KWWIETNIOWO-MAJOWE Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Tylko że ja miałam dopochwowo - zapytałam czy nie lepiej sprawdzić przez brzuszek może będzie lepiej widać ??
To mi odpowiedziała że dopiero ok. 20tygodnia praktykuje przez brzuch
Przytrafiło nam się to pierwszy raz ale musze przyznać że się zszokowałam -
zrobiła mi cytologie i USG (na żądanie) bo z miejsca mi powiedziała że na genetyczne to za wcześnie (to nie mogła mi tego przez telefon powiedzieć ????) a ja kolejnego tygodnia to bym nie wytrzymała
Długość ciemieniowo-siedzeniowa: 47,5
(mam wrażenie że to zdecydowanie za mało)
Musze to skonsultować z innym lekarzem bo zwariuję
A na dodatek teraz krwawię po tej cytologii ((
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2013, 21:29
-
Cześć dziewczyny, ja dopiero z pracy się wyrobiłam
Niunia co do wczorajszego, to nie nastawiam się na tego 30, tylko tak jak mi powiedział do 5go, i się cieszę, że tak mi powiedział, bo jako jestem niecierpliwą osóbką to już 30 po północy bym wydzwaniała do niego, że się nie zaczęlo dlaczego doktorze?? i tak co godzinę, do akci właściwej chłop by bardziej osiwiał ,a Ty jak przeczucia?
Dorjana szkoda, że tak wyszło z tymi badaniami, ale ceni się ładnie
Natalinka ja leczę nas zawsze gorącym (nie wrzącym) mlekiem z czosnkiem, śmierdzi jak cholera, ale pod kołderkę jak nie przejdzie po pierwszym dniu, to na drugi gwarantowane :)Tak 2,3 ząbki świeżo wyciśniętego czosnku podgrzać tak z około kubkiem mleka. Na kaszel tradycjnie syrop z cebuli robię kroję w plasterki i zasypuję cukrem białym i to puszcza dość szybko sok -
Dorjana, trochę dziwne bo chyba większość z dziewczyn miała właśnie prenatalne przez brzuch, ja jako jedyna chyba ze względu na położenie malucha miałam inne:) i zapewne ostatni raz... w ogóle dopiero po swoim badaniu doczytałam, że na USG najlepiej iść z pełnym pęcherzem:) sprawdzę przy kolejnej wizycie czy faktycznie wtedy lepiej widać.
Z tego co mi wiadomo to jest jak najbardziej odpowiedni czas na badanie - tym bardziej, że dzidzia wymiarami spełniała wymagania...
a jak dzwoniłaś się umówić na wizytę to mówiłaś, że na prenatalne?
ehhh z tymi lekarzami to ciężko:/ -
kasienka82 każe ci pójść się załatwić ja teraz poszłam czekaliśmy w poczekalni i mi się siku chciało, ale mówię kit, i zaczynamy USG pokazał, że serduszko bije, żeby mnie uspokoić i kazał iść się załatwić, bo nie widział i dobrze bo jak dziecko nie chciało się odwrócić żeby pomierzyć tylko w drugą stronę się wywracało i już to urządzenie przy kręgosłupie czułam tak mi wciskał
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2013, 21:46
kasienka82 lubi tę wiadomość
-
Oficjalnie się przedstawiam Iwona lat 28 (teraz powinno być coś w stylu alkoholiczka, nie piję od 3 miesięcy hihi), mieszkam w Warszawie na Bemowie. Po ślubie jestem ponad 2 lata a jako para już 6 lat.
Dorjana jestem zawiedziona, byliśmy na kolacji rodzinnej i tak sobie myślałam o Tobie, jakie masz dla Was wieści, jakie wrażenia... ale nic czekamy dalej, najważniejsze że serduszko pyk, pyk, pyk, pyk, jak to mój lekarz ostatnio powiedział jak się zapytał czy widzę że bije a ja że gdzie a on: no tu pyk, pyk, pyk ,pyk
A wracając do facetów z Waszej wczorajszej rozmowy to mój mnie dziś wkurzył, ale jest obrażony on a nie ja. Na tej kolacji rodzinnej oczywiście %, ja nie żałuje, ale denerwuje się bo jakby coś to same rozumiecie, wiem że nie można nastawiać się na to ze coś się wydarzy ale jakoś jestem spokojniejsza jak jest wieczór bez %. No i oczywiście zaczęłam marudzić że chce do domu i przyjechaliśmy ale zdążyliśmy się pokłócić, ,,księżniczka" obrażona w samochodzie w tyłu usiadła i śpi na sofce w salonie. Ok nie wypił za dużo ale kurczę jak widzi że się krzywię to mógłby dać sobie spokój. Wiem to tylko facet :)Najpierw się zdenerwowałam a teraz mnie to śmieszy Jutro będzie rozmowa, a mój m nie lubi moich rozmów, dodam że jestem z wykształcenia psychologiem, co prawda bez praktyki ale na M wszystko działa
A z tym pęcherzem to musi być pusty, bo nic nie widaćWiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2013, 22:08
bemommy lubi tę wiadomość
-
Ja nie słyszałam o tym pełnym, tak mi się chciało iść do łazienki i siedzimy w poczekalni a wsadził 4 dziewczyny na jedną godzinę, jedna weszła, ja miałam być druga, ale widziałam, że ta po mnie koniecznie chce się wbić przede mnie, i myślę no ja pójdę do łazienki i tami się wtryni, takiego wała jak Polska i czekam weszliśmy, i jak mi pokazywał serduszko to kazał iść do łazienki dlatego domyślam się, że ni widział nic, bo jak by widział to by mnie nie wygonił
-
Iwonka, ja poproszę o lekcję (z racji Twojego wykształcenia) jak rozmawiać z M aby zawsze było po mojemu czyli dobrze dla rodziny, dziecka i dla mnie:) głównie właśnie o wyskokach i alko... hihi
mnie czeka rozmowa... mój chyba sobie nie zdaje sprawy z tego ale się zdziwi... stwierdziłam, że musimy stanowczo wyznaczyć granice na jakie pozwalamy w związku... jeśli jemu to nie będzie pasowało to trudno, jeśli zaakceptuje to możemy dalej rozmawiać i po ich przekroczeniu ponosimy konsekwencje... a że ja już jestem na wyczerpaniu to prawdopodobnie teraz daję nam ostatnią szansę... ehh fatalnie to brzmi ale lepiej tak niż się męczyć całe życie...
chociaż kocham go ogromnie nad życie:) i nie potrafię zrozumieć czasem nawet siebie dlaczego tak mnie denerwuje to, że chce się napić piwa! Gdzie kiedyś na prawdę to nie robiło na mnie wrażenia...i sama mu towarzyszyłam bo lubiłam piwko...
Dlaczego tak na to agresywnie reaguje? Momentalnie moje zachowanie się zmienia...eh
Teraz mega wróg się ze mnie zrobił i nie dlatego że nie mogę - bo przecież wiele matek sobie pije nie bacząc na konsekwencje...i ja też bym mogła gdybym chciała a ja tak wybrałam, nie chcę i nie piję...
Ale wypracownie:Dbemommy lubi tę wiadomość
-
Kasieńka myślę że na każdego M działa coś innego, mój bardzo nie lubi kiedy okazuje słabość, żadne płacze itp. nie wchodzą w grę, ale jak sobie gdzieś wyjdę, nie powiem gdzie i się martwi to mięknie a jak już zmięknie to mogę wówczas wytoczyć działa emocjonalne zaczynam żalić się jaka to jestem rozczarowana jego zachowaniem i podkreślam że przecież wiem że mnie kocha tylko nie rozumiem dlaczego tak się zachowuje że sprawia mi przykrość...że przecież wie jakiego zachowania nie lubię, bo mu mówię...i takie tam farmazony Mojemu trzeba zaznaczać ze widzę jego dobre strony zachowania że to że tam to, nie można wytykać ogólnych błędów tylko konkretne sytuacje, no i nagadać się że to wyjątkowa sytuacja która powinna nas zbliżać do siebie i ja tego potrzebuje, nie chce się kłócić i denerwować itp. itd. babskie gadanie
Oj jakby mój M to przeczytałWiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2013, 22:30
kasienka82, bemommy, magdalena lubią tę wiadomość
-
Iwonka ja jestem świetnym psychologiem i doradcą dla kogoś, potrafię wysłuchać i doradzić - wydaje mi się, że dobrze... a jak mam pomóc sobie...to ciężko emocje i moje nerwy potrafią najpierw więcej popsuć a później trzeba więcej naprawiać życie:) ale nie mogę się poddawać, mam dla kogo teraz walczyć
Iwonka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDorjana ja mam pakiet w medicoverze za 190zl miesięcznie mam wszystkich lekarzy i badania w cenie nawet usg genetyczne które robią na bardzo dobrym sprzęcie w szpitalu nie na tym co maja w przychodniach chociaż tamte sa tez bardzo dobre usg genetycznymi zajmują sie lekarze którzy tylko w tym sie praktykuja nie było problemu powtórzenia usg za tydzien jak okazało sie ze dzidzia ma 4 cm a potrzebne jest 4,5cm minimum drugie usg rownież było w cenie wszystkie badania z krwi i moczu sa tez w cenie nawet CMV HIV czy Toxoplazmiza ja i tak chodzę prywatnie bo mam zaufanego lekarza płace 150zl on prowadzi mi ciążę daje listę z badaniami jakie mam wykonać robię właśnie je na ta kartę pomysl o takim pakiecie bo sie opłaca możesz tam prowadzić rownież ciążę w cenie jak znajdziesz fajnego lekarza i niekoniecznie musi byc to medicover jest sporo innych abonamentow np luxmed rozeznaj sie w cenach może i sa tańsze
-
Zgadzam się z Iwonką, do każdego faceta jest inna instrukcja obsługi, ale istnieją takowe i znają je kobiety tych facetów, mój wie, że ja nie rzucam słów na wiatr także jak coś powiem to potem, żeby mury pękały, a skały srały za przeproszeniem to zrobię.
-
kasienka82 wrote:Iwonka, ja poproszę o lekcję (z racji Twojego wykształcenia) jak rozmawiać z M aby zawsze było po mojemu czyli dobrze dla rodziny, dziecka i dla mnie:) głównie właśnie o wyskokach i alko... hihi
mnie czeka rozmowa... mój chyba sobie nie zdaje sprawy z tego ale się zdziwi... stwierdziłam, że musimy stanowczo wyznaczyć granice na jakie pozwalamy w związku... jeśli jemu to nie będzie pasowało to trudno, jeśli zaakceptuje to możemy dalej rozmawiać i po ich przekroczeniu ponosimy konsekwencje... a że ja już jestem na wyczerpaniu to prawdopodobnie teraz daję nam ostatnią szansę... ehh fatalnie to brzmi ale lepiej tak niż się męczyć całe życie...
chociaż kocham go ogromnie nad życie:) i nie potrafię zrozumieć czasem nawet siebie dlaczego tak mnie denerwuje to, że chce się napić piwa! Gdzie kiedyś na prawdę to nie robiło na mnie wrażenia...i sama mu towarzyszyłam bo lubiłam piwko...
Dlaczego tak na to agresywnie reaguje? Momentalnie moje zachowanie się zmienia...eh
Teraz mega wróg się ze mnie zrobił i nie dlatego że nie mogę - bo przecież wiele matek sobie pije nie bacząc na konsekwencje...i ja też bym mogła gdybym chciała a ja tak wybrałam, nie chcę i nie piję...
Ale wypracownie:D
Kasienka mi się wydaję, że to co się dzieje teraz, np ta złość za piwo, może wynikać z tego, że ty, ogólnie teraz odmawiamy sobie największych przyjemności, niekoniecznie to musi być piwo, wino, czekolada jak ktoś ma problem z cukrem, papierosy, a faceci? nic oni żyją tak jak 3 czy 4 miesiące temu, a my musimy pamiętać o witamkach o jedzeniu odpowiednim, i zapomnieć o używkach i mi się wydaję, że to tak nas wnerwia, że my musimy i też chcemy, bo to idzie do dziecka, a facet dalej light bo on nikogo nie żywi i widać nie rozumieją tego, co my robimy dla NASZYCH dzieci bo jednak bądź co bądź są one wspólne, ja tak to widzękasienka82 lubi tę wiadomość
-
bemommy chyba masz rację, oprócz tego, że prawie wszystkiego musimy sobie odmawiać to jeszcze hormony buzują, nerwowość i drażliwość podwyższona - nie z naszej winy( i tego w ogóle nie rozumieją) - a co dla mnie najgorsze nawet tej złej energii, która we mnie się gromadzi nie mogę nigdzie spożytkować, kiedyś dużo się ruszałam, jak nie spacer to bieganie, to jakiś trening a teraz nie mogę nic, jestem od wszystkiego odcięta dla dobra NASZEGO dziecka, a mój facet udaje męczennika i jedynego poszkodowanego bo ja ta okropna i najgorsza zabraniam mu pić i spotykać się z kolegami (bo niestety ma tylko kolegów od picia i niczego innego - dla mnie to chore)...
myślicie, że po urodzeniu dziecka to minie? Wtedy też nie będzie czasu na nic innego... eh czasami mam ogromne obawy jak to będzie...
niunia... nadzieja matką głupich a głupi ma zawsze szczęście, więc kto wie;) może akurat...
kochane dziękuję za możliwość wygadania się i dobre rady:* zmykam już spać, życzę udanej soboty, ja jutro od rana mam sprzątanie po remoncie więc pewnie dopiero wieczorem zajrzę, mam nadzieję, że uda mi się nadrobić zaległości ... bo tempo to mamy;) buziak:*Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2013, 23:27
fizjo lubi tę wiadomość
-
Po urodzeniu dziecka nie będą mieli czasu na głupoty, a my będziemy mogły zrelaksować się tak jak chcemy np wziąść w końcu normalną gorącą kąpiel bo teraz nie powinnyśmy, żeby nie powiedzieć to zakazane, ale ja nie wiem wszystko co lubie się okazuje zakazane w ciąży, nie narzekam broń boże, ale fakt faktem , że kobity mają gorzej
Masz zły dzień napiłby się człowiek wina, nie może
wyleżał się w wannie, nie może
pójść na długi spacer, może nie dać rady
obejrzeć wieczorem film, padasz spać
Dlatego ja staram się STARAM się podchodzić ze śmiechem jak wstaje 10 raz w nocy siku, to głaszcze się po brzuchu i mówię urodzisz się, nie dam ci spać co chwilę będę cię budzić, jak polubisz coś jeść lub pić to ci nie dam mama nie mogła, i się śmieje sama z siebie a jak to mówię przy męzu to on też się śmieje, a jak się posprzeczamy to mówi mój syn to cie tak kopnie ze tchu nie złapiesz, że tatusia denrwujesz mu
no niunia nie wyrzucaj go, a nóż ci rośnie nowy ronaldo?Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2013, 23:34
Iwonka, Dorjana, kasienka82 lubią tę wiadomość
-
Bemommy ma rację, jak dzidzia da tatusiowi w kość to jedyne o czym będzie marzył to żeby się wyspać
Niunia uważaj bo może faktycznie Ronaldo tylko taki jeszcze nie odkryty
Dziewczyny mam nadzieje że nasze dzieci będą chodziły spać o 19 a nie jak my terazWiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2013, 23:37
bemommy lubi tę wiadomość