KWWIETNIOWO-MAJOWE Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Kaja wrote:My buciki mamy ,ale za duże więc ich nie zakładam tylko skarpetki !!!! Jak szukałam butów dla Marcela to wszystko wieksze nr sie nalatalam i nie kupilam na teraz skąd kupilyscie te male rozmiary ?? Allegro ??
Ja mieszkam w Uk i w kazdym sklepie z ubrankami dla maluchow mozna juz dostac rozmiary bucikow od noworodka.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 września 2014, 22:47
-
Witam
Wreszcie mam internet
Wszystkiego najlepszego dla dzieciaczków które przez czas mojej nieobecności miały swoją miesięcznicę
A moja Hania się przeziębiła i ma straszny katar od 2 dnichyba przez klimatyzacje na weselu.
Ale w nocy budzi się 4 razy bo ma mniejszy apetyt, szkoda tylko że ten nos trzeba przy każdej pobudce czyścić bo ona strasznie wtedy ryczy
Ja w dzień jej pozwalam chwile po marudzić zanim ją wezmę, ale w nocy szybko ją brałam z łóżeczka bo przecież mój maż musi się wyspać.
A buciki tez jej zakładam od czasu do czasu -
Noc w sumie falej trwa hihi, aleznacznie lepiejniz wczoraj, bo jak dobrze liczylam to bylu 3 albo 4 pobudki do 7. Pozniej wstalismy, ale po 8 dalej spanie iwstal o9 i teraz, ale dalej chce spac no ja na to jak na lato leze z nim:-)
O 1350 idziemy na kontrole bioderek, ciekawe czy maz pamieta,czy bede jechac sama;)
Lukasz tez srednio lubi czyszczenie nosa. Ogolnie to ja mu duza w ciagu dnia kropie sola to to jakos znosi, ale jak czyszcze frida to juzniejest tak super;)
A wiecie, ta wczorajsza noc tomoze przez pelnie, bo jatez spac nie moglam, tomoze od tego;) -
Witam się i ja
Ja buciki kupiłam przez internet ale nie na allegro, aczkolwiek widziałam na allegro że są.
Maks uwielbia siebie w lustrze śmieje się jak głupi do sera i wyciąga rączki do dzidzi. Jak mamę zobaczy w lustrze to też się cieszy.
Sasza fajne psiaki. Nasz kot raczej olewa Maksia a on tak do niego rączki wyciąga
Mi dziecko wczoraj zasnęło bez jedzenia po 18, o 23 dałam mu mm na spaniu i spał do 3 ale stwierdziłam że nie dam mu cyca prędzej jak o 5 bo przecież po sztucznym mleku powinien wytrzymać dłużej tym bardziej w nocy. No więc od 3-4 go usypiałam, wprawdzie nie płakał ale marudził. Mąż był na mnie wściekły bo jego zdaniem powinnam mu dać cyca nawet choćby co godzinę byle by młody spał. Mleko mi ciekło po koszuli i łamałam się strasznie ale nie poddałam się i w końcu o 4 zasnął i dostał pierś o 5 bo się znowu obudził.mychowe lubi tę wiadomość
-
aaa to Łukasz nie reaguje na odbicie w lustrze, często chodzimy koło, ale póki co w ogóle nie reaguje.
Patulla myślałam o wcześniejszym wprowadzeniu stałych pokarmów, ale skoro już tyle wytrzymałam, to co to za różnica 1,5 miesiąca, a nie zawsze jest tak źle:) mąż już mm zaproponował, ale po co skoro mleko mam, spoko loko, czasami pozombiuje i będzie ok:)
zozol Łukasz zapłacze i nawet jeśli to było 10 min po karmieniu to mąż zawsze mówi pierwsze co, że głodny:P to normalnie standard:P
Ale wczoraj mu pokazałam, nakarmiłam o 16 odbiłam i dałam małego Damianowi, no i zobvaczył, że Łukaszko nie zawsze jest szczęśliwy, bo marudził jak wściekły, a ma tak od paru dni i co, wytrzymał godzine, bo płacze to głodny:P a okazało się, że śpiący, bo malutko wczoraj spał, ale nie, bo zaraz głodny:/ -
No dokładnie jakbym mojego męża słyszała. Wczoraj jak tak płakał 2 po 25 minut to ten drugi raz był jakieś 15 minut po jedzeniu i mówię mężowi "tylko mi nie mów że płacze z głodu bo przed chwilą jadł". I dzisiaj w nocy jak marudził to mu przypomniałam wczorajszą sytuację.
-
szkoda ze faceci nie mogą karmić, to by pewnie nie gadali o wiecznym głodzie:D
a ostatnio, Łukasz ma rączki w buzi nawet jak je, to tylko słyszę, że jest głodny, to już skomentowałam, jakby był głodny, bo ma raczki w buzi, to bym Go karmiła 24/dobe:Pzozol lubi tę wiadomość
-
Witajcie!
Jeśli chodzi o uśmiech do odbicia w lustrze - mojemu Kubie też się to często zdarza.
Współczuję pobudek...
Nasza wczorajsza 4 rehabilitacja przebiegła w miarę dobrze, a wczoraj (jeszcze przed ćwiczeniami) mały podniósł głowę dwukrotnie, gdy podciągałam go za rączkiaga8787, Bea_tina, Kaja, mychowe, aisa lubią tę wiadomość
-
Od wczoraj płaczę, bo tak mi przykro, że ciężko się ogarnąć. Otóż nawet babcia zna imię dziecka. Powiedzieli jej, ale nie zapamiętała, więc przyszła się mnie dopytać. Musiałam odpowiedzieć: nie wiem, idź zapytaj mamę. I wyszłam na tą, co ma wszystko w tyłku...
Powiedziałam mamie wczoraj, że może trzymać sobie to zdjęcie w telefonie, bo i tak wiem, że mi nie będzie dane go oglądnąć. Byłam pewna, że szwagier wysłał mms. Reakcja? Jakie zdjęcie? Niczego nie mam. A tata się mnie dziś pyta czy widziałam zdjęcie, które szwagier zrobił zaraz po porodzie. Dziś to już nawet nie zaglądają tak do Kuby. Wiedziałam, że tak będzie. Tylko jak ja kiedyś dziecku wytłumaczę, że dzieci siostry są ważniejsze?
-
Brawo dla Kubusia, to znaczy, że rehabilitacja przynosi efekty, oby tak dalej, a niedługo skończycie.
A ze skierowaniem na żaden taki dwutygodniowy "turnus" nie mogłabyś gdzieś pójść, nie tylko do OWI, ale do jakiejś innej poradni rehabilitacyjnej, szpitala i nawet gdyby to było za jakiś czas. Tak mi się przypomnialo, ale na pewno już wszystko sprawdzałaś
-
Przykro mi strasznie, że tak Cię traktują. Przecież zdjęcie i imię to nie tajemnica... Nie rozumiem Twoich rodziców, siostry... masakra... Mieszkacie razem, a zachowują się gorzej niż byście byli obcymi ludźmi:(
Trzymaj się, dzielna jesteś, masz męża, Kubusia i to jest Twoja najbliższa rodzina i trzymajcie się razem, a nie będzie źle.aisa lubi tę wiadomość