Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyliloe wrote:Witam się. Na szybko przejrzałam niusy i widzę wysyp chłopców.
Amy mam nadzieję, że się cieszycie i nie jesteś rozczarowana że mąż miał rację?
Krysti gdzie ta upragniona baletnica?
Moje dziecię nadal jest dziewczynką, waży 300g, crl 22cm. Niech tam nic nie rośnie bo się zspłaczę
czekałam na twoją wiadomość bo miałyśmy w ten sam dzień badania
Ja chcialam uszczęśliwić męża
było mi obojętne - ale jak mialam badania i lekarz wtedy mi dał do zrozumienia że córka - to wyszłam przygnębiona
Cieszę się z synka ale córkę też bym chciała mieć, więc myślę, że szybko zaczniemy się starać o siostrę
liloe, weronika86 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAmy nie prawda, że się spowalnia, nie ma takiej reguły, u mnie akcja szła w porządku, przy rozwarciu 4/5cm dostałam znieczulenie a po półtorej godziny niunia była na świecie, ja przez te półtorej godziny odpoczęłam i miałam moc do parcia jak Herkules
różnie bywa, my różnie decydujemy, sytuacja też nas czasem zaskakuje i nasze plany biorą w łeb. Będzie co będzie oby zdrowe dzieci przyszły na świat i my też w szczęściu i zdrowiu zakończymy ten maratonMartaAlvi, weronika86, Ida lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKasiaKwiatek wrote:Amy nie prawda, że się spowalnia, nie ma takiej reguły, u mnie akcja szła w porządku, przy rozwarciu 4/5cm dostałam znieczulenie a po półtorej godziny niunia była na świecie, ja przez te półtorej godziny odpoczęłam i miałam moc do parcia jak Herkules
różnie bywa, my różnie decydujemy, sytuacja też nas czasem zaskakuje i nasze plany biorą w łeb. Będzie co będzie oby zdrowe dzieci przyszły na świat i my też w szczęściu i zdrowiu zakończymy ten maraton -
Amy wrote:Ja nie wiem czy się spowalnia czy nie, wiem, ze w tym szpitalu gdzie rodzic mam nie dają znieczulenia jak jest spore rozwarcie z powodu możliwości spowolnienia akcji porodowej
A to chyba normalne, że jak już jest za duże rowarcie to po ptokachPrzynajmniej z tego co słyszałam i co oglądałam w tych programach typu "porodówka" czy coś ten deseń
-
ja pierwszy mialam naturalny, dziecko ogromne, porod zbyt dlugi...ale fakt po 2 godzinach moglam wszystko kolo siebie robic i kolo dziecka...teraz nie wiem, strasznie sie boje powtorki z rozrywki..ale jesli nie dam rady biore zzo..choc bardzo sie boje tego zastrzyku w kregoslup tak jak i psotka..ale po tak dlugim i strasznym pierwszym porodzie chyba zaryzykuje
jesli bol bedzie znosny, teraz wiem co mam robic, to postaram sie bez znieczulenia, ale co bedzie i jak bedzie? dopiero dowiem sie poczatkiem kwietnia
albo juz w marcu, bo w 32tc maja robic dodatkowe usg zeby wyliczyc wahe dziecka, jesli juz bedzie wyzej niz 3500 to beda wywolywac..stas urodzil sie 4995gr!
-
Jaga wrote:Psotka a przy CC to myślisz , że gdzie się anestezjolog wkłuwa? W tyłek? Ja miałam CC robione na szybko i 3 wkłucia w kręgosłup między skurczami. Żadna przyjemność jak masz skurcz a baba Ci karze zrobic koci grzbiet.
Ja niestety mam mieć planowaną CC pomimo , że chce rodzić sn. Mój gin boi się pęknięcia macicy zwłaszcza , że mam takie problemy z bólem macicy kiedy mam wzdęcia. Dla mnie to wielka przykrość ale jak mus to mus.
Zawsze mogą wystąpić problemy czy to CC czy sn. Jedno i drugie ma swoje plusy i minusy.
Ja wychodzę z założenia , że natura nas tak ukształtowała , że poród sn jest tym którego powinnyśmy się trzymać.
Jaga, ja wiem ze przy cc tez sie wkluwaja, ale to jest wtedy konieczne natomiast zzo jako srodek przeciwbolowy jest na zyczenie i byc nie musi. -
Amy wrote:też tak uważam
cc dla mnie to ostateczność. Bardzo chcę naturalnie urodzić
Tez czytałam o wypadających mavicach, nietrzymania moczu, rozluźnieniu i innych ale tez czytałam ze to bardziej babek które większość życia leżały na kanapie i jedyne mięśnie jakie ruszały to palce przy przełączaniu kanału TV.
weronika86 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPsotkaKotka wrote:A jak ten bol w ogole mozna opisac? Gdzie to boli? Mowie o skorczach. Szkoda ze tez Robotki nei ma bo ona juz tez wie jak to jest.
mnie przy poronieniu bolała macica - miewałam bóle menstruacyjne dość mocne, i bóle porodowe były około 20 razy silniejsze. A to było tylko poronienieWiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2014, 12:01
-
nick nieaktualnyLwica wrote:Ja tez chcialabym rodzic naturalnie:))a jak bedzie to sie okaże za kilka miesięcy...
Tez czytałam o wypadających mavicach, nietrzymania moczu, rozluźnieniu i innych ale tez czytałam ze to bardziej babek które większość życia leżały na kanapie i jedyne mięśnie jakie ruszały to palce przy przełączaniu kanału TV.
hm ja też o tym czytałam, ale takie uroki rodzenia dzieciwszystko biorę na klatę
Nie wiem jak mój organizm się zachowa może nie będzie tak źle
-
PsotkaKotka wrote:A jak ten bol w ogole mozna opisac? Gdzie to boli? Mowie o skorczach. Szkoda ze tez Robotki nei ma bo ona juz tez wie jak to jest.
Nie da się go chyba opisać
U mnie to było tak, że cały brzuch tak boleśnie twardnial ale nie umiem tego z niczym porównać a przy skurczach partych to miałam wrażenie, że mnie rozrywa od środkaciężko to opisać