Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
mimka84 wrote:Krysti, mój też dziś ruchliwy strasznie.
Justinka, naprawdę Ci wspólczuję. Nikt na forum nie jest godny aby Ciebie, czy kogokolwiek pouczać, ale czasem się zastanawiam, czemu poprostu nie można mężowi powiedzieć NIE. Ja się tego nauczyłam i nie obchodzą mnie jakieś szantaże emocjonalne itp. Nie twierdzę że akurat Ty, ale czasem mam wrażenie że kobiety boją się własnych mężów. -
nick nieaktualnyspoko, domyślam się bo ja miałam od wczoraj do nadrobienia 20 stron i zrobiłam to o czym mówiła Amy - wybiórcze czytanie, inaczej siedziałabym ponad godzinę chyba
ja też uważam, że jak na jakość, ładność i ilość rzeczy to cena okMartaAlvi lubi tę wiadomość
-
mimka84 wrote:To jak Ci tak wmawia, to nie zaprzeczaj, bo to woda na młyn dla niego takie zaprzeczanie i kłótnia się niepotrzebnie ciągnie, a Ty się denerwujesz tylko. Ucinaj szybko i tyle. Ja powiedziałam, tak, wkurza mnie Twoja mama, nie będę akceptowała wizyt u pijanej babci. Skoro najpierw zaprasza na działkę czy obiad, a potem wita nas schlana to dlaczego mi ma byc głupio?
-
nick nieaktualnyDziewczyny a szczególnie Justinka bo Ty zaczęłaś pisać o kłótniach itd z mężami i relacjach z teściami, jeśli mogę tylko doradzić jak ta "starsza koleżanka" wiekiem i doświadczeniem (po rozwodzie i 2,5 roku w nowym, szczęśliwym związku) to zadziałaj teraz.
To co ustalisz na początku potem owocuje. Na plus jeśli ustawisz odpowiednio granice i zasady (to Ty jesteś mamą i nie ma, że dziadek może rozpieszczać, on może robić to na co Ty mu pozwalasz, nic ponadto! mąż ma Ciebie i Ty jesteś jego partnerką i drugą połową, rodziców miał w dzieciństwie i tu ich rola się kończy we wpływie na jego decyzje itd) ale też na minus - gdy tych reguł nie ustalimy to zrobią to za nas inni...niestety a potem zmienić to jest meeeegatrudno
Dasz radę Kochana, tylko na spokojnie ale stanowczo i koniecznie KRÓTKO bez powtarzania albo ględzenia sto tysięcy razymimka84, Justinka, Fasia, Anka1501, weronika86 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyFasia wrote:HWESTA jedz na zdrowie, jak raz zjadłaś to przeżyjesz
KRYSTI dobrze, że nikt nie zabrał tej reklamówki i na Was czekała
A ja sobie jem tosty z serem żółtym i szyneczką
Testem obciążenia glukozą jestem przerażona, robiłam go kilka razy w życiu i jedyną myślą jaka mnie powstrzymywała żeby się nie pożygać było to, ze jak to zrobię to będę musiała i tak wypić glukozę raz jeszcze ...ale tu nikt nie weźmie kamery są jak co
-
nick nieaktualny
-
A i płakać mi się chciało, że ja z mężem się kłócimy... głównie chodziło mi o te dużeeee ilości czekolady w weekend... a co mój synek się męczy, jak w piątek wieczorem zrobił kupkę tak do teraz nic
sama mam w ciąży problemy, więc mogę się domyślić jak cierpi... ale oczywiście dziadki wiedzą lepiej i są od rozpieszczania... ech KONIEC
-
nick nieaktualnynie nie, dziadki są od kochania i mają to mądrze robić! to Wasze dzieci i oni owszem niech sobie rozpieszczają, ale tylko w taki sposób jaki Wy akceptujecie.
Kochana głowa do góry i nie miej wątpliwości TY MASZ RACJĘ i nie daj sobie wmówić, że się czepiasz czy coś...to jeden z ich ulubionych argumentów...Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2014, 18:03
Fasia, Justinka, weronika86 lubią tę wiadomość
-
Jak ja się cieszę, że mam takich fajnych teściów! Złego słowa nie mogę na nich powiedzieć. Mam nadzieję, że jak przyjdzie na świat nasze dziecko to się jakoś bardzo nie zmieni. To będzie ich pierwszy wnuk
-
nick nieaktualnyja też mam teraz złotych, kochanych i mądrych teściów (przyszłych w sumie
), w poprzednim związku teściowa nie żyła, teść to osobna sprawa ale na szczęście rzadko miałam okazję go widzieć
moje doświadczenia głównie dotyczą mojej mamy...nooo...ale wypracowałam na początku przy pierwszej córce i teraz też już bajkaFasia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej dziewuszki. Tego nie da sie nadrobić
Tak czytam o tych tesciach i rodzicach. Moi tesciowie to kochani ludzie zawsze mnie trochę odbarcza obowiązkami jak są u nas albo my u nich. Teraz kuba właśnie jest u nich od niedzieli. Nic im nie muszę mówić sami wiedzą co trzeba zrobić. Za to jak jedziemy do mojego taty to jestem bardziej zmęczona niz jak jestem sama. Nic sie nie domysli, wszystko ją muszę zrobić. I jeszcze zdziwiony że przy dziecku trzeba coś zrobic, albo że ma humory, albo że sie zesiusia bo jeszcze nie ogarnia, albo że czegoś nie powinien jeść, albo wręcz odwrotnie że pewne rzeczy już od dłuższego czasu robi sam. To jest chyba temat rzekaKasiaKwiatek lubi tę wiadomość
-
Agucha wrote:Hej dziewuszki. Tego nie da sie nadrobić
Tak czytam o tych tesciach i rodzicach. Moi tesciowie to kochani ludzie zawsze mnie trochę odbarcza obowiązkami jak są u nas albo my u nich. Teraz kuba właśnie jest u nich od niedzieli. Nic im nie muszę mówić sami wiedzą co trzeba zrobić. Za to jak jedziemy do mojego taty to jestem bardziej zmęczona niz jak jestem sama. Nic sie nie domysli, wszystko ją muszę zrobić. I jeszcze zdziwiony że przy dziecku trzeba coś zrobic, albo że ma humory, albo że sie zesiusia bo jeszcze nie ogarnia, albo że czegoś nie powinien jeść, albo wręcz odwrotnie że pewne rzeczy już od dłuższego czasu robi sam. To jest chyba temat rzekaAgucha lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
EWELCIA oglądałam już kiedyś te rzeczy i sama chciałam kupić, wszystkie które wkleiłaś
Powiedz mi czy Ty jesteś drobną kobietką? Chodzi mi o ramiona i ręce? Bo u mnie wiekszość tego typu bluzek jest za szeroka na górze i wyglądam jak w worku ..
-
Bawimy się z Julkiem w pukanie
ja lekko naciskam w jednym miejscu, a za chwilkę On puka od środka - raz lub kilka pod rząd
Anka1501, Ida, hwesta, Justinka, KasiaKwiatek, Krysti, weronika86 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny