KWWIETNIOWO-MAJOWE Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Gratulacje dla kolejnej szczęśliwej mamusi
Elle u nas w szpitalu to standard że robią pomiary miednicy cyrklem położniczym przed porodem, czy jest prawidłowej budowy i wielkości w stosunku do wielkości dziecka(wymiar międzykolcowy, wym. międzygrzebieniowy,wym. międzykrętarzowy, sprężyna zewnętrzna)Z tego co wiem że niektóre położne robią te badania również na wizytach u lekarzy.
magdalena, Elle, Limerikowo lubią tę wiadomość
Nasz największy skarb
https://www.maluchy.pl/li-68536.png
-
Mała spi to coś napisze. Z rana zrobili mi drugi test oxytocynowy podobny jak piatkowy-tamten pisał skurcze juz a ten dzisiejszy ponoc nie pani położna stwierdziła ze ich nie mam a tak strasznie mnie bolało co jej zglaszalam a ona na to "boli cię tak jak sie pisze" wiec jej zdaniem wcale a ja sie skrecalam. Przyszedł doktor i stwierdził źle podłączone ktg wiec większość testu wychodziła przez to negatywnie a ja miałam te skurcze i wychodziły skurcze po poprawieniu aparatu. Potem doktor zaprosił mnie na fotel i na badanie najpierw mnie wymasował drastycznie potem coś robil palcami głęboko po tym strzeliły wody ale to było celem podobno tego badania i odmeldował mnie na 2pietro na trakt. Na trakcie porodowym kolejna pompa oxy szła i sie zaczynało. Miałam znieczulenie w kręgosłup ale skurcze i tak pierunsko bolały.po 3,5 godzinach od rozpoczęcia skurczy mała leżała na mnie. Jest mega piękna i dzielna. Jestem bardzo szczęśliwa nimi bolącego nacięcia , i ogólnych boli oraz mega krwawień . Mała chce byc cały czas ze mna wtedy jest spokojna.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 kwietnia 2014, 22:24
mychowe, magdalena, Bea_tina, aga8787, agata86, mamafasolk1, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Witajcie mamuśki:*
niunia, może będzie córunia mamuni i na krok Cię nie opuści:*
Joala nie powiem, nie miałaś łatwego porodu, ale mając już taki Skarb przy sobie, to chyba wszystko wynagradza:)
Ja dziś mimo, że spanie dobre, to zostałam tak skopana pod żebrami, albo po płucach nie wiem?! Że pół nocy to szukałam dobrej pozycji do spania... Nie powiem, nie było łatwo, a jak w końcu się udało to wstałam do wc i wszystko od początku:P Także dzisiejsza noc, taka seee:P
Dziś jadę na spotkanie z położną środowiskową. Ciekawe co będzie robić, albo mówić, zobaczymy:) Później na spotkanie z koleżanką idę, więc może mnie nie być pół dnia, to proszę mnie nie szukać i nie podejrzewać o poród hihi;P
Szkoda, że pogoda dziś coś nie bardzo, oby tylko nie padało!
Buziaki mamuśki:*
mychowe, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
u mnie też tego położna nie robi jedynie w szpitalu przed porodem. Nie wiem czemu w jednych to robią a w innych nie. Może robią tylko jak widzą że kobieta bardzo drobna i szczupła a dziecko większe i mają obawy czy da rady naturalnie urodzić.magdalena wrote:zozol ja też nie miałam badanej miednicy ? ciekawe czemu tak różnie do tego podchodzą;/
aga8787, Limerikowo lubią tę wiadomość
Nasz największy skarb
https://www.maluchy.pl/li-68536.png
-
zozol wrote:u mnie też tego położna nie robi jedynie w szpitalu przed porodem. Nie wiem czemu w jednych to robią a w innych nie. Może robią tylko jak widzą że kobieta bardzo drobna i szczupła a dziecko większe i mają obawy czy da rady naturalnie urodzić.
Ja mam lekarkę idealną, dbała o nas od początku:)
ale to mierzenie na pewno u mnie było konieczne bo przed ciążą ważyłam 42kg przy wzroście 170. Byłam jak patyczak
mam nadzieje że po ciąży zostanie mi chociaz 8kg
Limerikowo, zozol lubią tę wiadomość
-
witajcie,
u mnie noc kiepska właśnie nie wiem o co chodzi? nocą łapią mnie bóle i ja myślę, że się coś rozkręca:( Bea_tina mój też po żebrach kopie i boli mnie to jak mu nie wygodnie to niech wychodzi i będzie go mamusia tulić 
muszę wziąć się za robotę może wtedy coś ruszy?
aga8787 no teraz to już rozumiem dlaczego były obiekcje jak ważyłaś 42kg przy wzroście 170cm.
pogoda u mnie dziś fajna słoneczko świeci i zapowiada się że będzie ciepło:)
Bea_tina udanego wyjścia no ciekawe jak będzie wyglądało to spotkanie z położną?.
aga8787 lubi tę wiadomość
-
U mnie też noc kiepska, mala się dużo ruszala, choć zazwyczaj przesypiala z nami noce i czasem musiałam na niej rękę kłaść, żeby odkopnela. Pozniejnprzed 5 już nie mogłam zasnąć i do 8 się meczylam, no ale zasnelam..
Ale niestety nic się nie działo..
Zaraz ide na długi spacer, to podobno może pomoc:)
patulla, magdalena lubią tę wiadomość
>
