFasia wrote:
Ja jestem dziecko z bloku i cale zycie chcialam w domku mieszkaćdom nie zając..
mieszkanie się wynajmie i dom też się wybuduje
u nas byl ten minus że nei chcemy budować się na swojej działce, tylko do maista nas ciągnie, zresztą nie chcę czekać 2 - 3 lat az wybudujemy i skonczymy. Nie problem wziąć kredyt ale weż później spłacaj 900 tys
-
nick nieaktualnyAnka1501 wrote:Wszystko zależy gdzie się mieszka. My mamy upatrzone nowe mieszkanie w naszej miejscowości za 180 tysięcy i na to odkładamy, meble juz mamy swoje wiec tylko kredyt na wykończenie. Opisuję tylko swoją sytuację
Mi się może tylko marzyć taka cena za mieszkanie.. -
nick nieaktualnyRobotka1 wrote:ja też
ale uogólniła za bardzo:) więc moim moralnym obowiązkiem było zwrócić uwagę na tą rzecz:) to nic złego.
Krysti powiem Ci że jak ma się w domu fachowców to na prawdę robotę można zrobić nieźle po kosztach, a już budowlanka to bajeczka.
u nas tata fliziarz to nam wykończył wszystko:) ale do budowy mieliśmy zmówionego takiego dziadka po znajomości-stawiał domek z teściem:)
szwagier wodę i centralne podłączyłtak że jakoś troszkę oszczędziliśy,
no i dużo sami robiliśmy, kładliśmy podłogi, malowaliśmy ściany:)hihi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2014, 13:28
-
nick nieaktualnyRobotka1 wrote:jeju i super mają osoby które coś tam od rodziców dostały, np kawałek pola które można sprzedać albo zabudować, albo jakiś inny posag, u nas bieda.
moi rodzice nic nie mieli, u męża to samo, zresztą ich była szóstka więc po trochu każdemu, nam nic nie przypadło w udziale, dlatego działka z przetargu z gminy, bardzo taniutko bo budowlana 20 arów za 30 tysięcy, mąż za gotówkę kupił a reszta to kredy właśnie, rodzice nam trochę chcieli pewnie zrekompensować to że nie mieli nam co dać więc pomagają do tej pory ile się da:)
jutro tato wchodzi malować sypialnie:) nie mogę się doczekać
ja wychowałam się na wsi i pragnę umrzeć również na wsi:) nie chcieliśmy mieszkania ani w kamienicy, ani w blizniaczych budowlach ani w bloku. miał być domek i jest:)
Boziu gdzie wy macie takie ceny za 20 arów :PP ale to budowlana? czy musieliście przekształcać?
Ja za 7 arów muszę dać 70 tys oO
-
nick nieaktualny
-
My tez nic od rodziców nie mamy, mój dostał dom i duże pole ale zostawił byłej żonie i synom. Mało tego jeździ tam i się tym polem zajmuje, ciężko pracuję, żeby potem synowie mogli z tym zrobić co będa chcieli. Tata mieszkanie zostawia dla młodszego brata. Nie jest nikomu łatwo
-
nick nieaktualnyNic tylko grac w totka
Nie jest łatwo to prawda, ale trzeba się cieszyć że jesteśmy zdrowi i mamy dwie ręce do pracydo wszystkiego trzeba dojść samemu i powoli we własnym tempie, wtedy się docenia to co się ma
Anka1501, KasiaKwiatek, Fasia, Bambi85, mantissa lubią tę wiadomość
-
Krysti wrote:No duzo duzo mizna po kosztach zrobic ,ja tez po budowlance jestem i tez sciany mige malowac wszystko nawet kafle przykleić
hihi
laski wygrałam aukcję!!!!wanienka warta nowa 170zł
za 40 zł
http://allegro.pl/show_item.php?item=4744881721
nigdy nic mi się na aukcji nie udało kupić a tu proszęAmy, KasiaKwiatek, Fasia, Justinka, mantissa, Krysti, Angela89 lubią tę wiadomość
-
MartaAlvi wrote:Wiedziałam ze to Ty Robotka!
haha Gratulacje :* byłaś szybsza.
Cena bombowa!osz Ty ale powiem Ci że już czułam Ciśnienie jak było poniżej minuty i miałam w głowie że aukcja pewnie ustawiona;)
Amy lubi tę wiadomość
-
AMY masz rację - jak jest zdrowie to jest wszystko. Wydarzenia ostatnich miesięcy wyjątkowo mi to uświadomiły. Marzę tylko o zdrowym dziecku, reszta się ułoży. Wszystko w swoim tempie.
Amy lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny czy Was też boli podbrzusze jak chodzicie lub wstajecie z łóżka? Takie ciągnięcia, kłucia, ciężki brzuch?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2014, 13:41
-
nick nieaktualnyFasia wrote:AMY masz rację - jak jest zdrowie to jest wszystko. Wydarzenia ostatnich miesięcy wyjątkowo mi to uświadomiły. Marzę tylko o zdrowym dziecku, reszta się ułoży. Wszystko w swoim tempie.
Ja też się cieszę, że z nami wszystko dobrze, nie sztuka jest walnąć chałupę i odbijać się od ścian.. ważne żeby ktoś nasze choćby małe M wypełnił
Jesteśmy wszystkie "bogate" na swój sposób, największy skarb nosimy pod sercamiWiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2014, 13:45
Anka1501, Fasia, KasiaKwiatek, Bambi85 lubią tę wiadomość
-
Fasia wrote:Fajnie, że mogą wziąć wolne. Idealna sytuacja. Mój mąż zaczyna pracę o 8, o 16 kończy. Wraca 16.20, je obiad i do 22 pracuje .. dzień w dzień .. Soboty od samego rana. Tylko niedziele zostają wolne .. A ja ciągle sama
Ale wiem, że robi to dla nas więc Go wspieram
U nas pewnie gdyby nie opcja domu u Teściów to też byśmy o mieszkaniu myśleli. Ale nadarzyła się okazja więc skorzystalismy
Ja jestem dziecko z bloku i cale zycie chcialam w domku mieszkać
I wlasnie dlatego, mimo ze marzylby mi sie dom z ogrodkiem (wychowalam sie w domu) to prawdopodobnie miec go nei bede. Nie chce, zeby moj maz sie zapracowal. Zawsze mu mowie, ze chce miec meza w domu i zdrowego a nie 16h ciezkiej pracy a potem wysiadaja plecy, serce, kolana itd.
Dla mnie to za wysoka cena.Amy, Lwica, weronika86 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyFasia wrote:Dziewczyny czy Was też boli podbrzusze jak chodzicie lub wstajecie z łóżka? Takie ciągnięcia, kłucia, ciężki brzuch?
A tak na serio to ciągnięcia i kłucia są w normie..
Mnie np niepokojąco BOLI KROCZE i mam odczucie rozchodzących się kości łonowych - to w ciul boli -
PsotkaKotka wrote:I wlasnie dlatego, mimo ze marzylby mi sie dom z ogrodkiem (wychowalam sie w domu) to prawdopodobnie miec go nei bede. Nie chce, zeby moj maz sie zapracowal
. Zawsze mu mowie, ze chce miec meza w domu i zdrowego a nie 16h ciezkiej pracy a potem wysiadaja plecy, serce, kolana itd.
Dla mnie to za wysoka cena.
Psotka na szczęście to kwestia, w naszym przypadku roku czasu. Gdyby miał tak latami pracować to bym się nie zgodziła. Jest zmęczony i to bardzo, plecy już wysiadają ale robi to dla nas, a termin porodu jest dla Niego bardzo motywującygdybym nie zaszła teraz w ciążę to wszystko szłoby swoim tempem, nie spiesząc się no ale, że tak się w koncu po tak długim czasie stało, że Nam sie udało no to trzeba spiąć pośladki i pracować
ANKA a Ty masz ogólnie jakieś problemy z ciążą? Czy wszystko u Ciebie dobrze?
AMY ja na szczęście aż takich mocnych tych bóli nie mam .. no ale że pojawiają się codziennie to się zastanawiam czy to norma czy to moja wadliwa macica się tak zachowuje .. -
PsotkaKotka wrote:I wlasnie dlatego, mimo ze marzylby mi sie dom z ogrodkiem (wychowalam sie w domu) to prawdopodobnie miec go nei bede. Nie chce, zeby moj maz sie zapracowal
. Zawsze mu mowie, ze chce miec meza w domu i zdrowego a nie 16h ciezkiej pracy a potem wysiadaja plecy, serce, kolana itd.
Dla mnie to za wysoka cena.
więc mimo wszystko wolałam czas gdzie oboje harowaliśmy na budowie nosząc pustaki - po równo! od rana do nocy a moja mama była przy córce. teraz w wieku 29 lat cieszę się spokojem, własnym kawałkiem ziemi i dodam że nawet mnie nic nie boli:)
AMY czasem gminy wystawiają działki na sprzedaż, my też o tym nie wiedzieliśmy do puki nie poznaliśmy babeczki pracującej w gminie, udało się że nikt się do przetargu nie wstawił więc wzięliśmy ją za cenę wywoławczą
tak to byłą działka uzbrojona jużnie było jedynie gazu ale nawet go nie podciągalismy bo nie mamy nic na gaz, z perspektywy czasu by się przydał bo palenie w piecu jest wkurzające, przydało by się na gaz gdzie raz na czas jak mąż na służbie a ja po 17 dopiero w domu włączyć gaz i by był spokój, no ale, nie pomyślało się
Fasia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Robotka1 wrote:na szczęście praca przy budowie domu to czas określony trwa kilka kilkanaście miesięcy, a potem zostaje tylko wypoczywanie i spędzanie życia do starości na tym co się zrobiło własnymi rękami:)
więc mimo wszystko wolałam czas gdzie oboje harowaliśmy na budowie nosząc pustaki - po równo! od rana do nocy a moja mama była przy córce. teraz w wieku 29 lat cieszę się spokojem, własnym kawałkiem ziemi i dodam że nawet mnie nic nie boli:)
AMY czasem gminy wystawiają działki na sprzedaż, my też o tym nie wiedzieliśmy do puki nie poznaliśmy babeczki pracującej w gminie, udało się że nikt się do przetargu nie wstawił więc wzięliśmy ją za cenę wywoławczą
tak to byłą działka uzbrojona jużnie było jedynie gazu ale nawet go nie podciągalismy bo nie mamy nic na gaz, z perspektywy czasu by się przydał bo palenie w piecu jest wkurzające, przydało by się na gaz gdzie raz na czas jak mąż na służbie a ja po 17 dopiero w domu włączyć gaz i by był spokój, no ale, nie pomyślało się
Amy jeśli to spojenie łonowe to nie chcę nic mówić ale potem to dopiero może dać Ci popalić, słyszałam że nie ma nic gorszego niż rozchodzące się spojenie.....
ehhh ja na szczęście nie miałam ale podobno wcale to nie jest rzadkie zjawisko
Trzymam kciuki żeby to nie było to :*