KWWIETNIOWO-MAJOWE Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Nusiaa wrote:Madziu a jak dlugo cie bolaly ?
dokładnie nie pamiętam ale jakiś czas mnie to męczyło ;/ mój suwaczek pokazuje skończony miesiąc tak jakoś dziwnie tu na belly też mi pokazało że 8 m-c od 31 tc a wszędzie było że od 32 tc zależy od portalu.
-
Dziewczyny, ale się rozpisałyście
Bea_tia - ja telefonu nie doradzę bo do każdego nowego muszę sie przyzwyczaić i stwierdzam zawsze że poprzedni był lepszyteraz mam xperię U i jest ok ale z samsunga byłam bardziej zadowolona, myślę że to kwestia przyzwyczajenia
przed zakupem ogladałam video recenzje na you tube
Elle - mała ładnie rośnie, oby tak dalej
Co do miesięcy i tygodni ciąży to chyba powinnyśmy liczyć skończone bo tak będzie po porodzie wpisane a u nas na forum mamy tygodnie zaczynajace się, co sprawia że na wizycie jak lekarka pyta zawsze się myle
-
Dziewczyny dzięki za podpowiedzi:) Teraz muszę już podjąć decyzję, bo szybciej mi się chyba umowa skończy niż się zdecyduję hihi:)
aga ja od samego początku mam problemy z nazywaniem tygodni, a miesięcy to już nie powiem! Ale mój lekarz przy każdej wizycie(nie wierzy mi na słowo;) ) sprawdza na tym kółku, jaki to mam tydzień i np jak mam 27t3d to zapisuje 27,5 t:) Więc podejrzewam, że powinno się podawać bez zaokrąglenia w górę. a niesiące to już czarna magia więc jak ktoś pyta który miesiąc to odpowiadam tygodniami;P
aga8787 lubi tę wiadomość
-
Fizjo - ja właśnie znalazłam tą pościel w niedzielę na allegro i już skopiowałam sobie link, bo bardzo mi się podoba. Mam jeszcze na oku pościel od producenta o nazwie Juramba, ale chyba ta pierwsza bardziej nam odpowiada
Nusiaa - a czy ta pościel jest wg Ciebie dobra gatunkowo? Chodzi mi o taką, przez którą nie będzie widać nieba
-
Moja siostra ma dziś badanie prenatalne i znowu w domu nie będzie innego tematu. Wiem, że to głupie, ale szczerze liczyłam, że będziemy mieć dzieci innej płci, bo znając ją to wiecznie będzie je porównywać w każdym aspekcie. Staram się ostatnimi czasy prawie z nią nie spotykać, bo przy każdej rozmowie jakieś głupie dogryzanie i mój niepotrzebny stres. Nawet mama zauważyła, że pomiędzy nami jest jakieś napięcie. Szkoda, że sama nie potrafi zdiagnozować jego źródła. Ostatnio mama mnie skrytykowała, że chcemy kupić zbyt drogi wózek, bo przecież 4 lata temu siostra kupiła zwykły na paskach za 1000 zł, które wysępili od teściów. Kurcze, przecież nikomu nie wybierałam wózka, a pamiętam jak na niego narzekała, że nie ma skrętnych kół, że się źle składa itd. No a w sobotę, gdy po zakupach weszliśmy w drzwi i na jej pytanie odpowiedziałam, że w takich 3w1 zazwyczaj samo nosidełko kosztuje 200 zł, to stwierdziła, że to nieprawda, bo najdroższe są po 90 zł. I już wiem skąd te aluzje mamy... My kupujemy wszystko za swoje zarobione pieniądze i na nikogo nie liczymy, a już z pewnością nie powiedziałabym teściom: zróbcie przelew na wózek.
-
Wiecie, tu chyba nie chodzi o cierpliwość, ale fakt, że jak się odezwę na te zaczepki, to później będę musiała chodzić i błagać o wybaczenie, bo jej obraza potrafi trwać wiecznie. Gdyby nie fakt, że rodzice zaraz będą mi robić wyrzuty jaka to ja okropna jestem, to pewnie już trochę mogłaby usłyszeć. Mama właśnie załapała, że dzieci będą z jednego roku
Mówiliśmy coś o komuniach i stwierdziła, że według mody nasz mały pewnie będzie miał w restauracji. Odpowiedziałam zatem, że z pewnością, bo jak inaczej w tej sytuacji, a jak zaczęła pytać dlaczego, to odpowiedziałam: pomyśl. Szkoda, że nie uwieczniłam jej przerażonej miny na zdjęciu
Jakoś nie skojarzyła faktów... Nawet nie będę pytać siostry osobiście jak po badaniu. Dzwoniła do mamy, powiedziała, że ok. Niech poczuje się tak jak ja, gdy wróciłam po prenatalnym, a później połówkowym, a ona przechodziła obok i nawet się nie zainteresowała. Pewnie zaboli, ale czasami trzeba komuś coś pokazać, by zrozumiał. I tak jak mój mały mało co się ruszał przez 6 dni i lekarz kazał mi natychmiast przyjechać na oddział, zapytała po co ja jadę, a gdy odpowiedziałam, że dla sprawdzenia czy jest ok, to wykrzyczała mi w twarz: jedź, jedź, przecież nikt ci nie broni. To się nazywa wsparcie.
-
Natalinko - posciel gatunkowo fajna
bardzo mięciutka i nie prześwitująca. Prałam ją i nie straciła koloru do tego dobrze sie prasuje .
Co do koszuli to mam jedna do karmienia tez rozpinana po bokach , a do porodu biorę koszulkę mojegotak mi poradziła położna
aga8787 lubi tę wiadomość
-
Natalinka ciekawa jestem zachowania siostry po badaniu:) ale widać ze rodzice zaczeli dostrzegac jej glupote, moze w koncu dotrze do nich kompletnie;)
Ja mam dwie koszule do karmienia, jedna rozpinana po bokach a druga 'miedzy biustem'. Ale tez slyszalam ze najlepiej wziac cos starego i 'do wyrzucenia' i majlepiej pi mezu zeby nie bylo szkoda wyrzucic;)
W przyszlym tygodniu bede dzwonic do poloznej środowiskowej umowic sie na spotkanie:-) ciekawa jestem jak to bedzie wygladac:) -
Witajcie dziewczyny:-)
Byłam dzisiaj u lekarza i nie jest dobrze:-( Szyjka skróciła się, ma 15mm i jest miękka. Brzuch dużo (za dużo) się spina. I dostałam skierowanie do szpitala (mam umówić się wstępnie na przyjęcie za 10dni), ale gdyby było gorzej to od razu jechać. Do mojego lekarza mam przyjść za tydzień to zobaczy czy się zmieniło coś przez tydzień i wtedy ostatecznie zadecyduje, czy do szpitala mam iść czy nie.
I Mały jest dosyć mały jak na swój wiek, ma ok 1600g i ma małą główkę.
-
Patulla - nie martw się. Bierzesz magnez, nospę i luteinę? One zapobiegają skurczom, a luteina dop. potrafi w ciągu kilku dni zamienić szyjkę miękką na twardą. Wiem, bo miałam tak na samym początku i dlatego wylądowałam w szpitalu. Po 3 dniach szyjka była ok.
ALAALICJA lubi tę wiadomość