KWWIETNIOWO-MAJOWE Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
O kurcze Beatina ciekawe skąd te dziadostwo się przyplątało. ale przynajmniej już wiadomo co mu jest. Czyli szczepienie będziecie mieli odłożone na pewno.
Natalinka ja myślę że twoi rodzice nigdy nie przejrzą na oczy. A co do urodzin szwagra to ja bym wcale do nich nie poszła jeżeli siostra się nie będzie odzywać. -
natalinka to z jednej strony masz święty spokój:) ale nie kumam, skoro szwagier patrzy z byka, to Ty jeszcze mu chcesz prezenty kupować! chyba oszalałaś! Co tu się nie oddzywają, ale prezenty to pierwsi, masakra:/
Wiesz, rodzice napewno się przekonają o "miłości" siostry, oby nie było dla nich za późno. Bo ileż można słuchać i wybaczać ich nagabywanie:(
Kurde ja to na Twoim miejscu bym też wszystko robiła im na złość, jak spią to szaleć, rozmawiać o nich z mężem głośniej żeby słyszeli(oczywiście obgadywać) i ogólnie to co oni:P -
To, żeby nie iść z życzeniami i prezentem odpada. Rodzice by mi nie wybaczyli, a siostra wypominałaby to do końca mego życia. Wystarczy, że jeszcze niedawno miała pretensje, że jak raz wrócili z 4-dniowego pobytu w Szczawnicy, my się z mężem przywitaliśmy i pojechaliśmy na pizzę i nie oglądnęliśmy do końca ich zdjęć. Wtedy była masakra.
Mąż już zapowiedział, że jeśli we wrześniu będziemy jeszcze tutaj, a Kuba będzie na podwórku, on trzaśnie w domu drzwiami i się nauczą. Obiecywanek o spokój ze strony rodziców było mnóstwo, a jak przyszło co do czego i szwagier śpi po 3 zmianie u siebie na gorze, siostra przychodzi z małą do pokoju obok mojego, by go nie budzić. Przecież Kubie można przeszkadzać.
Mama mi wpaja, że jak sie mieszka na kupie, trzeba iść na kompromisy, ale wie, że dotychczas milczałam, poświęcając małego. Pierwszy raz poważniej się odezwałam, prosząc o ciszę, i jakie efekty?
-
Polecono mi kupić pieluszki Greenty ponoć są dobre przy zapaleniu dróg moczowych .Wietrz tyłek tak często jak się da mu na słoneczku i często kąp.A zapalenie układu u maluszków robi się w 80% od kup bo jak dziecko zrobi kupę to wszędzie wchodzi ona i tak się to rozwija z tych bakterii coli i innych .I od podcierania chusteczkami bo się wciera wcierając trochę to co się w tą chusteczkę chce zebrać szczególnie łatwo dziewczynkom wetrzeć w cewkę moczową !! kazali nie wycierać a kąpać po kupie i od przodu do tylu podcierać jak już !!!!-tak uświadomiono mnie w szpitalu dziecięcym !!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 sierpnia 2014, 22:52
Bea_tina lubi tę wiadomość
-
Najserdeczniejsze życzenia dla solenizantow i ich mam
i dziękuje za życzenia również.
Beatina, mam nadzieje, że Łukaszem szybko wyzdrowieje. Dużo zdrowia dla niego.
Natalinka, ja już Ci w ciąży rządziła, żebyś się wprowadziła stamtąd, bo bedac nerwowym w ciąży, dziecko też może być i Kubuś jest taki wrażliwy, a Ty często chorujesz przez te nerwy odpornosc obniżona.
Ta budowa blisko rodziców?
Co na to Twoj mąż?
A TO moja Lili na trzy miesiące
No i dużo zdrowia dla Janka i Asi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2014, 00:04
Miriam, aga8787, patulla, Bea_tina, zozol, agata86, mirka14, aisa, Kaja lubią tę wiadomość
-
Dobry wieczor
Cały dzien chciałam napisać do was, ale nią miałam kiedy. Taki zalatany sień od rana, najpierw z Gdańska do mamy, wtedy małe zakupy, a wieczorkiem na poltrabend jeszcze, ale wszystko się udało.
A c g ciała do was napisać, bo chciałam się pochwalić nasza wyjątkowa nocka. Otóż tak, Konrad zasnął przed 18 (bałam się, że się obudzi i będzie szaleć) i spał bez rezerwy do 8 rano, czyli 14h. A Kacperek zjadł o 19 i zasnął po 20 i stał do 6 rano bez przerwy, czyli 11h bez jedzonko wytrzymał.
Bea_tina zdrówka dla maluszka. Jednak matczyna intuicja nie zawiodła:-)
Zozol w ogóle to różne ćwiczenia robimy. Postaram się opisać Tobie co mały robi na nich.
Nożke podkurczyc i dłoń na kolanku położyć i tak chwile przytrzymać, wtedy druga nóżka. Częściej lewą stopkę ma złapać prawa ręka (pomagać mu przytrzymać) i w tym samym czasie lewa dłoń na kolanko, i odwrotnie. Wtedy dwie stopki razem do tego dwie rączki i turlanie na boki. Wtedy łapiąc za kawę bioderko przekreacam go na prawy bok i ma lewa rękę przełożyć tez. I podciagajac nóżke i przycisjajac bark dziecko powinno główkę podnieść. Nie lubią tego dzieci i płaczą zazwyczaj bo wymaga to wysiłku.i tak samo w druga stronę. A jak sam nie robi to główkę można podtrzymać żeby wiedział jak to ma być. Mój mały leżąc na lewym boku ładnie podnosi główkę a na prawym słabiej u pracujemy żeby wyrównać to.mychowe, zozol, natalinka, aisa lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry:)
A co do rozszerzania diety to pediatrzy czasami pozwalają prędzej wprowadzać jedzonko i nic w tym złego nie widzę. Jeżeli dziecko ładnie rośnie i się rozwija to czemu nie. Ja malutkiemu zaczynam dawać soczki marchewkowe czasami i juz planuje wprowadzić marchewkę mimo iż jest tylko na piersi. Myślę sobie tak "A niech poznaje nowe smaki". I musze gluten wprowadzać, z tym akurat nie ma już co zwlekać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2014, 06:59
-
Dzieki Patulla za instruktarz
Pięknie Ci chłopaki pospali.
Mychowe Lili śliczna
Joala to też nieciekawie miałaś z małą, mam nadzieję że już wszystko ok.
A my dziś na pogrzebie byliśmy u ojca naszego kolegi. 4 lata temu pochował mamę a teraz ojcamychowe lubi tę wiadomość
-
Zozol - przykra sytuacja u kolegi
Współczuję...
Patulla - no to chłopcy zrobili mamie niespodziankęSuper!
Bea_tina- jak Łukaszek? Mam nadzieję, że lepiej
Mychowe - Lili cudna. Pisałam już w pamiętniku, ale się powtórzę
Mojej mamie brakło dziś argumentów. Wczoraj na górze grali na organach - przemilczałam. Dziś próby sił ciąg dalszy. Rano, gdy Kuba spał, szwagier jak nigdy dotąd wziął sie do roboty. Tak walił młotkiem nad nami, że Kuba się obudził z przeraźliwym krzykiem i nie mogłam żadnym sposobem go uspokoić. Nic, wpadł ze strachu w histerię. W końcu poszłam na górę i powiedziałam, że nastepnym razem mogliby chociaż sprawdzić czy śpi i usłyszałam od siostry, że przecież jest dzień. Racja, tylko warto sobie przypomnieć, że jeszcze kilka miesiecy temu tata biegał pytać czy jej 4-letnia mała śpi, bo chce coś zrobić w garażu, a na dole wiecznie chodziło się po cichu, bo zaraz była z krzykiem, że dziecko jej śpi. Oczywiście przy małej powiedziała, że jestem popier... Nie zaczynałam nic mówić mamie. Gdy zapytała jak Kuba, powiedziałam, że mąż uspokaja go z histerii. I co? padły słowa: no nic ci na to nie poradzę. Jasne, ale widziałam chociaż, że mina jej zrzedła i nie wiedziała jak ich wytłumaczyćmychowe lubi tę wiadomość
-
Patulla super niespodziankę Ci Karperek i Konradek zrobili! Oby tak dalej
Joala, to widzisz, możemy się połączyć w bólu, ale u nas na szczęście obędzie się bez szpitala mam nadzieje:)
Natalinka, już ni mam co Ci napisać, bo cokolwiek zrobisz lub nie zrobisz, to jest źle:/ szkoda gadać i nerwów, ja to bym w zemście czekała na wrzesień i jak się dzieciak urodzi, ciekawe jak oni będą się zachowywać i czego wymagać
U nas dziś lepiej:) Wczoraj w nocy była MASAKRA! Łukaszek nie spał do 3, dopiero po męczarniach moich i męża padł sam, po ostrych dyskusjach i zabawach. No nie powiem, było ciężko... A dziś, Łukaszek o niebo lepiej! Bawi się sam ze sobą, dużo dyskutuje:) nie widać po nim zupełnie, że jest chory:) zdarzy mu się jeszcze popłakać przy sikaniu, ale na pewno nie jak wcześniej:) dzielny z niego chłopak nie ma co!Oby tak dalej i żeby już zupełnie wyzdrowiał mój Skarbek:* a teraz się zastanawiam nad chrzcinami, czy by nie przełożyć na przyszły miesiąc, jak uwarzacie?
Miłego dnia! -
Bea_tina - jeśli chcesz wszystko dopiac na ostatni guzik, a nie czujesz się teraz na siłach i obawiasz się, ze nie zdazysz - przeloz. Lepiej miesiąc później aniżeli żałować, że nie wyszło tak jak chcieliscie. Z drugiej strony mielibyscie to za sobą. My ochrzcilismy szybko, bo w sumie mówi się, by nie czekać. Kuba był zdrowy, mały, więcej spał, więc było ok. Tylko uwaga - juz któraś osoba mówi mi, że po chrzcie dziecku się odmienia ze snem. U nas się to sprawdziło
Bea_tina lubi tę wiadomość
-
Beatina ja bym nie przekładała, mały za kilka dni wyzdrowieje i wróci do formy, i będziesz miała z głowy chrzest. No ale sama musisz sobie odpowiedzieć czy dasz ze wszystkim radę i czy zdążysz. Mały dzielny, i biedny taki że się tak męczy. Uściski dla niego od ciotki ;*
A co do tego żeby się zemścić jak ich dziecko się urodzi to też kiepsko, bo ucierpi dziecko, które jest niczemu winne tylko ma głupich rodziców. EhBea_tina lubi tę wiadomość
-
Jeszcze tylko dodam ze noc była tragiczna, pierwsza pobudka o 22.30 i potem co dwie godziny a nad ranem co godzinę. Nie wiem co jest grane, trudno to już zwalać na skok bo trwa to za długo
Jestem załamana i wykończona. Już sama nie wiem jak mam go przestawić spowrotem żeby się budził w nocy dwa razy
Miłego dnia kobitki -
hejo
zozol, dziękuje za troskę:* Łukaszek wydaje się być ok, spał w miarę dobrze, budził się czesto, ale raz usnął raz zjadł i był ok, ale ma ataki płaczu:( Nie wiem skąd, bo przy siusianiu raczej jest ok, bo osikał matkę ojca i nie płakał tylko się śmiała wieczorem ok21 i w nocy po 1 się obudził i przez 15-20 min płakał i to tak do zanoszenia się i nie mam pojęcia dlaczego, bo rączki nie, cycek nie, husianie nie! NIC! i po tych ok 20 min się uspakaja i albo się bawi, albo usypia, bardzo to dziwne, zobaczymy jak będzie dziś
Ale ogólnie wydaje mi się, że już jest lepiej:) Bo wczoraj jak sie rozgadał to normalnie beka jak nic:)
Co do chrzcin to tak jak piszecie, wolałabym mieć to już z głowy, a z drugiej boje się, że mu nie przejdzie:( A dziś mamy nauki przedchrzcielne i musimy zdecydować, a nie ukrywam, że się nieźle wacham:(
Zozol, kurde ciężka sprawa z tym spaniem:/ ale ja Ci nie pomogę, bo u mnie wygląda tak każda noc:P znaczy budzenie co 2h i koniec:P może faktycznie to skok, albo Maksiowi jest za ciepło, trudno coś powiedziec:(
Miłej niedzieli dziewczyny, buziaki dla maleństw:*agata86 lubi tę wiadomość