KWWIETNIOWO-MAJOWE Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
niunia, też chyba tak muszę ze swoim zrobić, choć widzę, że stara się jak może i ogólnie powodów do narzekań nie mam
-
Renia87- z chłopem trzeba krótko tak mi teściowa doradziła a tym bardziej,jeśli facet jest z pod znaku skorpion,strzelec,koziorożec hehe i pamietajcie to do nas należy ostatnie zdanie a nasze chłopy bez nas to by takie lumpy były hehe
slonkozusa lubi tę wiadomość
-
ojej, to mój właśnie jest koziorożcem
No to już ja się za niego wezmę! -
ja jak się wkurzyłam na mojego ostatnio na imprezie to też go tak nazwałam. Pytał dlaczego ma spać osobno, to mu powiedziałam, że z naje**nym lumpem nie będę spała Nawet się nie obraził... tylko rano znów zapytał jak to się stało, że spał osobno. Witki opadają...
-
hej Słoneczka Piękne!!!
Nie było mnie kilka dni...a tu czytania...że hoho. Przyznaję się bez bicia przeleciałam pobieżnie wszystko... Nie gniewajcie się jak pominęłam jakąś ważną sprawę.
Może poczytam wieczorkiem...bo teraz mam lekkie urwanie głowy
Zamawiam prezenty na święta...taaak już bo potem jak zwykle będę się stresować że coś nie zdąży przyjść. Nie kupuje w stacjonarnych sklepach-bo jest znacznie drożej. A ja z tych rozsądnie oszczędzających.hehe
Dziewczyny...może już padło pytanie(przepraszam że ponawiam) jakie witaminy prenatalne bierzecie i jakimi balsami kremujecie się??
bemmomy ściskam:* widziałam że pytałaś o mnie, dzięki.
kasieńka, Ja też straszny nerwus-wiec rozumiem w pełni.
A może na sp okonie napisz mężowi list...o co Ci chodzi?? ja tak czasami robię...żeby na spokojnie przetrawić emocje.
Za dzisiejsze wizyty kciuki trzymam!!!!
buziaki:*
bemommy lubi tę wiadomość
-
fizjo witam po przerwie:) stęskniłam się już tyle Cię nie było:) list to dobra sprawa, tylko, że ja zawsze takie wypracowania piszę i później wysyłam na gg żeby na spokojnie przeczytał ale często nie dostaję żadnej odpowiedzi, zero odzewu na to co mu napisałam i to nie do końca mi się podoba...ostatnio po takim wywodzie, zaproponował żeby zakopać topór wojenny i mieliśmy porozmawiać, rozmowy unikaliśmy oboje i po 2-3dniach znowu to samo...ciężki przypadek...
-
musiałabym go odciąć od kolegów, eh.. faceci są czasem jak dzieci...
-
Kasieńka to jak ja hehe pisze smsy sama do siebie!!!! A po drugie jak mu napisze to połowy i tak nie zrozumie !! hehe naprawde te połączenia znaków zodiaku to sie sprawdzaja ja jestm byk a mój skorpion gorzej być nie może hehe
Reni87-tak jest facet to pierwsze nasze dziecko a teraz to kolejne dostaniemy hehe dlatego tacy zazdrośni a jak urodzimy i zejdą na inny plan to dadza popalić mój już płacze że bardziej kocham dzidziusia niż jego :p
fizjo-ja do 13tyg femibion 1 a od 13 femibion 2 a smaruje brzusio balsamem na rozstepy 2xdziennie hipp mamaWiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2013, 13:51
-
renia... eh ja rozumiem, koledzy kolegami ale jakiś umiar musi być... i powinni o tym sami wiedzieć!
Chce resztę życia spędzić z kolegami i piwkiem czy z Toba i dziećmi?
Normalnie nóż mi się w kieszeni otwiera jak o tym myślę, wrrrrr....
fizjo, jeśli chodzi o witaminy to ja nie biorę nic, lekarz nic nie kazał więc ok - tym bardziej, że dzidzia zdrowo rośnie:) zobaczymy jak będzie jutro...
na rozstępy smaruję się Bio Oilem, niestety nie tak jak trzeba 2 razy dziennie i nie zawsze systematycznie;/ mam z tym problem;/
niunia może być gorzej... rak i skorpion u mnie! hehe porażka:) a urodzi nam się baranek:)
no Dorjana już na wizycie:) ciekawe jak jej pójdzie;) daj znać koniecznie , ja już się nie mogę doczekać dobrych wieści:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2013, 14:49
-
fizjo listy piszesz? hahaha mam to samo jak się pożremy, bo mi się coś nie podoba, to się nie odzywam, a jak mój pójdzie spać, to ja już za kartkę i długopis i to buta jak się rano budzi to czyta i albo mnie budzi pogadać albo w trakcie zadzwoni pogadać o mojej pisaninie
Kasienka jeżeli dobrze zrozumiałam, to kumple twojego nie mieszkają z matkami dzieci i dziećmi? jeśli tak to może spróbuj w tę stronę go ustawić do pionu, bez kłotni bez krzyku powiedzieć, że dajesz sobie spokój ty dasz sobie radę bez niego skoro jemu imponuje taka rozbita rodzina tatuś tu a mamusia tu, ale ty nie pozwolisz nie takie coś także dziecku jak podrośnie to powiesz, że tatuś wolał kolegów niż jego/ją, że ty nie masz siły ani ochoty, alimentów mu nie podarujesz, ale kontaktów zabronisz, bo po piwie dziecka mu nie dasz na ręcę, bo się boisz, a dziecko w życiu wystarczająco napatrzy się na patologię i nie potrzebuje jej jeszcze oglądać w domu, przestań się odzywać sama do niego, a jak on będzie szukał kontaktu to bądź oziębła na pytania odpowiadaj krótko jak się czujesz? dobrze, jak w pracy? dobrze może jak poczuje, że was traci to się obudzi, że ty nie żartujesz a przepychać się z nim do końca życia nie będziesz. Poza tym nie bronię twojego, ale idę sobie ręke uciąć, że to gdzie on winien to on, ale gdzie koledzy buntują to inna historia, ja pamiętam, a mieszkamy z moją mamą jak mi kiedyś przychodził mąż dzień dnia po piwie już teraz w ciąży, i mu powiedziałam, że na usg ja go nie biorę idę z mamą obraził się na mnie, a moja mama do kuchni mnie zaciągnęła i mi mówi, że tak jak zołza mam nie robić, bo wystarczy, że koledzy jego robią ze mnie ze swoich żon, dziewczyn zołzy i to koledzy buntują, e no z nami się nie napijesz? baby się boisz? i co chłop robi? psssst kapselek i z kolegami siedzi odważny nie bojący się baby, i sądzę że jemu też jest potem głupio przed tobą, ale musi się pokazać kto spodnie nosikasienka82, mamafasolki lubią tę wiadomość
-
bemommy dobrze zrozumiałaś, jego najbliżsi koledzy nie są ze swoimi dziećmi ani z ich matkami, są dochodzącymi ojcami... więc oni nie mają zobowiązań to sobie mogą robić co chcą...a mój zmierza do tego samego... chociaż wiem, że tego by nie chciał - bynajmniej tak mi mówił...że nie chce żeby nasze dziecko wychowywało się bez obojga rodziców...ale nie wiem czy te słowa powinny coś dla mnie więcej znaczyć...teraz mniej więcej tak nasz kontakt wygląda, Jak Wam minął dzień? Dobrze, co tam: nic specjalnego itp... mnie już trafia, że nie wyciąga ręki żeby porozmawiać i wyjaśnić wszystko... ale sama nie mogę się ugiąć bo będę na straconej pozycji.
Co do kolegów pewnie masz rację, brat też go pewnie buntuje za każdym razem przeciwko mnie, że jak ja mogę mu zabraniać itp...
wierzę, że na pewno coś w tym jest, niestety... -
Kasienka bemommy napisała świętą prawde. A z tym farbowaniem włosów to on ci zabronił czy sama nie chcesz się farbować?
Ja biore tabletki ladeevit a smaruje się bardzo niesystematycznie lotionem z rossmana babydream fur mama-tani i nie ma szkodliwych substancji które przenikaja do dzidziusiabemommy lubi tę wiadomość
-
natalinka mi tłumaczył to tak kwas foliowy jak brałam to żeby te komóreczeki się pięknie dzieliły, i ładnie rozwijało się dziecko, a magnez i wapń są teraz bardzo potrzebne i mi i dziecku z tym , że jeżeli ja go przyjmę za mało to dziecko nie traci, "kradnie ode mnie" wapń, dla dzidzi kostnienia i moje zęby i kości nie osłabiały się, magnez ze względu za rozwój dziecka jest potrzebny i żeby wzmocnić macicę nie dostać wcześniejszych skurczów i kazał wybrać czy chce do ssania czy do picia wziełam do ssania i kazał nie łączyć ich i tak magnez o posmaku czekolady bleeeh jem rano, a wapno cytrynowe wieczorem proponował jeść w trakcie posiłku bo posmak zostawiają w ustach i żeby jedzenie to zniwelowało i tak robię i pomaga. Ja ci powiem, że mam fajnego lekarza, bo jest ludzki, on na każdej wizycie mówi, że nie muszę sobie niczego odmawiać tylko wszystko robić z głową, lubię kawę? to jedną dziennie, lubię coca- colę? i nie mogę wytrzymać to light, no bo ma za dużo cukru i ostatni posiłek dwie godziny przed snem, żebym nie przytyła głupio w snesie bo wchrzaniałam wszystko jak leci, bo to ani dla mnie ani dla dziecka dobrze nie jest
kasienka moja mama mówi, że nerwy i koledzy dla faceta to źli doradcy ja mojemu powiedziałam to wtedy o tych kolegach, to mi fuknął, a co ja rozumu własnego nie mam? wieczorem leże czytam przydreptał i mówi, że to prawda i wprost tu nie cche słyszeć, że jest pantofel a w domu nie chce się kłócić, i mój mąż znalazł złoty środek po pracy musi lecieć odebrać mnie z pracy, zresztą jak pogadalliśmy to tu mówię, zobacz tego trójka dzieci jego żona po pracy do domu lekcje obiad dzieciaki przyszykować do szkoły przedszkola, a on woli browara to jest facet? w niedzielę woli iść do pracy żeby z dziećmi nie siedzieć? i widzisz, że jego dzieci lecą do ciebie do wujka po ty uwalony po pracy na kolana weżmiesz pohuśtasz a nie do ojca, i sam z siebie opowiedział mi akcję jak mieliśmy iść do learza i go ten kolega na piwo namawiał, mój mówi że nie idziey do lekarza, a ten palant ale to ciebie będzie badał, a mój mówi nie ale woła mnie pokazać ekran i będe chłopu chuchał? i się ucięło mi moja teściowa powtarza, że mąż ma charakter ojca i nim trzeba kierować, co ma dobre i złe strony bo ja nim kieruje kiedy trzeba, ale koledzy mi go nie raz spychali z tej mojej ścieżki wypracowanej -
Ja farbowałam się w lipcu, że włosy mi rosną po mału to teraz zaczynają być bardziej widoczne te odrosty, ale postanowiłam nie farbować włosów dopiero po porodzie nie wiem jakoś się boję, moja mama mi mówi, że za jej czasó lekarze paznokci nie pozwalali malować, że niby też przechodzi, a co do włosów niby nie szkodzi, ale dla mojego świętego spokoju
-
mamafasolki ja sama nie bardzo chcę farbować ale on mi zabronił, bo gdzieś znalazł artykuł o tym raku co dopada noworodki do 2 roku życia (zapomniałam dokładnej nazwy) i tam było, że właśnie farbowanie włosów i picie alkoholu mogą się przyczynić do tego, więc od razu mi zabronił - ale oczywiście on mi nic nie zabrania...ja nie mam odrostów bo mam praktycznie swój kolor i na taki farbowałam ale niestety ze względu na sędziwy wiek już mam siwe włosy;/ i wyglądam już paskudnie i strasznie mi się to nie podoba;/ do porodu to będę jak gołąbek:O
bemommy - mój by się pewnie nie przyznał nawet jakby tak było,
do tego powiedział, że nie zrezygnuje z kolegów - chociaż mu nie kazałam tego robić, ale najwidoczniej koledzy są najważniejsi - dla byłej kiedyś odciął się od wszystkich znajomych i ona go puściła kantem (tłumaczy się, że ma uraz, że jak go zostawię to nie chce zostać sam) ale dla mnie nie jest w stanie nawet tego ograniczyć skoro mamy tworzyć rodzinę ... to boli... rozumiem to w jakimś stopniu ale nigdy bym go nie zostawiła jeśli byłoby dobrze, w końcu spodziewamy się razem dziecka...i chyba nie powinien odbijać na nas swojej przeszłości...
dziewczyny zaczynam się stresować jutrzejszą wizytą... jeszcze 24h:) ciekawe jak się ma moja kruszynka:) i czy poznam płećWiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2013, 15:41