Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
iwonka1077 wrote:u mnie tez mama sie nie wtraca w wychowanie corki, tesciowa tez sie nie wtraca nawet jak widze ze cos jej sie nie podoba, tesciu gorzej ale to bardziej o inne rzeczy niz o wychowanie dziecka:)
No tak jest zawsze jak się z kimś mieszka. My mieszkaliśmy 9 miesięcy z moimi rodzicami jak jeszcze do liceum chodziłam a potem się szybko wyprowadziliśmy bo samemu zawsze jest lepiej -
nick nieaktualnyLwica tak, z miesiaczki mam 4go kwietnia,ale z usg 30 marca
do hotelu nie chciała oddac,bo była sie,ze złą opiekę będzie miała jej psina
Aaaa i na wadze mam dziś 50 kg
startowalam od 47
i dziś ciągły glod, jakbym miała otchłań w żołądku
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2014, 11:44
Lwica lubi tę wiadomość
-
hwesta wrote:Lwica tak, z miesiaczki mam 4go kwietnia,ale z usg 30 marca
do hotelu nie chciała oddac,bo była sie,ze złą opiekę będzie miała jej psina
Lubię zwierzęta ale wg mnie to jest chore. Żeby bardziej martwić się o psa niż o rodzinę. Dziwie się Twojemu bratu, że się na to zgodziłhwesta, mantissa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Angela89 wrote:Rudzia nie była bym taka pewna - mi moja dr powiedziała że tylko 10% kobiet rodzi w terminie
Ja sama urodziłam się 2 tygodnie po terminie. I słyszałam też że dziewczynki rodzą sie często po terminie
to mnie pocieszylasehh
-
Rudzia wrote:A mi termin porodu na kazdym usg sie zgadzal z tym z miesiaczki
dokladnie wiem kiedy byla owulka itd
takze ja raczej urodze w terminie 2 kwiecien
hihi moze na Wielkanoc juz bede w domku z Coreczka
Ja tak miałam z synem, że znaliśmy dzień zapłodnienia. Mój facet zorganizował wyjazd do hotelu w Łebie na trzy dni i tam pracowaliśmy na dzidzieudało nam się wtedy z zajściem wiec obstawialismy, że urodze w terminie tj. 20 czerwca
urodziłam 16 dni później
Rudzia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
No podobno w pierwszej ciazy czesto sie zdarza po terminie, ale reguly nie ma, podgladalam wlasnie listopadowki, one tam wszelkich sposobow probuja zeby w koncu sie rozpakowac. W ogole duze sie te dziedziaczki rodza, wczoraj urodzily dwie dziewczyny, jeden dzieciaczek ma 3700 a drugi 4200 , oba SN. Kurcze nie wydusze z siebie wiecej niz 3500, jestem dosc drobna, mam waska miednice, jeszcze za wczesnie, ale musze kiedys z ginem pogadac, ze jak duze dziecko bedzie to bede chciala miec cesarke, trudno, choc operacje bardzo mnie przerazaja.
weronika86 lubi tę wiadomość
-
Juz nawet nie chodzi, ze wtedy ciezszy porod dla mnie jak duze dziecko, bo musi bolec i bedzie ale latwiej wtedy o powiklania u dziecka. Moj gin w sumie rozsadny, dobrze sie dogadujemy iwspolpraca nam sie "uklada" wiec mam nadzieje ze rozsadnie podejdzie do tematu. Nadzieja matka glupich jak to mowią, ale bede sie łudzić narazie
-
Bambi85 wrote:No podobno w pierwszej ciazy czesto sie zdarza po terminie, ale reguly nie ma, podgladalam wlasnie listopadowki, one tam wszelkich sposobow probuja zeby w koncu sie rozpakowac. W ogole duze sie te dziedziaczki rodza, wczoraj urodzily dwie dziewczyny, jeden dzieciaczek ma 3700 a drugi 4200 , oba SN. Kurcze nie wydusze z siebie wiecej niz 3500, jestem dosc drobna, mam waska miednice, jeszcze za wczesnie, ale musze kiedys z ginem pogadac, ze jak duze dziecko bedzie to bede chciala miec cesarke, trudno, choc operacje bardzo mnie przerazaja.
To była moja druga ciążą bo pierwszą poronilam w 16 tygodniu. Termin porodu nie ma związku z tym która to ciąża ani jakiej płci jest dziecko -
nick nieaktualny