KWWIETNIOWO-MAJOWE Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
no, muszę przyznać i mam nadzieję, że tak zostanie, że Łukaszek dobrze znosi szczepionke:) pobawiliśmy się, powariowaliśmy, trochę popłakał, trochę na rączkach musiał być, czyli standard:P oby nic się nie zmieniło!
Aisa dzięki za info o wadze, bo ja już myślałam, że mleko mu nie wystarcza i chciałam dodawać coś nowego hihi:P ale tak, to czekamy spokojnie:P
a zapomniałam napisać o wczorajszym eksperymencie:P Rano raz Łukasz zjadł mniej, więc pozostałości odciągłam, całe 30ml! I wstawiłam do lodówki, pomyślałam ok, będzie na wszelki:P ale pomyślałam później, że podam mu przed dłuższym spaniem(ok 21) i tak zrobiłam. i co i psinco i tak się obudził normalnie, a wręcz wydaje mi się, że było mu to za dużo, bo po 23 zaczął pojękiwaćtakże nic na mojego syna nie działa, żeby dłużej pospał, cwaniak jeden:P
mychowe, aisa lubią tę wiadomość
-
Hey my jutro szczepienia i alergolog !!!!
Patulla co do pisania pracy nie masz gdzieś kolezanki , ktora by ci pomogła w pisaniu pracy mgr!? Jak masz tam taki kocioł z mężem !?
A faceci niestety ehh szkoda gadać !!!!!!patulla lubi tę wiadomość
-
Mychowe, oby Lili ładnie noc Ci przespała a jutro wstała w lepszym humorze:-)
Beatko, dobrze, ze Łukaszek po szczepieniu w porządku. I widać, że ten typ tak ma i nie daje mamusi pospać, a sam cwianiaczek odsypia w dzień zarwane nocki:-D
Kaja, oby Marcelek zniósł szczepienie tak jak Łukaszek Beatki:-)
Niestety nie mam kogo poprosić o pomoc za bardzo. Sama muszę się z tym jakoś uporać, ale jak na razie to marnieee...
Aga, nowy awatarek, śliczny:-)
Porozmawiałam dzisiaj z moim mężem przez telefon i nawet jakoś cieplej na serduszku mi się zrobiło, ale nieufna jestem nadal jak nie wiem i nad każdym jego słowem się zastanawiam. Ale widzę, że może coś jednak do niego dociera, sam nawet powiedział, że jego rodzinka nie jest taka super i że widzi, że źle robią, że on źle robił. Eh... chciałabym żeby to była prawda i może ta terapia (z psychologiem) coś mu pomoże, sam mówi, że chyba mu coś daje chodzenie tam. Oj, chyba zmiękłam za bardzo... muszę jeszcze trochę być twarda... I nawet zaproponował mi pomoc przy pracy mojej i do soboty ma coś zrobić... no ciekawa jestem bardzo czy i co zrobi... Byłabym w wielkim szoku gdyby zrobił coś sensownego...
I tęsknie za Konradem... Wiem, że u babci mu dobrze, ale to jednak mój synuś:-*Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2014, 20:37
Kaja, mychowe, aga8787, aisa, magdalena lubią tę wiadomość
-
Bea_tina wrote:aga jaki śliczny awatarek!!
Patulla! Nie wiem czy się powinnam cieszyć, ale widze postęp ku lepszemu, oby taki kurs już został i mąż otrzeźwiał:*
Popierampatulla, agata86, aisa lubią tę wiadomość
-
I nawet ja na myśl o mężu się uśmiecham teraz. I jak napisał mi, że przytuliłby mnie i że mnie kocha to się uśmiecham. Wiem, wiem... to banalne, ale co zrobi:-) Ale i tak jak pomyślę o jego rodzince to cholera mnie bierze... wrrr...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2014, 20:54
zozol, mychowe, aga8787, aisa lubią tę wiadomość
-
Patulla nie myśl o jego rodzinie, tylko o swojej. Jego rodziny już nie zmienisz, a wy macie szanse na szczęśliwe życie razem.
Kaja powodzenia na szczepieniu.
Jak dobrze że seriale wróciły JUPPI!!patulla, Kaja, aisa lubią tę wiadomość
-
Patulla i bardzo dobrze! Ja to już mam wyobrażenie Was jak już jesteście razem i zakochani jak nastolatki!! Aż się cieplej na sercu robi:D:D kurde, dobrze że zaczął się przejmować i to okazuje!! Oby tylko lepiej!!
Kaja trzymam kciuki za jutrzejsze szczepienie! Ja to jak wbijała się w Łukasza to oczy zamykałąm, bo nie mogłam tego ścierpiećon to lepiej znosi niż ja haha!!
A i Patulla zozol dobrze gada!patulla, mychowe, aisa lubią tę wiadomość
-
Zozol, nie mów mi o serialach, bo ja nie mam dwójki i moich nie mogę oglądać
(bo mam tylko naziemną i na moim dekoderze hd nie ściąga, ale już niedługo będę mieć nowy dekoder to będzie wszystko)
I masz rację, że muszę o swojej rodzinie myśleć.
Beata, ale się uśmiałam z tych nastolatków...hehe
-
Patulla, może niech się dziećmi zajmie codziennie po dwie godziny na przykład i wtedy mogłabys popisać
Lili pomogła kapiel, humorek wrocil
Aga, śliczna córeczka w avatarkuWiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2014, 21:59
patulla, aga8787, aisa lubią tę wiadomość
-
Super jesteście:-* Dziękuję
I od razu trochę, trochę bardziej chce mi się pisać
A ja się nie boję igiełNie przerażają mnie nawet u dzieci za bardzo. Jak trzeba, to trzeba. A ja czekam, aż przestanę karmić (ale do roku mam zamiar karmić) i znowu będę krew mogła oddawać (tam to jest "fajna" igła dopiero), brakuje mi tego - ot takie moje małe uzależnienie.
-
Kaja - kciuki za szczepienie Marcelka
Mychowe - oby jutro Lili miała lepszy humorek
Patulla - gdyby nie fakt, że Kuba jest absorbujący, sama pomogłabym Ci przy pisaniu - ot taka moja pasja i zajęcie od wielu lat. Gdyby można było mieć tyle tytułów, ile stworzonych opracowań tego typu
mychowe, aisa lubią tę wiadomość
-
Co do siostry - termin ma na 12.09. CC planowane, ale nie wiem na kiedy, bo lekarz odkłada. W sumie lepiej gdyby zaczęło się samo - dziecko jest lepiej przygotowane - tak mi mówiono w szpitalu. Nadal się nie odzywamy. Zbyt wiele usłyszałam i myślę, że powinnam usłyszeć też słowo 'przepraszam', a tu nic. Przykre, że nie jestem z nią teraz, ale ja też wsparcia nie otrzymałam. Jedyne czego doświadczyłam z jej strony to tylko niepotrzebny dla mnie i Kuby stres. Niech zrozumie jak czułam się przez całą ciążę - lekceważona i postrzegana jako symulantka. Tego niestety nie da się zapomnieć.
Żyrafkę kupiłam, bo udało mi się trochę zarobić, więc mam trochę do powiedzenia na co wydam pieniążki. Sobie i tak nic nie kupuję, a dziąsła już bardzo dokuczają Kubuśkowi
Dach skończony - zdjęcia dodam, jak zrobimy fajne i Kuba będzie łaskawy pójść grzecznie na swoje włości