🌞 Letnie Maluchy 2025 🌞
-
WIADOMOŚĆ
-
Dysia08 wrote:Pinkiii- moje gratulacje !♥️
Anuśla- jak się czujesz ? Jak po CC ? Jak pionizacja ?
Dziewczyny czy Wasze maluchy miały żółtaczkę ?
Wczoraj wyszliśmy do domu o 15. Jestem zadowolona bardzo . Niepokoi mnie fakt ,że mały dziś zrobił się bardziej zółty i że mniej chętniej je. Dostawiany się do piersi ciągle ,ale on głównie zasypia przy niej.
Ile u Was trwa przystawienie do piersi tak że maluszek się najada ? Opróżnia dwie piersi podczas jednego karmienia ?Dysia08 lubi tę wiadomość
👱 35 🧑36
2017 A 🩷🤱 39+2
2018 Z 🩷🤱34+2
07.2024 ciąża pozamaciczna 💔
11.2024 biochem 💔
17.12.2024 🫄
Witaj córeczko
26.07.2025 M 🩷 35+1 -
Dysia08 wrote:Pinkiii- moje gratulacje !♥️
Anuśla- jak się czujesz ? Jak po CC ? Jak pionizacja ?
Dziewczyny czy Wasze maluchy miały żółtaczkę ?
Wczoraj wyszliśmy do domu o 15. Jestem zadowolona bardzo . Niepokoi mnie fakt ,że mały dziś zrobił się bardziej zółty i że mniej chętniej je. Dostawiany się do piersi ciągle ,ale on głównie zasypia przy niej.
Ile u Was trwa przystawienie do piersi tak że maluszek się najada ? Opróżnia dwie piersi podczas jednego karmienia ?
Wojtek miał żółtaczkę. Był naświetlany. Po powrocie do domu jeszcze długo był mocno żółty. Też miał dni że prawie w ogóle nie jadł i ciągle spal. To przy żółtaczce normalne. Ale jeśli trwa np parę dni to trzeba skontrolować. Możesz iść do pediatry. Lepiej sprawdzić...ja takiego małego karmiłam z jednej i w sumie dalej tak jest. Rzadko muszę drugą dawać. A je ok 20 minut tak solidnie, potem bardziej memla więc odkładamDysia08 lubi tę wiadomość
-
Dysia08 wrote:Pinkiii- moje gratulacje !♥️
Anuśla- jak się czujesz ? Jak po CC ? Jak pionizacja ?
Dziewczyny czy Wasze maluchy miały żółtaczkę ?
Wczoraj wyszliśmy do domu o 15. Jestem zadowolona bardzo . Niepokoi mnie fakt ,że mały dziś zrobił się bardziej zółty i że mniej chętniej je. Dostawiany się do piersi ciągle ,ale on głównie zasypia przy niej.
Ile u Was trwa przystawienie do piersi tak że maluszek się najada ? Opróżnia dwie piersi podczas jednego karmienia ?
Ja też wczoraj się o żółtaczkę martwiłam, bo oczka się zrobiły żółte, przy wyjściu ze szpitala poziom bilirubiny był 8, a wczoraj na bank było więcej. Położna była i mówi, że jest na razie ok, ale żeby często karmić i w poniedziałek mam wizytę u pediatry to trzeba sprawdzić czy spada.
Dzisiaj wydaje mi się, że na pewno nie jest gorzej, staram się karmić i szukać miejsca w domu gdzie kawałek słońca złapiemy. Ogolnie tak, wczoraj był mega ospały, może ze dwa razy miał okienka na max 10 min., ale podobno przy żółtaczce tak jest.
Karmię z jednej piersi i zasypia. Więc muszę max. co dwie godziny go budzić, bo boli. Czasami ciężko go dobudzić, to wystarczy pieluchę zmienić xD.
Z dobrych wieści to wczoraj już wrócił do wagi urodzeniowej 🥳Sreberko, Milka1991, Dysia08 lubią tę wiadomość
2019🩷
2025🩵 -
Milka1991 wrote:Pobyt hmm nie wiem co napisać 😵💫 najważniejsze że mały już wybadany, zdiagnozowany. Teraz czekamy na wyniki z krwi czy można bezpiecznie włączyć leczenie. Może w środę wyjdziemy. Ale wrócimy tu za miesiąc na kolejną hospitalizację. A potem przez 6 lat będziemy wracać co 6 tygodni na jednodniowe pobyty 🫣
Ciężko mi to czytać, no masakra. Myślisz, że dlatego on się tak pchał na świat szybko? Dobre przeczucie miała twoja neonatolog, że to wyłapała! Ciężko pewnie będzie się przyzwyczaić do nowej rzeczywistości, ale na bank za jakiś czas zrobi z tego jeżdżenia rutyna i będzie ok. Może akurat dobrze na leczenie zareaguje i będzie szybka poprawa, ale rozumiem, że monitorować trzeba będzie. 💪2019🩷
2025🩵 -
Jasmin1517 wrote:Co do tego upływającego czasu i rośnięcia naszych maluszków.. 3 dni po urodzeniu pierworodnej ryczałam jak bóbr, że czas tak szybko mija i już nigdy nie będzie taka malutka 🥹 Teraz robiłam wszystko, żeby o tym nie myśleć, po czym mój mąż zadowolony mówi do mnie, że tym razem nawet nie zapłakałam nad tym jak rośnie młoda… Szybko pożałował jak na mnie spojrzał, a ja już cała byłam spłakana 😭😅
To właśnie czuje 😂😢😩
2019🩷
2025🩵 -
osiecka89 wrote:U mnie jest dość spory ból, ale nie wiem sama czy to jajniki czy jelita. Głupieje. W planach na weekend odpoczywanie i może kino? Waga pokazuje już +15.5 kg, więc musi wejść dość konkretne ograniczenie słodyczy (najlepiej do zera!)
Dziewczyny ja chciałbym spróbować z kp, potem kpi, ale wiadomo różnie może być. Ale czy macie jakieś mleka do polecenia? Jakiś dobry skład i coś sprawdzonego? Robiłam jakiś przegląd w necie, ale bardzo tego dużo. Mama farmaceutka (na insta) zrobiła przystępne podsumowanie jak coś
Teraz jak myślę, że bolały mnie jelita w ostatnim tygodniu to u mnie to były już chyba jakieś skurcze, bo mam to nadal jak mi się obkurcza macica 😬.
Co do mleka to ja Nan. Bo łatwo dostępne, a jedne z lepszych. Poza tym mój w szpitalu dostał Nan i nie było żadnych reakcji więc w razie wu będę z niego korzystać. Poza tym właśnie musisz wziąć pod uwagę, że maluch może nie akceptować jakiegoś mleka.osiecka89 lubi tę wiadomość
2019🩷
2025🩵 -
Mnie jelita już od dość dawna pobolewają, ale to w nocy to już było jakieś inne, dziwne, może skurczowe jednak. Chociaż wczoraj zamawialiśmy jedzenie, może mi jakoś zaszkodziło.
I dzisiaj mam jakiś dziwny przypływ energii i dobrego nastroju. Umyłam fronty szafek w kuchni, zrobiłam porządek w akwarium i myślę co dalej. 😄ReginaPhalange, osiecka89 lubią tę wiadomość
Starania od marca 2022.
W klinice od lutego 2023
USG 🆗
Owulacje obecne 🆗
Hormony 🆗, poza TSH 4,2 -> Euthyrox 25 -> 1,4 -> 2,18
HyCoSy - podejrzenie zwężenia prawego jajowodu
Laparoskopia 🆗
12 mscy stymulacji Lamettą bez efektu
Ovitrelle, Duphaston, Utrogestan - bez efektu.
Grudzień IVF:
AMH 3,5
stymulacja od 5dc - Rekovelle, Orgalutran, Gonapeptyl daily, Dostinex.
11 🥚, 3 zarodki,
12.12.24, 5 dni po punkcji świeży transfer 5.1.2,
2 ❄️
5dpt ⏸️
6dpt HCG 58,6 🤔
9dpt 210 😌
11dpt 409 🥳
18dpt 8486
23dpt 2,6mm człowieka z tętnem ♥️
03.02.25 - 10+2, 36mm, ♥️ 🆗
I prenatalne 13+2 - 7,6cm, ♂️
-
ReginaPhalange wrote:Dziewczyny kiedy kikut odpadł ? I czy pod tym już było zagojone czy jak? Jezu no oszaleje bo dziwnie to dla mnie pachnie, chociaż wczoraj widziała to położna i mówi, że jest ok, ale dla mnie to dziwne jest…
-
ReginaPhalange wrote:Dziewczyny kiedy kikut odpadł ? I czy pod tym już było zagojone czy jak? Jezu no oszaleje bo dziwnie to dla mnie pachnie, chociaż wczoraj widziała to położna i mówi, że jest ok, ale dla mnie to dziwne jest…👱 35 🧑36
2017 A 🩷🤱 39+2
2018 Z 🩷🤱34+2
07.2024 ciąża pozamaciczna 💔
11.2024 biochem 💔
17.12.2024 🫄
Witaj córeczko
26.07.2025 M 🩷 35+1 -
A zaobserwowałyście jakiś zapach? Bo jak dla mnie to źle pachnie, ale niby piszą, że może. Położna napisała, że może mieć zapach byle nie zepsutego mięsa. Pediatra na konsultacji telefonicznej powiedział, żeby przemywać obficie octaniseptem i obserwować. Jezu dlaczego takie rzeczy się dzieją zawsze w weekend 😬🫣
Sreberko lubi tę wiadomość
2019🩷
2025🩵 -
ReginaPhalange wrote:A zaobserwowałyście jakiś zapach? Bo jak dla mnie to źle pachnie, ale niby piszą, że może. Położna napisała, że może mieć zapach byle nie zepsutego mięsa. Pediatra na konsultacji telefonicznej powiedział, żeby przemywać obficie octaniseptem i obserwować. Jezu dlaczego takie rzeczy się dzieją zawsze w weekend 😬🫣👱 35 🧑36
2017 A 🩷🤱 39+2
2018 Z 🩷🤱34+2
07.2024 ciąża pozamaciczna 💔
11.2024 biochem 💔
17.12.2024 🫄
Witaj córeczko
26.07.2025 M 🩷 35+1 -
ReginaPhalange wrote:A zaobserwowałyście jakiś zapach? Bo jak dla mnie to źle pachnie, ale niby piszą, że może. Położna napisała, że może mieć zapach byle nie zepsutego mięsa. Pediatra na konsultacji telefonicznej powiedział, żeby przemywać obficie octaniseptem i obserwować. Jezu dlaczego takie rzeczy się dzieją zawsze w weekend 😬🫣
-
ReginaPhalange wrote:Ciężko mi to czytać, no masakra. Myślisz, że dlatego on się tak pchał na świat szybko? Dobre przeczucie miała twoja neonatolog, że to wyłapała! Ciężko pewnie będzie się przyzwyczaić do nowej rzeczywistości, ale na bank za jakiś czas zrobi z tego jeżdżenia rutyna i będzie ok. Może akurat dobrze na leczenie zareaguje i będzie szybka poprawa, ale rozumiem, że monitorować trzeba będzie. 💪
Nie mam pojęcia czy mogło mieć to wpływ. Ale możliwe że tak bo wcześniejsze ciąże były donoszone i bez żadnych takich przygód. Noi sam wirus też niby może powodować przedwczesny poród. Co do neonatolog to fakt. Trzeba będzie ją odwiedzić z jakimś podziękowaniem 👌
Co do leczenia niestety jeszcze wstrzymane. Wczoraj miał morfologię i ona jeszcze nie pozwala na podanie leku. Trochę mnie to podłamało. Dzisiaj mam jakiś kryzys i łzy same lecą 🫣 Myślałam że poród będzie już zwieńczeniem tych trudów w ciąży a się okazało że najgorsze dopiero przed nami...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia, 09:12
-
ReginaPhalange wrote:Dziewczyny kiedy kikut odpadł ? I czy pod tym już było zagojone czy jak? Jezu no oszaleje bo dziwnie to dla mnie pachnie, chociaż wczoraj widziała to położna i mówi, że jest ok, ale dla mnie to dziwne jest…
U nas 10 dnia odpadł. Troszkę się papral, podchodził krwią i ropą ale nie było stanu zapalnego. Położna go tylko obmyła wodą z mydłem i było ok -
Milka1991 wrote:Nie mam pojęcia czy mogło mieć to wpływ. Ale możliwe że tak bo wcześniejsze ciąże były donoszone i bez żadnych takich przygód. Noi sam wirus też niby może powodować przedwczesny poród. Co do neonatolog to fakt. Trzeba będzie ją odwiedzić z jakimś podziękowaniem 👌
Co do leczenia niestety jeszcze wstrzymane. Wczoraj miał morfologię i ona jeszcze nie pozwala na podanie leku. Trochę mnie to podłamało. Dzisiaj mam jakiś kryzys i łzy same lecą 🫣 Myślałam że poród będzie już zwieńczeniem tych trudów w ciąży a się okazało że najgorsze dopiero przed nami...
Weekendy w szpitalach są okropne, należałam się z córką i wiem, przykro mi że musisz przez to przechodzić. Wczoraj z tym pępkiem już miałam przed oczami szpital i załamka mnie wzięła straszna, a co dopiero ty sama z maluchem w szpitalu i to jeszcze nawet nie jest szpital w twojej miejscowości. 😬😥
Szkoda, że jeszcze leku nie można podać. Rozumiem, że oni to chcą podać, żeby uciszyć ten wirus i tak naprawdę jak im się to uda to on nawet nie musi nic złego zrobić?
Milka1991 wrote:U nas 10 dnia odpadł. Troszkę się papral, podchodził krwią i ropą ale nie było stanu zapalnego. Położna go tylko obmyła wodą z mydłem i było ok
Uspokoiłaś mnie tym, bo u nas to tak właśnie jest. No, ale dzisiaj już jest zdecydowanie lepiej. 😮💨
Milka1991 lubi tę wiadomość
2019🩷
2025🩵 -
ReginaPhalange wrote:Uspokoiłaś mnie tym, bo u nas to tak właśnie jest. No, ale dzisiaj już jest zdecydowanie lepiej. 😮💨
Dokładnie. Chcą go wyciszyć by nie czynił dalszych szkód. Noi trzeba będzie to cały czas kontrolować czy faktycznie lek działa jak trzebaDysia08, ReginaPhalange, osiecka89 lubią tę wiadomość
-
Milka1991 wrote:Dokładnie. Chcą go wyciszyć by nie czynił dalszych szkód. Noi trzeba będzie to cały czas kontrolować czy faktycznie lek działa jak trzeba
Moje dziecko ma dziś stwierdzony przeze mnie "wisicycyzm". Mój dzień wygląda tak,że jestem w piżamie z cycem na wierzchu 😅 Spodziewałam się tego,ale ciężko przejść do takiego trybu życia z dość aktywnego .
Jak tam woreczek porodowy ? Jak tam nasze jeszcze ciężarówki ?osiecka89, Milka1991 lubią tę wiadomość
-
Milka1991 wrote:Nie mam pojęcia czy mogło mieć to wpływ. Ale możliwe że tak bo wcześniejsze ciąże były donoszone i bez żadnych takich przygód. Noi sam wirus też niby może powodować przedwczesny poród. Co do neonatolog to fakt. Trzeba będzie ją odwiedzić z jakimś podziękowaniem 👌
Co do leczenia niestety jeszcze wstrzymane. Wczoraj miał morfologię i ona jeszcze nie pozwala na podanie leku. Trochę mnie to podłamało. Dzisiaj mam jakiś kryzys i łzy same lecą 🫣 Myślałam że poród będzie już zwieńczeniem tych trudów w ciąży a się okazało że najgorsze dopiero przed nami...
Milka kryzys zrozumiały i jeszcze pewnie nie jeden przed tobą, także dbaj o siebie i pamiętaj też o sobie w tym wszystkim, bo to ty będziesz tym głównym ogarniaczem i zarządcą! A płacz czasem pozwala rozładować emocje i doładować moc. Jesteście pod dobrą opieką i będzie dobrze! ♥️
U mnie dziś głównie spanie. Jak czytam Rzelka jak ty sprzątasz to mam WOW. Mi się już nie chcę nic oprócz stękania i delikatnych spacerów. I w naszym przeporodowym bingo "co się zesra?" właśnie mamy awarię auta:) musimy coś zastępczego załatwić, bo nasze od jutra u mechanika. Najlepszy czas😂Milka1991 lubi tę wiadomość
-
Hej, mało się odzywam ale jestem przybita na maksa. Najpierw walczyłam trzy tyg z tymi wszami a teraz mnie dopadł dół, że nic się nie dzieje i znowu przenoszę... Wczoraj miałam epizod skurczów przez 3 h a potem ucichło, tylko co się zrobiło to wyszły mi kolejne hemoroidy w momencie tak, że pół nocy nie spałam z bólu.... Mąż mi dzisiaj nakupił leków i maści to jakoś przeżyje może nockę... Ciśnie mnie już okropnie na krocze, chodzę jak inwalida a skurczów brak, dziś nic się nie dzieje. Czuję się jak bym miała wybuchnąć...dziś mam 39+4 a czuje się jak w 41
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia, 19:54